Szkolenie psów i nie tylko...

Kilka słów o metodzie i zakresie szkolenia
Tak naprawdę to szkolimy nie tylko psy. Szkolimy przede wszystkim ich właścicieli, żeby umieli porozumieć się ze swoim pupilem bez używania siły i przemocy, żeby pies za największą radość uważał możliwość zrobienia czegoś dla właściciela i żeby i nam i psu żyło się dobrze pod jednym dachem.

Zasadniczym celem kursu jest zbudowanie więzi z psem opartej na zrozumieniu i wzajemnym zaufaniu. Nie oznacza to bynajmniej, że pozwalamy aby pies robił wszystko, na co ma ochotę. Jasno wyznaczamy granice i określamy oczekiwania. Jednocześnie staramy się jak najlepiej zrozumieć potrzeby i możliwości psa, aby dopasować do nich metody pracy.

Rola psa w społeczeństwie bardzo zmieniła się w ciągu ostatnich kilkunastu lat.
Dawniej pies był przede wszystkim stróżem, pasterzem, myśliwym, obrońcą. Często uwiązany przy budzie, po mieście prowadzony w kagańcu i na smyczy. Normalną rzeczą było np. to, że pies gryzie.

 

Obecnie widzimy to zupełnie inaczej.
Pies jest dla nas właściwie członkiem naszej rodziny. Nawiązujemy z nim bardzo bliską i wyjątkowo silną więź. Mieszkając z nim w jednym domu oczekujemy, że będzie naszym domowym "terapeutą", który przytuli się, poda kapcie, pobawi się z nami, wyciągnie nas na spacer, oderwie od codziennych kłopotów. Dla psa życie z nami w mieście jest trudniejsze niż życie na wsi. Aby mógł sprostać oczekiwaniom, jakie na niego nakładamy, już od pierwszych tygodni życia staramy się mu przekazać umiejętności i wiedzę, która będzie mu niezbędna. Powinniśmy nauczyć go czystości, chodzenia na luźnej smyczy, grzecznego witania się z ludźmi, z innymi psami, oswajamy z dźwiękami, samochodami, wszystkimi "atrakcjami" wielkiego miasta. Zwykle chcemy nauczyć też konkretnych zachowań: siadania, warowania, przybiegania na wezwanie...
I wtedy pojawiają się dwa pytania: KIEDY zacząć szkolenie? i JAK pracować z psem?

Wyniki badań naukowych wskazują, że w wieku 8 tygodni mózg szczeniaka pracuje już jak mózg dorosłego psa. (z wiekiem rozwiną się oczywiście zdolności motoryczne, koncentracja uwagi, instynkty)

Dlatego można z powodzeniem szkolić psy już od 6 tygodnia życia. Mały szczeniak w tym wieku jest szczególnie chłonny na wiedzę i mimo, iż jego zachowania nie są jeszcze doskonałe pod względem formalnym (np. krzywo siada, niezdarnie waruje), to umiejętności jakie w tym czasie posiądzie są bardzo ważne dla jego prawidłowego rozwoju. Jest to okres szczególnie intensywnego poznawania świata, uczenia się zasad jakie w nim rządzą, nawiązywania więzi z człowiekiem, z innymi psami (a także z kotami, świnkami morskimi i rybkami). Ten okres szkolenia można porównać do przedszkola, albo do szkoły podstawowej. Zanim uczeń zadecyduje jaki kierunek studiów chce wybrać musi nauczyć się czytać i pisać. Im lepszych będzie miał nauczycieli - tym chętniej się będzie uczył.

Jeśli pamiętamy czasy naszej edukacji w szkole podstawowej, to zapewne najlepiej pamiętamy tych nauczycieli, którzy byli wymagający, ale sprawiedliwi. Jeśli od nich dostaliśmy dobrą ocenę lub pochwałe, to znaczyła ona więcej niż piątki w serduszku od nauczyciela, który rozdawał je garściami. Podobnie zwykle bardziej lubiliśmy te przedmioty, które wykładali lubiani nauczyciele. Tych wzbudzających postrach i siejących terror raczej nie wspominamy zbyt mile.
Podobnie trochę jest z naszymi psami. Im więcej pozytywnych rzeczy dostaną od nas, tym bardziej będą z nami związane i tym chętniej zrobią to, o co je poprosimy.
Dlatego w naszej szkole stosujemy metodę opartą na pozytywnym wzmocnieniu. Do naszej szkoły zapraszamy nie tylko szczeniaczki, ale też psy w każdym wieku i każdej rasy, a także wielorasowce.

Pierwszym celem kursu jest nauka komend


Jaka jest różnica pomiędzy tą metodą, a metodami stosowanymi dawniej?
Dawniej aby np. nauczyć psa chodzenia przy nodze czekano na jego błąd, żeby go "skorygować" przy pomocy szarpnięcia łańcuszkiem lub kolczatką. Ból powodował, że pies obawiał się odchodzenia od nogi. Tak naprawdę nie uczył się chodzenia przy nodze, tylko "nie odchodzenia od nogi". Trudno było tą metodą nakłonić psa, żeby był bardzo blisko przewodnika, ponieważ to właśnie przewodnik był źródłem bólu. Pies czuł się źle gdy odchodził od przewodnika i źle gdy był blisko niego, bo w każdej chwili przewodnik mógł mu zadać ból. Pies nie rozumiał co ma robić, wiedział tylko, że jeśli coś robi to może go to boleć.

 

 

W efekcie psy uczone w ten sposób często stawały się zrezygnowane, albo odwrotnie - agresywne.
Dzisiaj aby nauczyć psa chodzenia przy nodze staramy się tak zorganizować ćwiczenie, aby zapewnić psu sukces. Jak najczęściej premiujemy pozycję "przy nodze". Pies uczy się zajmować właśnie taką pozycję w oczekiwaniu na nagrodę. Bardzo mu się to podoba, bo im częściej idzie przy nodze, tym częściej dostaje nagrodę. Psy uczone chodzenia przy nodze w ten sposób bardzo to lubią, wykonują to chętnie i szybko, do tego bardzo dokładnie.
W ten sam sposób możemy nauczyć psa np. siadania, warowania, chodzenia na luźnej smyczy, przywołania, slalomu, podawawnia przedmiotów itp.

Drugim ważnym aspektem szkolenia, poza nauką komend jest w naszej szkole WYCHOWANIE psa.


Pies uczy się przez 24 godziny na dobę. Nie tylko wtedy, gdy my postanawiamy go szkolić. Niestety, pies nie ma "wyłącznika", który umożliwiłby "zawieszenie" na chwilę procesu nauczania psa, a w dogodnym momencie jego "włączenie". Dlatego też musimy pamiętać o tym, by jasno komunikować psu jakie jego zachowania nam się podobają a jakie nie. Powinniśmy stworzyć pewne rytuały, które z jednej strony dają psu poczucie bezpieczeństwa, a z drugiej - powiększają komfort naszego wspólnego życia. Do takich rytuałów należą np. powitanie, wyjście na spacer, posiłek, sen, obecność gości, zabawa...
W naszej szkole uczymy opiekunów psa jak zbudować takie rytuały i jak z nich korzystać.

Trzecim elementem szkolenia jest ELIMINACJA NIEPOŻĄDANYCH ZACHOWAŃ


Jeśli zdarzy się, że nasz pies nauczy się czegoś, co dla niego jest fantastycznym pomysłem na życie, a dla nas niekoniecznie - powinniśmy umieć sobie poradzić z tym i wyeliminować takie niepożądane zachowanie. Zwykle opiekunom psa przychodzi do głowy tylko jeden sposób - ukaranie psa. Tymczasem dysponujemy przynajmniej dziewięcioma różnymi sposobami eliminacji niepożądanych zachowań, z którymi zapoznajemy uczestników kursu na spotkaniach seminaryjnych bez udziału psów.

Pracujemy w niewielkich grupach, w ogrzewanym i oświetlonym budynku, gdzie mamy do dyspozycji dużo miejsca. Zajęcia odbywają się po południu i wieczorem dwa razy w tygodniu po godzinie. Każdy pies jest traktowany indywidualnie, każdy przewodnik otrzymuje pomoce szkoleniowe oraz skrypt zawierający opis wszystkich ćwiczeń.
Serdecznie zapraszam do naszej szkoły w Gliwicach!

 

Napisał Jacek Gałuszka
http://www.wesolalapka.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie