STOP - pies to nie maskotka !!!

Dzieci niejednokrotnie otrzymują w prezencie żywe zwierzęta. Bardzo często są to psy, szczeniaki. Taki żywy prezent nie zawsze cieszy dłużej, niż pierwsze zachwyty nad rozkoszną przytulanką.

Zwierzę nie jest rzeczą. Więc zastanów się nad wyborem, nim trafi ono na ulicę lub do schroniska !!!

Są miesiące, kiedy dzieci częściej niż zwykle dostają prezenty. Do takich miesięcy zalicza się również maj - okres wielu uroczystości, w tym związanych z pierwszą komunią. Zdarza się i tak, iż tą niespodzianką jest mały, śliczny piesek. Kuleczka do przytulania jest wielką frajdą dla dzieci. Na początku bardzo cieszy, lecz zdarza się niestety, iż piesek, zamiast radością, staje się z czasem balastem i ciężarem. Z małej, śmiesznej kuleczki wyrasta dorosłe zwierzę, które nie zawsze przypada do gustu obdarowanemu. Dzieci odkrywają, iż miła przytulanka, która na początku sprawiała tyle radości, dostarcza również ciągłych obowiązków. Okazuje się, że piesek to nie rozkoszna zabawka, którą można odstawić po zakończeniu zabawy na półkę. Wymaga poświęcenia mu wiele czasu i systematycznej pracy. Karmienie kilka razy dziennie, sprzątanie, pielęgnacja, wizyty weterynaryjne, wychodzenie na spacery po kilka albo i kilkanaście razy na dobę, szczególnie w początkowym okresie życia zwierzęcia, nie każdemu się podoba. Obowiązki mogą uczyć odpowiedzialności za nowego, zwierzęcego, członka rodziny. Niemniej są przypadki, kiedy pies po prostu zaczyna poważnie przeszkadzać, a rodzice nie podchodzą do problemu wystarczająco poważnie, by wspólnie ze swym dzieckiem wywiązywać się z tych obowiązków i uczyć je odpowiedzialności.

Wtedy dochodzi do tego, iż przemiły, ślicznie merdający ogonkiem piesek staje się niechciany w domu. Trafia do schroniska, na ulicę, oddawany jest znajomym. Dziecko nieraz wprost mówi, że znudziło się nową żywą zabawką i już jej nie chce. Zdarza się, iż rodzice rozwiązują problem wywożąc psa na wieś. Resztę swojego życia spędzi na krótkim łańcuchu. Kiedyś tak uwielbiany, teraz przeżywa potworny dramat psychiczny. Obroża, jaka zostaje mu nałożona i przytwierdzona do łańcucha, będzie z nim do końca jego smutnego życia. Osobiście znam przypadki, kiedy do łańcucha został przytwierdzony młody pies i nikt nie zadał sobie trudu, aby zmieniać obrożę wraz z jego dorastaniem. Obroża wrasta w ciało i po latach (znam przypadek, kiedy pies stał na łańcuchu z wrośniętą obrożą przez 14 lat !!!) nikt nawet nie myśli, aby przynieść ulgę zwierzęciu. Są też znane przypadki, gdy nasz "żywy prezent" jest wyrzucany z samochodu lub przywiązywany do drzewa w lesie, aby nie mógł pobiec za swoim panem. Zwierzę kona w męczarniach, z głodu i pragnienia, przez wiele dni.

Właśnie dlatego nie róbmy nigdy prezentów w postaci żywych zwierząt. Posiadanie nowego zwierzęcia powinno być przemyślaną i staranną decyzją całej rodziny. Żywe zwierzę to ogromna odpowiedzialność. Przemyślmy, czy na pewno będziemy w stanie ponosić koszty utrzymania i opieki weterynaryjnej. Najważniejsze jednak pytanie to czy my będziemy zawsze zadowoleni z posiadania psa i czy pies będzie miał zapewnione odpowiednie warunki i będzie się czuł z nami szczęśliwy?

Schroniska dla zwierząt pełne są niechcianych psów, z których niejeden był prezentem. Wszystkich, którzy zamierzają podarować bliskim prezent w postaci zwierzęcia, prosimy: przemyślcie swoją decyzję! Życie na łańcuchu to zwykła zbrodnia – tak powiedziałby nie jeden pies.

Z poważaniem
Filip Barche
Inspektor ds. zwierząt
Tel. 0502-513-606

źródło: www.empatia.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie