To normalne, że większość z nas co jakiś czas zmienia samochód. A bo potrzebny jest nowszy, a bo tamten się już psuł, a bo rodzina się powiększyła – powody są przeróżne. Warto natomiast wiedzieć, że pies niekoniecznie zaakceptuje taką zmianę. Z jego punktu widzenia jest ona na tyle istotna, że pupil może nawet odmawiać podróżowania nowym wozem. Jak przełamać jego opór? Podpowiadamy w naszym poradniku.
Z ludzkiego punktu widzenia niechęć psa do nowego samochodu może się wydawać czymś absurdalnym. Jednak pamiętajmy, że te zwierzęta bardzo przyzwyczają się do swojego stada i związanych z nim elementów. Co bardziej wrażliwe czworonogi mogą więc zareagować na widok innego auta paniką. Pies nie rozumie motywacji właściciela. Odbiera to wyłącznie jako fundamentalną zmianę, przez co zaczyna się czuć niepewnie.
Jeśli niechęć psa do nowego wozu jest bardzo uciążliwa, warto się zastanowić, co może być jej przyczyną. Wbrew pozorom w grę mogą wchodzić nawet drobiazgi. Chociażby to, że w nowym wozie pupil nie ma do dyspozycji tyle miejsca, co wcześniej. Być może w poprzednim aucie pies był wożony w przedziale pasażerskim, a w nowym, większym ma do dyspozycji tylko bagażnik i nie potrafi tego zaakceptować?
Źródłem problemu może być również zapach. Jeśli jest to nowy samochód, to psu może się nie podobać, że pachnie w nim klejem i nowiutkimi plastikami. Z kolei w przypadku samochodu z drugiej ręki istnieje prawdopodobieństwo, że poprzedni właściciel także woził w nim psa. Twój pupil czuje więc, że wkracza na terytorium innego osobnika i może mieć przed tym poważne opory.
Przede wszystkim zacznij od wizyty na myjni samochodowej. Zleć specjalistom dokładne wyczyszczenie wnętrza i wywabienie z niego wszelkich zapachów. Dzięki temu auto będzie „dziewicze” i neutralne, co powinno ułatwić zwierzakowi adaptację.
Dalsze kroki przypominają te, jakie trzeba wykonać w przypadku uczenia szczeniaka jazdy samochodem. Pozwalamy psu obwąchać auto, wejść do środka, dokładnie obejrzeć przedział pasażerski i bagażnik. Zapoznajemy też pupila z dźwiękiem silnika – może się on znacznie różnić od poprzedniego.
Warto również włożyć do bagażnika, gdzie docelowo ma podróżować pies, jakiś przedmiot kojarzący mu się z domem. Może to być kocyk, zabawka, nawet legowisko. Oczywiście każde oczekiwane zachowanie psa (np. spokojne wejście do środka i położenie się) nagradzamy smakołykiem.
Najważniejsze jest to, aby nie zmuszać psa do jazdy nowym autem. Nie można go na siłę umieszczać w bagażniku czy przywiązywać do zagłówka, bo to przyniesie odwrotny efekt. Daj pupilowi czas. Nie trywializuj jego lęku.
Artykuł opracowany przy współpracy z sklep-kardiff.pl