Do weterynarza przychodzi pies ze skarpetą na pysku.
- I co pieskowi dolega - pyta z troską lekarz.
- Bez żartów koleś, to napad
Psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
- Ile nóg ma pies?
- Cztery.
- A ile ma uszu?
- Dwoje!
- A oczu?
- Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta zdziwiona matka.
- Bawiliśmy się w pieski.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...
Piesek wygląda przez okno i widzi... ślimaka. Natychmiast ciekawskim nosem trąca go i ślimak spada.
Po trzech latach słyszy stukanie w okno. Podbiega zdziwiony z durnowatą miną, a na parapecie stoi ślimak z rozbitą skorupką i mówi:
-Ej kundel! A to przed chwilą , to co to było?
http://www.naszemiasto.wp.pl/pies/