Na tym świecie pewne są tylko dwie rzeczy...

Śmierć i podatki! Na pewno znasz ten słynny cytat z Benjamina Franklina, prezydenta Stanów Zjednoczonych, który doskonale określił istotę kapitalistycznego społeczeństwa. Pracujemy żeby żyć, ale także utrzymywać państwo. Zastanawiasz się, co ten wstęp ma wspólnego z psami? Otóż bardzo dużo! Lepka ręka fiskusa chętnie sięga do kieszeni także właścicieli czworonogów.

Chcesz kupić drogiego psa? Pamiętaj o podatku!

Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, osoba kupująca psa rasowego z hodowli, ma obowiązek zapłacić od tej transakcji podatek od czynności cywilnoprawnych. Wynosi on 2%. Jeśli więc ktoś kupi np. buldoga francuskiego za kwotę 4000 złotych, w ciągu 14 dni powinien bez wezwania przelać na konto Urzędu Skarbowego 80 złotych podatku.

Od tej zasady są trzy wyjątki:

  • Podatku nie płaci się, jeśli wartość transakcji nie przekroczyła 1000 złotych – jednak nawet wtedy właściciel psa ma obowiązek złożenia w Urzędzie Skarbowym deklaracji PCC-3,
  • Jeśli właściciel kupił psa od firmy, która jest czynnym płatnikiem podatku VAT lub jest ustawowo zwolniona z odprowadzania podatku VAT, wówczas nie trzeba opłacać podatku od czynności cywilnoprawnych,
  • Z płacenia podatku zwolnione są osoby, które przygarnęły psa ze schroniska.

Bardzo drogi pies w spadku

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że z punktu widzenia fiskusa obowiązek podatkowy może powstać nawet na drodze przekazania psa w spadku lub darowiźnie. Oczywiście są to niezwykle rzadkie sytuacje, ponieważ w Polsce obowiązują progi kwot zwolnionych z podatku.

W praktyce więc darowiznę lub spadek musiałby stanowić bardzo drogi pies, np. champion lub wysokiej klasy reproduktor, aby powstał obowiązek podatkowy. Hipotetycznie do takiej sytuacji może jednak dojść.

Pies nie jest rzeczą, ale nie z podatkowego punktu widzenia

Zgodnie z obowiązującą w Polsce Ustawą o ochronie praw zwierząt z 1997 roku, pies nie jest uznawany za rzecz i nie wolno mu sprawiać cierpienia. Tymczasem podatki, o których wspomnieliśmy powyżej, odnoszą się właśnie do transakcji rzeczowych. Z punktu widzenia logiki nie powinno więc być mowy o opodatkowaniu sprzedaży czy przekazania psa.

Jednak wspomniana ustawa zostawiła fiskusowi szeroką furtkę. Znajduje się w niej informacja, że w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy dotyczące... rzeczy. W efekcie transakcje z udziałem psa podlegają opodatkowaniu, poza wymienionymi wyjątkami.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie