Od momentu kiedy Prezydent Obama kupił dla swoich córek Cao de aqua portugues, zainteresowanie tego typu psami, na całym świecie wzrosło. Tzw. „psów wodnych" jest wiele rodzajów, ras i dokładne prześledzenie wszystkich wymaga szerokiego opracowania. Ze względu na nazewnictwo, wypada wspomnieć Karola Linneusza i jego dzieło „ Systema naturae" (wyd. 1735r.), w którym wszystkie kosmate psy używane do polowania na ptactwo wodne nazwał „Canis aquaticus". Profesor Uniwersytetu w Uppsali upowszechnił zasadę dwuimiennego nazewnictwa biologicznego. Jego klasyfikacja zwierząt jest, w niektórych przypadkach, niezbyt udana, wręcz humorystyczna. Np. nosorożca zaliczył do gryzoni...
Nas interesuje stosunek uczonego do psów, które bardzo lubił. Do kościoła zawsze chodził ze swoim ukochanym Pompe. W artykule, wymienię niektóre, wspomnianego typu czworonogi, i nieco dokładniej postaram się opisać francuskiego Barbeta. Hodowla dotyczy odległych czasów. Motywem było polowanie na ptactwo wodne, a także wydry. W Wielkiej Brytanii, wzmianki na ten temat sięgają przełomu XII i XIII stulecia. Termin „otter dogges" dotyczył jednak bardziej techniki łowieckiej, a nie konkretnego rodzaju psów. Trudno to rozstrzygnąć. Räber uważa, że wyhodowany w XIX wieku otterhound nie miał nic wspólnego z myśliwskimi psami używanymi w Anglii dawniej, podczas polowań na wydry.
Współcześnie występuje cała grupa, dość podobnych psów, których niejako wspólną cechę stanowi doskonałe radzenie z wodnym żywiołem. Przynależność narodowa wyprowadzenia rasy jest zaznaczona w nazwie. Jest więc wyżej wspomniany angielski otterhound, fryzyjski (holenderski) wetterhound i stabyhoun, irlandzki wodny spaniel - Irish Water Spaniel, awaterspagnelle. Ten ostatni ma w nazwie słowo „spaniel" raczej ze względu na użytek w polowaniu na ptactwo wodne.
W tym towarzystwie wypada wymienić amerykańskiego spaniela wodnego (American Water Spaniel), który bardziej niż pozostałe, wymienione psy przypomina spaniela i różni się od cao de aqua portugues czy perro de aqua espanol.
Zajmijmy się Barbetem. Jako, że wygląd i podstawowe, charakterystyczne cechy tego psa są już opisane na portalu, skupmy się na interesującej historii rasy i jej pochodzeniu.
Jest wiele hipotez na temat pochodzenia barbeta. Są one zgodne co do tego, że to stara, pierwotna rasa, prawdopodobnie pokrewna m.in. chien de brie, pudlowi i gryfonom.
Niektórzy kynolodzy uważają, że barbet jest protoplastą wszystkich europejskich psów wodnych. Inni są zdania, że ich przodkiem był Cao de aqua portugues. Ze względu na brak udokumentowanej genealogii, sporu nie można rozstrzygnąć. Charakterystyczna długość włosa i loczkowatość, to cechy eksterieru występujące u wszystkich psów wodnych.
Barbety należą do bardzo rzadko spotykanych psów. W minionych stuleciach, motywem do hodowania rasy była ich niezwykła zdolność jako pomocników myśliwego.
Myślistwo z udziałem psów, było wielką namiętnością monarchów i arystokracji. Nie brakowało wśród władców Francji zagorzałych amatorów łowiectwa, jak np. Henryk IV (przełom XVI i XVII wieku), a także Ludwik XVI (XVIII-te stulecie). Moda na polowanie z określonego typu psami ulega niejednokrotnie zmianie. Z czasem barbety zostały wyparte przez inne rasy. Tym samym znaczący motyw hodowli przestał działać. Wprawdzie wzmianka we wzorcu rasy podkreśla „pospolitość" barbeta, nie należy tego rozumieć jako powszechnie występujący, bo jest to współcześnie pies rzadki. Räber podaje - w latach 1970-ych, we Francji szacowano pogłowie omawianej rasy na ok. 200 szt.
Pewną ciekawostkę stanowi przeniesienie barbeta (przez FCI) z grupy 7, wyżłów kontynentalnych, do grupy 8, wg następującej specyfikacji:
KLASYFIKACJA F.C.I. : Grupa 8 Aportery, płochacze, psy wodne.
W ten sposób zawężono niejako formalnie, wszechstronność pracy barbeta, przypisując mu wąsko pojętą specjalność. Można zgodzić się z Hansem Räberem, który podkreśla - pewne podobieństwo budowy ciała naszego bohatera właściwe wyżłom, lecz z gęstym rozczochranym włosem. Nieco wełnista i gęsta szata powinna być strzyżona. Atrakcyjność omawianego psa łączy się z występującym różnorodnym umaszczeniem. Barbet może być maści jednolicie czarnej, szarej, czekoladowej, płowej, piaskowej lub białej, łaciatej z mniejszymi lub większymi łatami. Dopuszczalne rozmaite odcienie płowe i jasno płowe. Pożądany jednakowy odcień na całym ciele. Długa, wełnista i kędzierzawa szata, może tworzyć sznury. Równomiernie pokrywa całe ciało, wygląda naturalnie - ta naturalność jest niezbędną cechą rasy.
Niektórzy kynolodzy uważają, że barbet należy do ras zagrożonych wyginięciem. Nie podzielam tego przekonania. Bowiem w XXI wieku, nieomal regułą jest - rzadkie rasy psów, choćby dla samego faktu, znajdują swoich entuzjastów, którzy zrobią co tylko w ich mocy ażeby uratować takie czworonogi i rozpowszechnić. Barbet na pewno na to zasługuje. Rasa dobrze rozwija się m.in. w Niemczech. Także Polska kynologia włączyła się aktywnie do ratowania rasy. Mamy kilka hodowli, a na Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Warszawie, w 2012r. zaprezentowano jednego psa i dwie suki.
Jan Borzymowski
psy24.pl