Pojenie i żywienie psów zaprzęgowych

Pojenie i żywienie psów zaprzęgowych

Psy zaprzęgowe dzisiaj są jak atleci i muszą być zaopatrywane w” paliwo” dzisiaj nie wystarczy im rzucić wysuszoną rybę lub mięso czy byle jakiej suchej karmy. W szczycie sezonu i ciało i umysł psa pracuje na najwyższych obrotach, dobry maszer pamięta o tym i musi budować i chronić fizyczne i umysłowe uwarunkowania psa.

Przez 15 lat dr Dawid Kronfeld w raz z maszerem Harrisem Dunlopem prowadzili badania dotyczące diety psów zaprzęgowych, opierali je o wyniki jakie osiągali na zawodach i doszli do wniosku że PRZYNAJMNIEJ 30% kaloryczności (metabolizm energii psa) powinno pochodzić z białka zwierzęcego aby utrzymać odpowiedni poziom czerwonych ciałek krwi, poziom ten jest bardzo ważny dla tzn.. przepustowości tlenowej psa. NIE WIĘCEJ JAK 15% powinno pochodzić z węglowodanów (również metabolizm energii). A najważniejszym źródłem energii dla zdrowego psa zaprzęgowego jest tłuszcz.

Badania i osiągnięcia jakie robili ci Panowie i inne zespoły doszli do wspólnego wniosku że bazą energii powinno być mięso zwierzęce (kurczak, wołowina, konina, bóbr). Twierdzą że psy które są karmione mięsem są bardziej silne i bardziej aktywne, zaczynają sezon jako twardsze fizycznie i ich postawa psychiczna również jest twarda. Mięśnie tych psów szybciej będą w dobrej formie a młode psy szybciej zrównają się ze starszymi. Panowie ci zauważyli że psy tak karmione były bardzo aktywne w okresie letnim kiedy były nie wykorzystywane (brak treningu, kopały dziury, rwały łańcuchy, przesuwały budy i zaczynały sezon treningowy już z ok. 200mil. W nogach. Twierdzą również że bez względu który zespół północno amerykański, który wygrywał wyścigi karmił lub bazą wyjściową pokarmu tego zespołu było mięso. Uważają że mięso i wątroba nie powinny być gotowane bo proces ten niszczy zbyt dużo dobrych rzeczy.

Mięso dzikich zwierząt powinno być gotowane. Ryba – zawiera ok70% wody jest wykorzystywana głównie w okresie letnim lub do nawodnienia psów , w żaden sposób jest nie konkurencyjna do mięsa .W/w badacze karmili przez rok czasu pół handlowym suchym pokarmem i na każde 8 psów dodawali jednego łososia wyniki okazały się dużo lepsze niż przy karmieniu tylko suchą karmą ale nie można ich było porównywać z dietą mięsną którą teraz używają. Suplementy – czyli elementy witaminowe i inne niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu psa przy tak dużym wysiłku .Do diety można dodawać np. jajka (duża ilość białka), olej kukurydziany jest często wykorzystywany jako dodatkowe źródło tłuszczu i zawiera wartościowe minerały np. witaminę E. Mączka kostna i trochę wątroby powinno spowodować obecność w organizmie witamin , wapnia i innych mikroelementów. Olej z zarodków pszenicy duża ilość witaminy B , żelaza i elementów odpowiedzialnych za budowę czerwonych ciałek krwi. Witaminy B12,B6,B15 i C zawsze były dostarczane „atletom” .Kronfeld i Dunlop zwraca uwagę na witaminę C porównywali zaprzęgi które dostawały tą witaminę w dawkach 50 – 200 mg. Na dzień i zaprzęgi które nie dostawały tej witaminy .Zaprzęgi biorące tą witaminę były bardziej odporne na choroby, szybciej zdrowiały były bardziej odporne.

Wartość tego i innych dodatków jest zawsze dyskusyjna , każdy ma swój sposób i zwolenników. Wielu używa ich uważając że „ to nie rani a może pomoże” Przy karmieniu sucha karmą należy uważać z dodawaniem nadmiernej ilości suplementów i środków witaminowych ( awitaminoza- jest groźna).

Woda – najważniejszy dietetyczny element pożywienia psów zaprzęgowych , jest często przeoczony lub zbyt mało poświęca się mu uwagi, szczególnie przez początkujących maszerów. JEŻELI MASZ MOŻLIWOŚCI TECHNICZNE ZAWSZE NA ZAWODY ZABIERAJ DLA SWOICH PSÓW WODĘ Z DOMU. (unikniesz nie potrzebnych przykrości)

Zwykle przed wyścigiem musimy psy namawiać do wypicia wody, najprostszym sposobem jest do wody (dorzucić , zabarwić, przyprawić ją) troszeczkę mielonego mięsa , lub mała puszkę karmy, resztkę karmy z poprzedniego posiłku, to powinno spowodować że psy wypiją chętnie. Inną rzeczą jest czas w którym się powinno psa nakarmić i napoić. Przejdźmy do warunków Polskich . Większość wyścigów to sprinty w dwóch etapach czyli dwa dni . Zakładam że sobota i niedziela , czyli normalny posiłek (ilość, masa) daję psom w piątek rano co daje że psy mają na strawienie tego posiłku ok. 24 godzin. Jest piątek wieczorem na miejscu wyścigu podaję bardzo wodnisty posiłek lub tylko wodę ..Rano sobota na trzy godziny przed startem podaję „zabarwioną wodę „ w ilości ok. 02 –05 l. Na psa.(nawodnienie psa przed startem) po powrocie na metę podaje psom małą ilość wody jeżeli jest gorąco. Po upływie ok. dwóch godzin psy są karmione i pojone z tym że posiłek jest bardzo rozwodniony bo bardziej zależy mi na nawodnieniu psów psy w tym okresie chętnie zjedzą i wypiją po biegu jest sobota południe masz psy nakarmione i uzupełniony poziom wody w organizmie..

Sobota wieczorem „zabarwiona” wodnisty posiłek woda lub. Niedziela rano na trzy godziny przed startem „zabarwiona „woda .Po przybiegnięciu na metę i upływie ok. dwóch godzin normalny posiłek (ilość masa) z dużą ilością wody. Jeżeli korzystasz z suplementów w proszkach nie zapominaj dodawać do wody. Trochę lub całkiem inaczej jest na średnim dystansie z pojeniem i żywieniem , uzależnione jest to głównie od ilości etapów i długości poszczególnych. Mówiąc kurtko i prosto jeżeli jest więcej jak dwa etapy psy muszą otrzymać normalną ilość pokarmu jaką otrzymywały w okresie treningowym w każdy dzień utrzymując zasadę pojenie trzy godziny przed startem karmienie dwie. Wielu zawodników zabiera na trasę tz. snaki małe kostki ryby lub mięsa i jeżeli bieg na poszczególnych etapach jest dłuższy jak 3 – 4 godz. To co 2 zaprzęg dostaje takie snaki.

Ilość pokarmu – w wyścigach średnio i długodystansowych pies musi otrzymać posiłek nawet do 6000 kcal. Dziennie w sprincie dużo mniej ok. 3000 – 4000 kcal dziennie w szczycie sezonu.. Zakładając że większość z nas karmi swoje psy suchą karmą z różnych względów i powodów te ilości są olbrzymie praktycznie nie do zjedzenia przez psa przykład: Najlepsze obecnie na rynku karmy suche dla psów aktywnych w 1 kg. karmy podają że jest ok.4000 kcal. Zakładam że ten kilogram suchej karmy jeszcze po nabraniu wody powiększy się objętościowo 2 a nawet 3 razy, dlatego większość zawodników stosuje kombinacje mięso-sucha karma – suplementy i węglowodany pojeniu i żywieniu również nie można ślepo posługiwać się czyimiś analizami i wynikami trzeba obserwować swoje psy czy są chętne, czy są wesołe, czy ich włos jest miękki i lśniący czy nie są ZA GRUBE lub ZA CHUDE jakie jest ich spojrzenie i zainteresowanie tym co robią , to powinno być bazą wyjściową jak je karmić i co dodawać do karmy. Pamiętajmy woda jest najważniejszym elementem ale nie jedynym jeżeli pies nie dostanie wody przez 72 godziny lub utraci 10% normy to zginie.

Analizując normy żywieniowe kilku zawodników zauważyłem że w niektórych miejscach się różnią dlatego też jest taka opinia że NIE MA IDEALNEJ DIETY CHYBA ŻE NASZA WŁASNA i w związku z tym każdy zawodnik stara się bez przerwy coś poprawić , dodać lub ująć z diety swoich psów cały czas się szuka tej najlepszej. Aby można było mówić i rozważać czy widzieć jakieś zmiany dotyczące żywienia należy minimum 3 miesiące karmić tą dietą czy suplementami.

Sucha karma – w europie kontynentalnej z różnych powodów większość zawodników używa jej jako bazy głównej w diecie .Należy zwrócić uwagę na ilość białka min 30% i węglowodanów Max 15% najlepszą jaką do tej pory stosowałem jest Nutra Nuggets. W krajach które wiodą prym w sporcie zaprzęgowym (Ameryka Północna i Skandynawia) suchą karmę można zestawiać i bilansować samemu i tylko dla nas będzie wyprodukowana oczywiście nie w ilościach paru kilogramów ale np.10 –15 t.( Lojd Gilbertson ) to samo dotyczy mokrej karmy.

 

Andrzej Górowski
http://psy-ratownicze.eu/

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie