Humor z psami, część 5

Ciemna noc. Włamywacz zakradł się do domu. Idzie cicho i nagle
zatrzymuje się słysząc głos:
- Maurycy na ciebie patrzy.
Znów zapada cisza i włamywacz idzie dalej.
- Maurycy na ciebie patrzy - słyszy znowu.
Przestraszony staje i rozgląda się. Nagle w rogu pokoju dostrzega
klatkę z papugą.
Pyta się papugi:
- Czy to ty mówiłaś - "Maurycy na ciebie patrzy"?
- Tak - mówi papuga.
Włamywacz oddycha z ulgą i mówi:
- Jak ci na imię.
- Clarence - mówi ptak.
- To głupie imię dla papugi. Jaki idiota nazwał papugę Clarence?
- Ten sam, który nazwał rottweilera Maurycy...

 

-Dlaczego kupiłeś właśnie jamnika?
-Żeby trójka moich dzieci się nie pobiła.
-?
-Mogą go głaskać wszystkie na raz.

 

- Mój azor jest taki mądry że jak wraca ze spaceru to naciska dzwonek
do drzwi. Czy pana pies też to potrafi?
- Nie musi. Ma własne klucze do mieszkania.

 

Pies proponuje drugiemu psu:
- Zapraszam Cię do mnie na jutro.
- Będą jakieś atrakcje?
- Tak, mój gospodarz rozwozi obornik po polu, to pobiegamy za wozem.

 

Dwa psy wracają ze szkoły.
- O co cię pytali na egzaminie z mitologii?
- O psa Cerbera. A ciebie o co pytali z języków obcych?
- Kazali mi miałczeć.

 

Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.

 

Gospodyni mówi do sąsiadki:
- Kumo, wasz pies zjadł moją kurę!!!
- Dziękuję, że mi pani powiedziała, w takim razie nie dam mu kolacji!

 

- W nocy złodzieje okradli nasz dom!
- A GDZIE BYŁ PIES! CO Z PSEM?
- Jego zostawili...

 

- Panie doktorze, mój pies bardzo lubi biegać za samochodami...
- Ależ proszę pana, wiele psów lubi gonił samochody. To chyba nie jest żaden problem.
- Tak, ale moj pies dogania samochody, a potem je zakopuje w ogródku.

 

-Kiedy jest szczyt suszy?
-Gdy drzewo chodzi za psem !

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie