Ktoś może powiedzieć - to kpina! Czy rzeczywiście? W czasach postępującej globalizacji, taka teza niebawem może okazać się jako nie pozbawiona sensu... Na szczęście dysponujemy identyfikatorami na czterech łapach. Sprowadzając temat do kwestii ras polskich, mamy też hodowle innych zwierząt rodzimego pochodzenia. Tyle, że zwierzęta gospodarskie, z przyczyn obiektywnych, nie są powszechnie obecne. Występują w zamkniętych rewirach stajni, obór, chlewni. Tym samym widzą je i rozpoznają jedynie fachowcy.
Co innego rasowy pies. Ta powszechnie lubiana postać, nawet kiedy nie rozróżnia się rasy, intryguje. Co to za pies? Jakiej rasy? Dociekliwy obserwator pyta właściciela i dowiaduje się - „ogar polski", „chart polski", „polski owczarek nizinny", „gończy polski", „polski owczarek podhalański". Ważne jest występowanie w nazwie słowa „polski". Tym bardziej, że każda z wymienionych ras jest charakterystyczna, odróżnialna, łatwa do identyfikacji. Trzeba tylko znać szczegóły eksterieru, a także wyróżniki charakterologiczne. Wszystkie z wymienionych ras są obecne na wortalu. Wystarczy wejść w „Rasy psów" i odnaleźć opis.
Jaka jest popularność wymienionych psów? Posłużmy się frekwencją na wystawach. Międzynarodowa wystawa psów rasowych Warszawa 2012r. (w nawiasie liczby dotyczące międzynarodowej wystawy w Poznaniu 2004r.): chart polski 19 szt. (16 szt.)., gończy polski 36 szt. (32 szt.), ogar polski 25 szt.(7 szt.), polski owczarek nizinny 35 szt.(23 szt.), polski owczarek podhalański 20 szt.(27 szt.). Czy te liczby dobrze odzwierciedlają stan pogłowia? Tak i nie, gdyż wspomniana frekwencja (wyższa od wielu innych ras) może stanowić pewne przekłamanie.
Organizatorzy wystaw, czyli Oddziały ZKwP podnoszą koszt zgłoszenia psa, a także wszelkie inne opłaty towarzyszące. Może to rzutować na wystawową frekwencję, zwłaszcza amatorów sportowego wymiaru imprezy. Konieczność zaliczenia trzech wystaw wymusza regulaminowe uzyskanie odpowiednich ocen do uprawnień hodowlanych psa. Ale to dotyczy głównie tych członków ZKwP którzy aktywnie zajmują się działalnością hodowlaną. Nie potrafię ocenić czy i na ile traci wymiar sportowy imprezy (?).
W porównaniu z innymi rasami, wystawowy udział psów ras polskich jest na pewno powyżej przeciętnej. Niezależnie od tego, pomimo przytoczonych okoliczności, można zauważyć rosnącą tendencję aktywności wystawowej wymienionych ras. Nawet jeżeli w znacznym stopniu czynią to hodowcy, można interpretować to jako wzrost zainteresowania tego typu działalnością (hodowlą psów ras polskich). Można uznać, że zainteresowanie kupnem ras psów polskich ma tendencję wzrostową również w naszym kraju. „Również" bo pamiętać trzeba, że w minionych dziesięcioleciach np. polski owczarek nizinny zajmował czołową pozycją w eksporcie psów rasowych z Polski. Uważam to za zjawisko pozytywne, gdyż stanowi promocję naszego Kraju. Byle nie było przesady... Obiegowa opinia z lat 1980 - ych głosiła, że pogłowie PON - ów w Belgii i Holandii jest lepsze niż w Polsce.
Przewodnim motywem zorganizowania wortalu Psy24.pl było przybliżenie, popularyzowanie pojęcia „pies rasowy". Ma to istotne znaczenie ze względu na dominującą obecność mieszańców w kynologicznym krajobrazie Polski. Ze zrozumiałych powodów, szczególnej rekomendacji podlegają nasze, rodzime rasy psów, które stanowią wkład polskich hodowców do rozwoju kynologii światowej.
Teksty i fotografie zamieszczone na wortalu, dotyczące poszczególnych, wspomnianych ras psów stanowią w miarę wyczerpującą informację podstawową, pozwalającą na ich identyfikację. Szczególnego podkreślenia i rekomendacji wymaga batalia związana z zachowaniem charta polskiego jako rodzimej, polskiej rasy psów. Zdarzenie to postrzegam w szerszym, szczególnym wymiarze. Dlatego zwłaszcza lekturę tekstu poświęconego chartowi polskiemu szczególnie polecam.
Jan Borzymowski
PSY24.PL