Moda na kampery i przyczepy kempingowe wybuchła w naszym kraju z ogromną siłą w okresie pandemii, kiedy to zamknięto dla turystów hotele i pensjonaty. Wiele osób już nie wyobraża sobie innej formy spędzania wakacji czy organizowania weekendowych wypadów za miasto. Są wśród nich także właściciele psów. Oczywiście nie ma żadnego problemu z tym, aby wybrać się w podróż kamperem z psem, ale tylko pod warunkiem przestrzegania kilku bardzo ważnych zasad. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Wielu właścicieli psów zabierających pupilów w podróż kamperem pozwala im biegać samopas po przedziale mieszkalnym. To niedopuszczalne! Pies musi zostać zabezpieczony w czasie jazdy, najlepiej przypięty do fotela specjalnymi szelkami (ewentualnie może spać na łóżku).
Nie pozwalajmy zwierzakowi biegać po kamperze, ponieważ jest to dla niego bardzo niebezpieczne. W razie gwałtownego manewru pies może się dotkliwie potłuc, coś może mu spaść na głowę (np. nóż) i problem gotowy. Nie wspominając już o tym, że przemieszczający się swobodnie po kamperze pies rozprasza kierowcę.
I to nawet częstsze niż w przypadku jazdy samochodem osobowym. Kamper jest dość wolnym pojazdem, którym w praktyce trudno jest rozwinąć prędkość ponad 100 km/h. Dlatego sama podróż zajmie więcej czasu, a to wymaga, aby kierowca zaplanował większą liczbę postojów – również z myślą o potrzebach psa.
Przed ruszeniem w podróż kamperem z psem trzeba dokładnie wiedzieć, gdzie się zatrzymamy. Jeśli planujemy biwakować na dziko, to pies raczej nie będzie nikomu przeszkadzać. Jednak w sytuacji, gdy miejscem docelowym ma być kemping, to koniecznie trzeba się upewnić, że akceptuje on zwierzęta oraz poprosić o odpowiednio dużą parcelę.
Zakup kampera, szczególnie w tych czasach (boom na takie pojazdy) jest bardzo kosztowny, dlatego większość osób decyduje się jednak na jego wypożyczenie. Nie zakładaj w ciemno, że nie będzie problemu z zabraniem ze sobą psa. To właściciel kampera ustala zasady jego użytkowania i trzeba go zapytać o to, czy nie ma nic przeciwko obecności psa na pokładzie pojazdu. Często w takiej sytuacji właściciele doliczają dodatkową kaucję, która ma pokryć ewentualne zniszczenia.