Kradzieże jedzenia
Powszechny problem zwłaszcza wśród beagle, których łakomstwo nigdy nie ustaje i nie przestaje dawać o sobie znać. Wystarczy zostawić cokolwiek nadającego się do jedzenia na brzegu kuchni, czy na stole, by być świadkiem akcji i nieomal nadprzyrodzonych zdolności naszego psiaka, który w okamgnieniu podskakuje, chwyta zdobycz i ucieka z łupem, gdzie oczy poniosą.
Chociaż jednorazowe kradzieże wywołać mogą nasze rozbawienie to nie jest nam do śmiechu, gdy pies wyrywa np. kanapkę z ręki bezbronnego dziecka, czy ściąga mięso z talerza w czasie obiadu.
Powody takiego zachowania:
-nieposkromiony apetyt i chęć "polowania" na posiłek;
-problem ze zrozumieniem "hierarchii" w stadzie psio - ludzkim;
-głód.
Rozwiązanie:
1. Zamykaj kuchnię. Wszelkie silne zapachy w tym pomieszczeniu to stymulacja kradzieży kąsków.
2. "Nie wódź na pokuszenie" i nie zostawiaj żadnych łatwych łupów porozkładanych w mieszkaniu.
3. Naucz psa komend "Zostaw", "Wyjdź", "Siad". Kiedy zaczyna wskakiwać na blaty - wydaj komendę i egzekwuj jej wykonanie, po czym zawsze psa nagrodź.
4. Ty masz być przywódcą w domowej gromadzie i nie pozwól, by to pies "grał pierwsze skrzypce".
Nigdy:
1. Nie pozwól, by pies zjadł na twoich oczach, to co porwał z talerza czy stołu! Podejdź, wyjmij mu łup z pyska wydając komendę: "Zostaw" – by to skutkowało wcześniej musisz psa nauczyć oddawania za pomocą zabawek, aportów, czy smaczków.
2. Nigdy nie bij i nie zrzucaj z furią psa z blatu czy stołu!
Mariusz Antoszczuk