Czy to ten pies...?

Euforia występująca przy kupnie psa stanowi duże utrudnienie dla spokojnego i rozsądnego przeprowadzenia transakcji. Kiedy podpisywana jest umowa kupna - sprzedaży, wizja pieska jest na tyle przytłaczająca, że często nie zwraca się dostatecznej uwagi na to co się podpisuje. Konsekwencją takiego stanu rzeczy bywają różne kłopoty, pretensje, animozje. Rodzą się podejrzenia, domniemania - czy ten pies jest na pewno po rodzicach wymienionych w dokumentacji itp. itd.? Zdarzają się oczekiwania zadośćuczynienia i sprawa trafia na wokandę sądową. Kto ma rację? W warunkach upływu czasu odtworzenie wszelkich retrospekcji nie należy do zadań łatwych. Regułą jest, że dokument przekazania rasowego pieska (a także metryka) zawiera nr tatuażu pozwalający na identyfikację. Przejdźmy do konkretów. W interesującej nas sprawie było nie inaczej. Pod umową „kupna - sprzedaży" były złożone podpisy hodowcy i nabywcy.

Po jakimś czasie, u tego ostatniego, pojawiły się jednak różne wątpliwości. Nie jest widoczny numer tatuażu i co gorsza, pies miał być czarny, a stał się częściowo brązowy... Sprawa trafia do sądu. Motywem jest oczekiwanie kilkusetzłotowego zadośćuczynienia. Rodzi się ogromne zamieszanie. Obecnie przeprowadzona wizja lokalna potwierdziła brak w psim uchu nr tatuażu, jednocześnie ustalono, że umaszczenie jest zgodne z wymienionym w metryce - „czarne". Procedury dokumentacji ZKwP były dotrzymane, jednak problemem jest brak jakiegokolwiek śladu nr tatuażu, co uniemożliwia identyfikację psa i rozstrzygniecie sprawy. Powód mieszka kilkaset kilometrów od hodowcy. Żadna ze stron nie dysponuje dochodami upoważniającymi do pokrycia kosztów postępowania sądowego, które przekraczają sumę oczekiwań Powoda. W ten oto sposób idea praworządności stanowi obciążenie Bogu ducha winnego podatnika, czyli każdego z nas, bo koszty sądowe muszą być pokryte ze środków budżetowych. Powód twierdzi, że nr tatuażu nie był widoczny nigdy. Skoro tak to dlaczego podpisał umowę kupna gdzie wymieniony jest wspomniany nr? Tego nie wolno było robić. Ale stało się, jak się stało i sprawa się toczy. Do rozstrzygnięcia dylematu okresowej zmiany barwy psa, stwierdzenia jego rasowości oraz ustalenia czy jest widoczny numer tatuażu, sąd powołał biegłego.

Dobrze jest jeżeli biegły w swojej opinii może opierać się na faktach. W przedmiotowej sprawie występują jednak informacje niejednoznaczne, a nawet sprzeczne. Ustalenia obiektywne wskazują, że ponad 2 lata temu został kupiony pies, rasy angielski cocker spaniel, maści czarnej, z tatuażem w lewym uchu (wg dokumentacji). Jednak niektóre inne informacje, zawarte w aktach nie są jednoznaczne.

Np. Badanie półrocznego psa przez lek. wet. zawiera informację dotyczącą maści („czekolada"), która podczas aktualnie przeprowadzonej rozmowy telefonicznej została przez tego samego lekarza nieco zweryfikowana. Otóż nie wykluczył On metabolicznych zmian koloru sierści przedmiotowego psa pod wpływem słońca. Tak więc określenie „Maść: czekolada" dotyczyłoby pewnego, powierzchownego rozjaśnienia okrywy włosowej, a nie koloru szaty w rozumieniu całej długości włosa. Dlatego opinie lekarzy weterynarii, którzy nie są kynologami należy traktować ostrożnie. Lekarz weterynarii nie ma obowiązku znać standardu rasy danego psa i z tego powodu kwalifikacja wyglądu zwierzęcia, ocena eksterieru, może być błędna. Nie mniej w/w stwierdzenie stało się przyczynkiem do dalszych wydarzeń.

Ważnym ustaleniem w przedmiotowej sprawie może być wyjaśnienie kwestii  pigmentacji u zwierząt, w tym u psów. W znacznym stopniu odpowiedzialna jest za to melanina - czarne i ciemnobrunatne pigmenty, występujące w tkankach organizmu - występuje głównie w powłoce wspólnej zwierząt (układzie narządów osłonowych pokrywających całe ciało kręgowców; są to skóra oraz jej przydatki, np. gruczoły czy włosy), ale pojawia się też w kilku tkankach poza-skórnych.U psów niedobór melaniny prowadzi do odbarwień nosa, a także odpowiedzialny jest za kolor oczu. Może mieć związek z określonym przebarwieniem szaty. Zmiana kolorytu szaty może nastąpić również z innych powodów jak: czynniki ogólnoustrojowe, niedobór miedzi, anemia, substancje obce na sierści, szampony zawierające insektycydy itp. itd. Wśród różnych czynników wpływających na kolor szaty ważny jest wpływ promieniowania UV. Jest to promieniowanie elektromagnetyczne, które w widmie promieniowania słonecznego znajduje się bezpośrednio za obszarem fioletu światła widzialnego. Promieniowanie nadfioletowe ma największy wpływ na organizm, w tym na tworzenie barwnika w skórze, szacie.

Bezpośrednie badanie przedmiotu sporu - psa rasy cocker spaniel angielski, dostarczyło następujących ustaleń. 

  1. Pies jest maści idealnie czarnej na całej sylwetce i na całej długości włosa. Nie występują jakiekolwiek i gdziekolwiek odbarwienia. Tzn głowa, korpus, ogon - są czarnej maści. Trufla - czarna, fafle - czarne, obrzeża powiek - dobrze pigmentowane , ciemne. Oczy bardzo ciemne. Wymienione szczegóły pigmentacji odpowiadają czarnej barwie szaty, która jest wymieniona w metryce psa.
  2. Na chwilę obecną eksterier psa jest absolutnie zgodny z wzorcem rasy cocker spaniel angielski.
  3. W przedstawionej książeczce zdrowia nie stwierdzono wpisów lekarzy wet. którzy badali psa.

Ponieważ w/w lekarze wymieniają nr tatuażu psa, pozostaje nie wyjaśnione  - skąd odczytali numer, który występuje tylko w książeczce zdrowia i metryce psa? Czy podczas wizyt w gabinetach wet. wspomniany numer był czytelny i ustalony wg odczytu z ucha psa? Tego obecnie nie można ustalić.

Dla jednoznacznej identyfikacji psa, wg metryki i nr tatuaż, zostały wygolone obydwa wewnętrzne górne obrzeża ucha lewego. Nie stwierdzono żadnych śladów numeru tatuażu. W sytuacji podważania przez Powoda kwestii rasowości i pochodzenia psa, brak (zanik) numeru tatuażu stwarza ogromny kłopot. Bo jak jednoznacznie przypisać wystawione dokumenty do konkretnego psa? Pozostaje wiara i zaufanie, że żadna ze stron konfliktu nie dokonała „podstawienia szczenięcia" pod dokumenty.

Dlatego dobrze wykonana identyfikacja (tatuaż, chip) jest sprawą bardzo ważną.

Biegły sądowy z zakresu kynologii nie dysponuje narzędziami, które pozwoliły by na jednoznaczne wyjaśnienie kwestii czy dany pies jest potomkiem wymienionych w  dokumentacji rodziców.

 Treść opinii biegłego w przedmiotowej sprawie jest następująca.

Jeden z zarzutów motywujących pozew dotyczy kwestii zmian w umaszczeniu psa.

W aktach sprawy występują informacje na temat okresowych zmian umaszczenia  przedmiotowego psa rasy angielski cocker spaniela w postaci czekoladowej barwy na tułowiu, czarnej na głowie i ogonie. Próba wyjaśnienia tej kwestii może być następująca. Istnieje  możliwość powierzchownych zmian kolorytu szaty czarnej pod wpływem słońca (i nie tylko), w postaci pewnych przebarwień i pojawienia się czekoladowego nalotu. Może to mieć związek z metabolizmem organizmu. Prawdopodobną przyczynę zmiany barwy umaszczenia można kojarzyć zwłaszcza z niedoborem melaniny, której rolę wyjaśniłem wyżej. Jednak, co należy podkreślić - przyczyn tego zjawiska może być wiele. Ważne dla sprawy jest wyjaśnienie czy „ten pies" jest egzemplarzem dla którego ZKwP  wystawił metrykę. Nr tatuażu wymieniony w metryce powinien znajdować się także w lewym uchu przedmiotowego psa. To jest warunek sine quo non identyfikacji psa, a także próby wyjaśnienia sprawy odbarwień w tym konkretnym przypadku. Pragnę podkreślić probabilizm diagnozy stanu w przedmiotowej sprawie.

W przypadku ubarwienia czekoladowego, recesywny gen odpowiedzialny za to ubarwienie, daje określony efekt pigmentacji trufli, fafli, powiek i koloru oczu (wątrobiana, rozjaśnienia). Barwa wymienionych elementów koresponduje z barwą szaty. Czarnej maści pies powinien mieć czarną truflę itd. Wg informacji występującej w Protokóle kontroli miotu przedmiotowy szczeniak miał: „ciemny pigment oka i nosa". Podobnie w metryce wymienione jest: „umaszczenie czarne". Pozwany hodowca stwierdził, że szczenię, w momencie sprzedaży miało dobrze wypigmentowaną czarną truflę, ciemne oczy, czarne fafle, czarne obrzeża powiek. Kolor wymienionych szczegółów eksterieru psa odpowiada czarnemu umaszczeniu. Obejrzenie już ponad 2-letniego psa, na dzień dzisiejszy potwierdza zgodność umaszczenia (czarne) z wymienionym w dokumentacji. Retrospektywne zarzuty Powoda mogą wynikać z niewłaściwej oceny barwy szaty psa, zwłaszcza, że zmiany wynikające, być może, z upływu czasu są ewidentne. Pragnę podkreślić, że „odczyt kynologiczny" wymaga specjalistycznej wiedzy. Włączone do sprawy wszelkie struktury ZKwP uznały pozew jako bezzasadny, gdyż zostały spełnione wszystkie warunki wynikające z Regulaminu Hodowli Psów Rasowych. Odpowiedzialność hodowcy sprowadza się do ustaleń wymienionych w umowie kupna - sprzedaży. Stwierdzona została zgodność wspomnianej umowy z informacjami zawartymi w dokumentacji psa. Bezpośrednia ocena eksterieru psa wskazuje na zgodność ze standardem rasy cocker spaniel angielski. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia braku nr tatuażu.

Hodowca odpowiada za widoczny w momencie sprzedaży stan psa. Jeżeli nabywca stwierdza niezgodność podpisywanej umowy z przedmiotem transakcji, wyglądem szczenięcia, nr tatuażu - nie powinien go przyjmować, ani podpisywać umowy. Wszystko co nastąpi w trakcie pobytu zwierzęcia w nowym domu i w czasie rozwoju psa jest poza gestią i odpowiedzialnością hodowcy. Z podpisanej przez obydwie strony umowy „kupna - sprzedaży" wynika, że przekazane szczenię było rasy cocker spaniel angielski, o umaszczeniu czarnym i posiadało tatuaż. W piśmie do Sądu Powód stwierdza: „(tatuażu nie miał)"...Obecnie ta informacja jest trudna, o ile możliwa do weryfikacji , zwłaszcza w świetle inf. w aktach, gdzie mowa jest o występowaniu tatuażu. Na dzień dzisiejszy - stwierdza się brak nr tatuażu.

 

 

Po ponad dwóch latach od momentu wykonania tatuażu - nie można jednoznacznie stwierdzić - jaka jest przyczyna braku numeru? Błędy w wykonaniu? Źle wygolone i niewłaściwie odtłuszczone miejsce umieszczenia numeru?

Inna, trudna do wyjaśnienia sprawa to następujące stwierdzenia Powoda dotyczące wczesnego okresu rozwoju psa: „Głowa i ogon koloru czarnego, reszta czekoladowa".

Nawiązując do w/w uwagi dotyczącej wpływu słońca na zmiany w umaszczeniu, nie można wykluczyć, że nieco inne ustawienie, w stosunku do słońca, głowy, szyi i ogona psa, niż tułowia, mogło mieć związek z pewnymi różnicami powierzchownej zmiany ubarwienia. Jednak są to tylko domniemania

Zdarza się, że czarna szata, zwłaszcza na tułowiu może stwarzać pewne wrażenie przebarwienia w sytuacji kiedy prześwituje podszerstek nieco jaśniejszy od włosa okrywowego. Nie stanowi to jednak wady dyskwalifikującej psa. Obecna wizja wskazuje na  podszerstek czarny.

Jeżeli wspomniane, odmienne ubarwienie tułowia omawianego psa, występowało na całej długości włosa (tzn niezależnie od czynników zewnętrznych, czy podszerstka) to różnice barwy szaty na korpusie, głowie i ogonie, mogą stawiać znak zapytania dotyczący pochodzenia psa. W takiej sytuacji uzasadnione być może badanie DNA. W przypadku psów czasami ma miejsce kojarzenie w pokrewieństwie i wtedy wspomniane badanie nie jest uzasadnione (możliwość powtórzeń układu genetycznego). Natomiast rodowody rodziców przedmiotowego psa nie zawierają informacji nt. chowu wsobnego i weryfikacja jego pochodzenia poprzez badanie DNA jest uzasadniona.

W zaistniałej sytuacji, braku tatuażu a także retrospektywnych zastrzeżeń Powoda dotyczących umaszczenia zwierzęcia oraz jego pochodzenia, jedynie badanie DNA  może sprawę wyjaśnić.

Zdarza się, że nr tatuażu z czasem zanika. Dlatego źle się stało, że wcześniej nie sprawdzono tego.  Na pytanie dotyczące wpływu ew. niewłaściwej pielęgnacji na umaszczenie psa można odpowiedzieć następująco. Przesadne trymowanie, ew strzyżenie włosa okrywowego może prowadzić do odsłonięcia podszerstka. Jeżeli jest on jaśniejszy od włosa okrywowego - pojawi się wrażenie zmiany koloru umaszczenia. Jest to jednak mało prawdopodobna interpretacja zmiany w przeszłości barwy szaty psa, zwłaszcza w świetle aktualnej diagnozy. Także kąpiel z użyciem niewłaściwego szamponu może mieć wpływ na koloryt szaty. Również błędy w utrzymaniu, a zwłaszcza w żywieniu psa mogą mieć wpływ na pigmentację. Inne okoliczności pewnych przebarwień szaty psa są omówione wyżej. Jednak zasadniczy, przewodni związek koloru umaszczenia i pigmentacji psa upatruje się w przekazie genetycznym.

Biorąc pod uwagę niemożność ustalenia zgodności nr tatuażu w uchu (bo go nie ma) z nr występującym w metryce psa, są dwa rozwiązania dylematu.

  1.  Uznać sprawę za zamkniętą zgodnie z następującymi ustaleniami. Ponieważ barwa szaty psa (czarna) nie budzi zastrzeżeń, jest zgodna z oczekiwaniami Powoda, a także ze standardem rasy - zarzut postawiony w pozwie przestał być aktualny. Jednocześnie eksterier przedmiotowego psa spełnia wszelkie wymagania standardu rasy angielski cocker spaniel. W tym sensie zostały spełnione warunki kupna - sprzedaży uregulowane zgodnie z zawartą i podpisaną przez obie strony „umową przekazania szczenięcia" . W owej umowie jest wymieniony nr tatuaż. Czy podczas podpisywania dokumentu wymieniony nr występował w uchu psa i był czytelny? Obecnie nie można tego zweryfikować. Wyżej ustosunkowałem się do tej kwestii.
  2. Przeprowadzić badanie DNA, w celu wyjaśnienia czy sprzedany pies wg zawartej umowy, jest egzemplarzem dla którego ZKwP wystawił metrykę. W zależności od wyniku badania DNA roszczenia są uzasadnione lub bezpodstawne.

Niech konkluzją i pewnym memento dla wszystkich potencjalnych posiadaczy psów rasowych będzie następująca uwaga - kupując szczenię sprawdź identyfikujący je nr tatuażu.

 

Jan Borzymowski
WORTAL PSY.24.P

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie