Pamiętam kłopot z moimi sukami, które nie miały ochoty na jedzenie karmy suchej. Stawałem na głowie wymyślając coraz to nowe ulepszacze –sosiki, dodatki do karm, rosołki… Efekt? Nadwaga suniek. Z tym samym problemem nie radzą sobie całe zastępy psich właścicieli.
Rozwiązanie wcale nie musi być trudne:
- 1. Zorientuj się, że podajesz psu naprawdę wartościową karmę z najwyżej półki i że jego niechęć do jedzenia nie jest reakcją alergiczną lub o innym podłożu zdrowotnym.
- 2. Nie dokarmiaj psa między posiłkami.
- 3. Nie dawaj psu ‘ludzkiego’ jedzenia.
- 4. Nie zezwalaj psu na żebranie przy stole i ogranicz podawanie mu smakołyków w czasie codziennych treningów.
- 5. Ustal stałe godziny jedzenia (jeśli pies je raz dziennie –dobrze jest dać mu miskę ok. godz. 16-17-tej, jeśli zaś karmimy go dwa razy, to drugi posiłek może być podany o podobnej porze, zaś pierwszy ok. godz. 7-8), daj wtedy psu miskę i zostaw na 20-30 minut, następnie sprzątnij jedzenie. Pies po kilku dniach nauczy się, że karmiony jest o konkretnych porach i ‘jego jest to, co zje’. Nie bój się, że zagłodzisz psa. Nawet kilka dni postu nic nie zrobi twojemu pupilowi.
- 6. Bywa, że młode szczenięta mają problem z jedzeniem suchej karmy, który spowodowany jest wymianą zębów mlecznych na stałe. Należy wtedy karmę lekko moczyć i powoli karmić ją psiaka –jednej z moich suczek podawałem taką karmę nawet z ręki przez okres dwóch-trzech tygodni.
Mariusz Antoszczuk
WORTAL PSY24.PL