Dla jednych jest całkiem przyjemne, ale innych może doprowadzić do pasji. Szczekanie to jedna z najbardziej „kłopotliwych” psich czynności, ponieważ zwykle nie jest akceptowana przez sąsiadów zza ściany. Dlatego jeśli zamierzasz mieć psa w bloku, to radzimy, abyś od początku starał się okiełznać jego potrzebę szczekania. Wbrew pozorom można to zrobić. Jak? Oto kilka sprawdzonych sposobów.
Twój pies niemal na pewno będzie szczekać za każdym razem, gdy coś go przestraszy lub zaniepokoi. Może to być rower, samochód, wózek dziecięcy, inny pies, sąsiad, nawet ławka w parku czy śmieciarka. Im wcześniej pokażesz mu te wszystkie „zagrożenia”, tym mniejsze ryzyko, że w przyszłości zwierzę będzie na nie nerwowo reagować.
Szczekanie, szczególnie bez wyraźnego powodu, jest domeną psów, które czują się niepewnie, nie widzą w swoim właścicielu oparcia, boją się zostać same. Dlatego już od szczenięcia rób wszystko, aby Twój pupil był stabilny psychicznie i pewny siebie. Na pewno pomoże w tym szkolenie z elementami socjalizacji, ale niezbędne będzie także poświęcanie zwierzakowi dużej ilości czasu. Staraj się też od początku wprowadzać w miarę stały rytm dnia. Chodź z psem na spacery o podobnych godzinach, nie żongluj karmami, nie zostawiaj go bez przerwy pod czyjąś opieką.
Pies może szczekać bez opamiętania, bo jest to jeden ze sposobów spożytkowania buzującej w nim energii. Jeśli zwierzę nie jest wybiegane, przez całe dnie siedzi samo w mieszkaniu, nie ma odpowiedniej dawki kontaktu z właścicielem, to nie można się dziwić, że szczeka – w ten sposób pies chce też zwrócić na siebie uwagę, „woła” właściciela. Dlatego nie zaniedbuj swojego pupila, choć czasami może Ci już brakować siły na kolejny spacer czy krótką zabawę.
Oczywiście nie możesz dopuścić do sytuacji, w której pies będzie całkowicie uzależniony od Ciebie emocjonalnie. Zwierzę musi nauczyć się zostawania w mieszkaniu i cierpliwego czekania na Twój powrót. Na pewno pomogą mu w tym różne gryzaki – w czasie żucia pies się uspokaja. Warto też zastosować prosty i skuteczny fortel: na czas swojej nieobecności zostaw włączony telewizor lub radio. Dobiegające głosy będą działać na psa uspokajająco.
Możesz to zrobić samodzielnie lub poprosić o pomoc szkoleniowca. Liczy się efekt. Pies powinien opanować komendę, która zmusi go do natychmiastowego zamilknięcia. Będzie to bardzo przydatne podczas spacerów. Popularna komenda brzmi „Sza!”.
Najważniejszym zadaniem jest dopilnowanie, by pies wyrósł na stabilnego psychicznie osobnika, który Ci w 100% ufa. To pozwoli skutecznie zapanować nad jego potrzebą szczekania. Pamiętaj jednak, że nie da się go tego całkowicie oduczyć. To tak, jakby ktoś zabronił Ci mówić. Nie byłoby przyjemnie, prawda?