Wszyscy wiemy o tym, że pies ma wrażliwy nos, że czuje o wiele lepiej niż człowiek. Wszyscy wiemy, że wykorzystuje się to w policji, wojsku, czy na lotniskach. Dlaczego zatem nie wykorzystać tego w codziennym życiu z naszym psem?
Gdy na kursach posłuszeństwa mówię, że przechodzimy do ćwiczenia psiego nosa, wielu właścicieli psów patrzy na mnie ze zdumieniem. A po kilku minutach takiej zabawy dochodzą do wniosku, że to fantastyczna sprawa.
Jak ćwiczyć psi nos?
1) Chowaj się na spacerach.
Kiedy Twój pies swobodnie biega i nie zwraca na Ciebie uwagi, schowaj się za najbliższe drzewo lub połóż się w wysokiej trawie. Staraj się przy tym obserwować psa i jeśli zauważysz, że wpada w panikę, a sytuacja go przerasta, pokaż mu się. W tej zabawie chodzi o to, żeby pies odczuwał satysfakcję z odnalezienia właściciela, a nie stres z powodu jego braku. Jeśli pies długo Cię szuka, możesz zagwizdać lub cicho go zawołać, żeby ułatwić zadanie. A gdy już Cię odnajdzie, pobaw się z nim i nie szczędź pochwał. Dodatkowym plusem tego ćwiczenia jest to, że na kolejnych spacerach pies będzie się bardziej starał pilnować właściciela, bo ten w każdej chwili może zniknąć.
2) Chowaj zabawki i jedzenie.
Jeśli Twój pies ma jakąś ulubioną zabawkę, możesz wyznaczyć trasę tropienia jej zapachem i schować w łatwo dostępnym, ale niewidocznym miejscu. Najpierw zrób to na oczach psa, dając mu szansę na odnalezienie danej rzeczy. Następnie schowaj ją w tym samym miejscu, ale tak, aby pies nie widział. Z pewnością poszuka jej z pamięci. Kolejnym etapem jest szukanie po zapachu, czyli schowanie zabawki, gdy pies nie widzi i nie spodziewa się gdzie ona może być. Pierwsze ćwiczenia nie mogą być zbyt trudne, bo pies może się zniechęcić. Przy szukaniu zawsze wydawaj komendę „szukaj". To ułatwi kolejne zadania.
Jedzenie możesz zawijać w papier lub pakować w małe pudełeczka i chować na tych samych zasadach. Pamiętaj o nagradzaniu psa, gdy odnajdzie dany przedmiot. Nagradzaj go wtedy trzystopniowo: po pierwsze wysokim, radosnym głosem, po drugie, głaskaniem, a po trzecie rzeczą, którą odnalazł.
3) Naucz psa tropienia.
To ćwiczenie dla bardziej zaawansowanych. Najpierw należy nauczyć psa polecenia „szukaj", żeby wiedział czego od niego chcemy. Jeśli bez problemu odnajduje już zabawki i jedzenie, to można przejść do kolejnego etapu. Schowaj się psu w miejscu, którego nie zna. Niech druga osoba wyda mu polecenie „szukaj" i puści go swobodnie. Jeśli Cię odnajdzie, baw się radośnie i daj kilka smakołyków. Kolejnym krokiem jest szukanie innej osoby po wyznaczonej trasie. Niech schowa się w taki sam sposób, następnie daj psu powąchać jakąś rzecz należącą do schowanej osoby i każ mu szukać. Po odnalezieniu następuje zabawa.
Jeśli boisz się, że pies może odbiec za daleko lub ćwiczysz blisko ulicy, zapnij psa na szelki i długą linkę. Do tropienia nie używaj zwykłej obroży, ani kolczatki, ponieważ pies w czasie szukania często zmienia tempo, w jakim się porusza. Możesz nawet nie zauważyć, że szarpiesz swojego psa za szyję, gdy ten pracuje, a to mogłoby go zdezorientować i narazić na uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Nie pomagaj psu podczas tropienia, nawet jeśli idzie inną trasą niż wyznaczona. Jego zadaniem jest odnaleźć osobę lub rzecz, a nie iść dokładnie tym samym śladem. Jedyną podpowiedzią, jaką możesz mu dać, to powtórzona co jakiś czas komenda „szukaj" Zawsze pamiętaj o nagradzaniu psa i o tym, że ćwiczenie nosa nie jest tresurą, a dobrą zabawą!
Ćwiczenie psiego nosa jest świetną stymulacją umysłową dla psa. Jest bardzo przydatne u każdego psa, a wręcz konieczne u wszelkich psów myśliwskich typu labradory, goldeny, teriery, czy posokowce i gończe. Piętnaście minut intensywnego tropienia jest dla psa bardziej męczące niż godzina bezcelowego biegania.
Takie zabawy mogą pomóc nie tylko w zacieśnianiu więzi z psem, ale również w szkoleniu psów, które niszczą sprzęty w domu, kopią dołki w ogrodzie lub boją się zostawać same.
Natalia Maros
Instruktor Szkolenia Psów