Zagłaskać psa

Mateusz Nowak
20.09.2015

Są ludzie, którzy tak bardzo kochają swojego psa, że używają go jako maskotki. To znaczy, że pies nie może być psem. Ma być pluszakiem, przytulanką, gąbką na łzy. A pies najbardziej na świecie pragnie być psem. Dlatego ludzie, którzy nie traktują go jak zabawki zyskują u psa największy szacunek.

Pies uwielbia jasne sytuacje i reguły. W jego świecie każde niewłaściwe zachowanie spotyka się natychmiast z dezaprobatą. Reprymenda jest krótka, zrozumiała, konkretna. A potem następuje pokój i harmonia.

Ludzie są dla psa dziwni. Albo pozwalają na wszystko, albo zachowują się nieobliczalnie używając środków przymusu tam, gdzie w ogóle są one niepotrzebne. Psu byłoby łatwiej w naszym świecie, gdyby nie padł ofiarą politycznej poprawności, w myśl której decyzje podejmuje się w wyniku negocjacji a pies ma takie samo prawo do decydowania jak pozostali członkowie jego rodziny. Ponieważ pies tego nie rozumie – stara się jak może radzić sobie w naszym świecie i wtedy ludzie się denerwują.

To frustracja i poczucie bezradności sprawia, że nasze domowe psy zaczynają przejawiać problemy behawioralne: sikają na łóżko, gryzą, drapią drzwi, szczekają jak opętane, kręcą się za własnym ogonem. Dla nich słowo „demokracja” jest katastrofą. Bardziej odpowiada im system feudalny. Jest pan i są wierni poddani, wiedzący co mają robić i gdzie jest ich miejsce. Pies czuje się znakomicie jako wasal, nie jako suweren. Dla ludzi może to brzmieć jak coś niestosownego. Czyżby pies miał być kimś niższym? Czy mam go mniej kochać? Nic podobnego. Rolą suwerena jest opieka, pomoc, decydowanie, wyznaczanie zadań, przewodnictwo, odpowiedzialność. Nie ma w tym niczego złego. Jeśli pies żyje w świecie, gdzie obowiązują takie reguły – jest naprawdę szczęśliwy. Edukacja psa składa się z trzech części, które są jak zazębiające się okręgi.

Pierwszy z nich to trening, drugi – wychowanie, czyli wyznaczenie granic, zasad, reguł wspólnego życia, trzeci – zaufanie polegający na nauczeniu psa, że cokolwiek człowiek robi, ma na celu tylko dobro psa, nawet jeśli jest to obcinanie pazurów, czy czesanie albo kąpiel. Zrównoważony pies chętnie wykonuje polecenia, nie jest nachalny, pozwala na czynności pielęgnacyjne. Pies pozbawiony poczucia równowagi wykonuje polecenia gdy widzi smakołyk lub inną nagrodę, sam decyduje gdzie śpi, kiedy i co je, kogo atakuje a kogo toleruje, co robi podczas spacerów, nie pozwala na czyszczenie uszu czy obcinanie pazurów, terroryzuje domowników wymuszającym szczekaniem i sprawia coraz to więcej problemów.

Dlatego w relacji z psem bardzo ważne jest przejęcie kontroli nad jego życiem. Tak, jak suweren nad wasalem. Bez przemocy, ale stanowczo z jasnymi regułami i zasadami, ograniczeniami i zakazami. Wtedy nasz pies – wasal czuje się kochany i potrzebny, pracuje chętnie i bez przymusu, respektuje zasady jakie rządzą naszym domem. Pies uczy się bardzo szybko. Nigdy nie jest za późno na wprowadzenie zdrowych relacji, które ułatwiają życie i psu i nam. Jeśli zapewnimy psu wszystko to, co potrzebne jest by czuł się spełniony i potrzebny jako pies, on również postara się o to, by dać nam wiele powodów do radości i dumy.

Napisał Jacek Gałuszka
www.wesolalapka.pl

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie