BULTERIER - gladiator z nad Tamizy

Paradoksem może się wydać, że nieszlachetne motywy - hazard, "łatwe pieniądze", samopotwierdzenie się poprzez zwyciężającego w walce psa, prowadziły w konsekwencji do twórczych inicjatyw hodowlanych uzyskiwania szlachetnych czworonogów o określonych cechach fizycznych a zwłaszcza charakteru. Nie jest moim celem socjologiczna analiza sytuacji społecznej we wczesnokapitalistycznej Anglii ale istnieje ścisły związek pomiędzy ówczesnymi napięciami społecznymi a formami ich ujścia.

Bullterier jest starą angielską rasą pochodzącą, jak nazwa wskazuje, od psów poprzedzających buldoga w kompozycji z wielką rodziną angielskich terierów. Przez kilkaset lat, masową rozrywką w starej Anglii, były walki bulldogów z przewyższającymi ich siłą i wielkością bykami. Hodowla takich psów musiała być nakierowana na znaczną agresywność. Jednak do walk psich bulldogi były zbyt powolne. Ogromna siła charakteru ale i fizyczna, konieczna dla prze-trzymania za nozdrza rozszalałego byka, w walkach psów nie stwarzała oczekiwanej widowiskowości, "szermierki", tańca śmierci, który zaspokajał by potrzeby emocji i okrucieństwa ludzi.

Konieczna była korekta hodowlana. Dla jej dokonania potrzebny był pies silny, zwrotny, szybki, o dużej inteligencji i średnim wzroście. Ze znalezieniem takiego komponenta Anglicy nie mieli problemu. Wszystkie, po kolei, ich terriery pochodzą od egzemplarzy hodowanych do polowań. Ich wrogami były borsuki, lisy, wydry, ale też szczury w stajniach, na podwórzach, piwnicach i miejskich śmieciowiskach. O niebywałej sprawności psa typu bull and terriers niech świadczą odnotowane rekordy w "sporcie" zabijania szczurów wypuszczanych na specjalną arenę (za d-rem D. Fleigiem): miniaturowy bullterier o wadze ok. 6 kg zabił w ciągu 5 min. i 28 sek. 100 szczurów - oznacza to, że ten mały diabeł zabijał jednego dorosłego szczura co 3.28 sek. Było to 1 maja 1862 roku. Inny, zgłoszony rekord to 1000 szczurów w 100 minut.

Uznano, że dla uzyskania optymalnego psa do walk wskazana jest kompozycja 2/3 krwi terriera i 1/3 krwi bulldoga. Preferencja zręczności, szybkości, odwagi i inteligencji terriera w połączeniu z siłą i zaciętością bulldoga dała w rezultacie psa bojowego o niespotykanych dotychczas cechach czyli bullteriera. Powyższy wywód stanowi oczywiście ogromny skrót myślowy. Droga uzyskania obecnego bullteriera była znacznie bardziej złożona i sprowadzała się do dalszego parowania ze sobą psów z w/w kompozycji, pilnując ażeby wspomniane proporcje krwi były utrzymane.

Bodajże najbardziej zasłużonym dla rozwoju tej rasy psów był James Hinks z Birmingham (druga połowa XIX w.) W działaniach hodowlanych skrzyżował swoją sukę z białym terrierem angielskim. Użycie zwierzęcia lekkiego, o doskonałych proporcjach, eleganckiego, pozornie nieco słabszego, okazało się rewelacją. Rezultatem tego mariażu była suka Puss, która wiosną 1862 roku została wystawiona do walki przeciwko psu o tej samej wadze ale z dominacją cech bulldoga, który został zabity po 30-to minutowej walce. Miarą sprawności tej suki było zwycięstwo wystawowe następnego dnia.... za "doskonały wygląd oraz kondycję". Krótko mówiąc była tylko nieznacznie "poharatana".

Osobną sprawą w historii rozwoju omawianej rasy jest umaszczenie. Początkowo występowała zdecydowana preferencja białej maści. W latach trzydziestych mijającego stulecia negowano, bardzo gorliwie, używanie w hodowli egzemplarzy innych niż białe. Pomimo to wielu hodowców, z pożytkiem dla rasy (nie zawężano grupy rozrodu) a zwłaszcza dla pigmentacji psów, robiło krzyżówki zwierząt o różnym umaszczeniu. Wg zasad genetyki bowiem biały bullterier nie jest albinosem a ma jedynie szatę koloru białego. Ostatecznie, obecny standard rasy uznaje białe i kolorowe umaszczenie z zastrzeżeniem niepożądanego - błękitnego i czekoladowego. Źle widziana jest też biała sierść nakrapiana.

Wg Dietera Fleiga, znaczącą rolę w rozwoju omawianej rasy, miał również dalmatyńczyk (koniec XIX wieku), który zdaniem tego kynologa, dał bullterierowi budowę ciała umożliwiającą wytrwały kłus a także dodał piękna jego anatomii. Podkreślić należy, że równolegle z "dużym" bullterierem rozwijała się wersja miniaturowa co wynikało ze znacznego zróżnicowania wagi i wzrostu pierwotnych bull and terrierów. Dzięki temu mamy obecnie dwie oddzielne rasy różniące się przede wszystkim ograniczeniem wzrostu w przypadku miniatur - do 35,5 cm. "Duży" bullterier nie ma ograniczeń w tym zakresie.

Podobnie jak w przypadku szeregu innych ras, starałem się znaleźć jakiegoś znanego człowieka, z którym można kojarzyć omawianego psa. Generał George S.Patton Jr. kupił swego bullteriera, w marcu 1944r., od wdowy po oficerze RAF. Willie, jak generał nazwał psa, towarzyszył poprzedniemu właścicielowi w czasie sześciu lotów nad Europę, zaś w siódmym - fatalnym, w którym jego pan - pilot zginął - nie uczestniczył. Willie stał się nierozłącznym towarzyszem gen. Pattona. Pozwalano mu swobodnie biegać i opuszczać kwaterę główną, gdy tylko chciał, aż do dnia, kiedy nieoczekiwanie wskoczył na kolana gen. Bradleyowi. Tak nietaktowny postępek w stosunku do przełożonego swego pana trudno mu było wybaczyć. Gen. Patton cenił sobie towarzystwo Williego. W listach do żony pisał, iż lubi w nocy słyszeć chrapanie swego psa. Żartował także, iż Willi uznaje zawsze jego postępowanie za nienaganne. Po śmierci Pattona w grudniu 1945, Willie przesłany został samolotem do rodzinnej posiadłości w Massachusetts, gdzie dożył sędziwego wieku 13 lat. Nie zapomniał on nigdy swego pana; opowiadano, że biegał w kółko węsząc i poszukując, gdy pokazano mu jeden z hełmów bojowych generała. Wielu ludzi kojarzy Williego z psią postacią występującą w filmie p.t. "Patton". Jest to jednak film wyjątkowo niedokładny jeśli idzie o charakterystykę Williego.

Bullterier - jak określa wzorzec - to gladiator psiego rodzaju, pełen ognia i odwagi. Jego unikalną cechę stanowi wypełniona , jajowata głowa, bez zagłębień, fałd i zmarszczek. Oczy wąskie, ustawione ukośnie, trójkątne, niemal czarne o przeszywającym spojrzeniu. Sierść krótka, przylegająca. Tułów mocny, pierś szeroka, linia grzbietu za kłębem pozioma, dalej lekki łuk ku szerokim dobrze umięśnionym lędźwiom. Kończyny dobrze kątowane, stanowiące mocne podparcie.

Przeznaczenie: pies do towarzystwa, cudowny pies domowy i rodzinny, skuteczny obrońca. Sprawdza się również jako pies myśliwski.Socjalizować i szkolić psa tej rasy należy w dobrej komitywie z właścicielem, w atmosferze pogodnego i dobrowolnego podporządkowania się przewodnikowi. Wiele zła można wyrządzić rozłąką z psem oddanym na szkolenie. Nie należy tego czynić z bullterierem

Jan Borzymowski
WORTAL PSY24.P

zdjęcia dzięki uprzejmości:: Marek Wojciechowsk, www.ewimark.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie