Taki pomysł może się wydawać absurdalny, a jednak co jakiś czas docierają do nas krzepiące informacje z różnych krajów, w których pracodawcy udzielili pracownikom płatnego urlopu na opiekę nad ciężko chorymi zwierzętami domowymi. W Polsce mało kto wpadłby na to, aby w ogóle poprosić szefa o taką przysługę. Czy to oznacza, że nie warto choćby spróbować?
Zgodnie z Kodeksem pracy każdemu pracownikowi zatrudnionemu na umowę o pracę przysługuje 26 dni pełnopłatnego urlopu (lub 20 dni w przypadku pracowników o krótszym stażu). Ponadto pracownicy mogą korzystać z urlopów okolicznościowych i specjalnych, np. rodzicielskiego. W przepisach nie ma słowa o zwierzętach domowych, czemu też trudno się dziwić.
Kierując się wyłącznie prawem, żaden pracownik nie może oczekiwać od pracodawcy udzielenia mu dodatkowego, pełnopłatnego urlopu w związku z opieką nad chorym psem. Takie sytuacje się zdarzają, gdy chodzi o dziecko czy innego członka rodziny (tutaj pracownik może korzystać ze zwolnienia lekarskiego), ale z psem na pewno nie pójdzie tak łatwo.
Tymczasem dla wielu osób pies jest jedyną „rodziną”, największym przyjacielem, najbliższą istotą na świecie. Z ich punktu widzenia brak możliwości wzięcia urlopu czy opieki na chorego pupila jest jawną dyskryminacją. Oczywiście pracownik zawsze może wystąpić o udzielenie mu normalnego urlopu wypoczynkowego, jednak pracodawca wcale nie musi przystać na ten konkretny termin. Impas? Niekoniecznie.
To bardzo ważne słowo, które wbrew pozorom jeszcze się nie zdewaluowało. Na rynku nie brakuje empatycznych pracodawców, którzy sami mają zwierzęta i rozumieją rozterki pracownika chcącego poświęcić się choremu przyjacielowi. Co z tego wynika?
Nie należy z góry zakładać, że pracodawca wyśmieje prośbę o udzielnie nadzwyczajnego urlopu w związku z chorobą psa. Zawsze warto po prostu o to zapytać, a jeśli argument „zwierzęcy” zostanie zignorowany, pozostaje jeszcze normalny tryb ubiegania się o urlop wypoczynkowy.
Rada
Jeśli nie masz już wolnych dni do wybrania, możesz wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o udzielenie urlopu bezpłatnego.
Zanim doczekamy się prawnych regulacji w temacie przywilejów dla pracowników chcących zaopiekować się chorym zwierzęciem. Pozytywne przykłady ze świata sprawiają jednak, że o tej sprawie zaczyna się dyskutować, pojawiają się artykuły na portalach internetowych, w tym na PSY24.pl, właściciele dzielą się swoimi doświadczeniami na forach.
Nawet pomimo braku sprzyjających przepisów, nie należy z góry zakładać kategorycznej odmowy ze strony pracodawcy. Kto wie, może on także ma psa i zrozumie ból swojego pracownika?