Psie problemy - Radykalny Reżim dla Rozpuszczonych Rozbójników

Job Michael Evans

Każdą watahą wilków rządzi przewodnik, wilk z pozycją "alfy", który utrzymuje w stadzie porządek. Alfa informuje pozostałe wilki, jaka jest ich pozycja danego dnia - czy radzą sobie dobrze czy źle. W zależności od stylu rządzenia alfy, rola ta może może być dyktaturą lub "doradztwem", może też być kombinacją obydwu. Wszystkie podległe wilki oczekują od niego przywództwa i wskazówek.

Udomowienie psa nie pozbawiło go tej przemożnej potrzeby przewodnictwa - przybierania roli alfy bądź poddanego. I chociaż pod pewnymi względami pies oddalony są od wilków o całe lata świetlne, w innych nadal mocno je przypomina - zwłaszcza jeśli chodzi o owo zapotrzebowanie na alfę, który mógłby mu przewodzić, a w przypadku gdy takiego osobnika nie ma, podobnie jak u wilków będzie próbował sam zająć tą pozycję. Twój pies nie powinien mieć absolutnie żadnych wątpliwości, kto w jego życiu jest alfą. Jesteś nim ty, a ściślej - lepiej dla ciebie, żeby tak było!

Na grupowych i indywidualnych kursach posłuszeństwa powyższa teoria często zostaje objawiona kursantom w bardzo brutalny sposób, mający na celu podkreślenie "władzy", którą właściciel musi mieć, by "rządzić". Prowadzący zajęcia często powiadają: "Musisz mu pokazać, kto tu rządzi!" a potem demonstrują parę metod karania najczęściej stosowanych w danym przypadku. Problem polega na tym, że w oczach psa pociągnięcie kilka razy za smycz nie przybliży ciapowatego właściciela nawet o centymetr do upragnionej pozycji alfy. Natomiast sam pies może się gwałtownie zbuntować, dążąc do pojedynku o dominację. Albo też może zaprzestać wykonywania jednej niepożądanej czynności (np. gryzienia rzeczy w domu) na rzecz innej (np. znaczenia terenu w mieszkaniu). Nawet po zastosowaniu kilku takich genialnych rad właściciel nadal nie będzie alfą.

Najczęściej należy podejść do niepożądanego zachowania całościowo - potrzebna jest zwykła lista zmian, które narzuca się psu, by wstrząsnąć jego umysłem, zniszczyć istniejący stan rzeczy i obsadzić właściciela w roli alfy raz na zawsze. Drobiazgi ulegają kumulacji - tak jak skumulowały się drobne wykroczenia, niewielkie potknięcia, niepozorne przypadki nieposłuszeństwa, doprowadzać do rozkładu relacji pies-właściciel. Potrzeba będzie sałej serii niewielkich zmian i napraw, by przywrócić waszemu związkowi równowagę i wyeliminować złe zachowanie.

Nie spodziewaj się cudu w jeden tydzień...

Jeśli masz psa sprawiającego problemy, to zanim przejdziesz do dalszej części artykułu, dobrze zapamiętaj sobie powyższe zdanie. Przypuszczam, że chciałbyś znaleźć tu jakąś błyskawiczną receptę -dwie-trzy sztuczki, dzięki którym pozbędziesz się to, z czym się teraz zmagasz u swojego psa. Muszę ci jednak wyraźnie powiedzieć: to nie jest ani takie łatwe ani tym bardziej proste. Twoje kłopoty z psem z gruntu opierają się na nieprawidłowej relacji między wami. Zwierzę postrzega siebie jako alfę. Albo też nie wie, kim właściwie jest. Albo nic go to nie obchodzi. Albo nie chce tego wiedzieć. Obojętnie - i tak alfą nie jesteś ty. Pies może widzieć w tobie przyjaciela, towarzysza, kogoś z rodzeństwa, ukochanego, albo wszystko to naraz, ale nie widzi w tobie alfy, a przynajmniej nie do końca. By zostać alfą musisz radykalnie zmienić własne podejście do psa. Przedstawię dwadzieścia różnych wybiegów, których możesz użyć, by przekonać szarogęszącego się psa, że to ty spełniasz tą rolę.

Moje podejście bierze pod uwagę całość relacji i jest do pewnego stopnia nowością w postępowaniu z niepożądanymi zachowaniami u psów, jednak nie jest całkowicie nowe. Do niedawna szkoleniowcy dawali jedną, dwie, trzy rady na pozbycie się problemu, jednak nie zajmowali się jego źródłami. Ostatnio podjęto zachęcające próby bardziej wszechstronnych działań, które pomagają właścicielowi po rozpoznaniu problemu rozwiązać go i korzystnie przekształcić swój związek z psem. "Alpha Primer", autorstwa Carol Lea Benjamin (AKC Gazette, wrzesień 1985) jest tego doskonałym przykładem, podobnie jak rozdział o problemach z zachowaniem w książce Joahima Yilharda i Gail Fisher "Training Your Dog" (Howell Book House, 1984). Oba programy mają na celu przywrócenie człowiekowi statusu alfy. Mój program RRRR (Radykalny Reżim dla Rozpuszczonych Rozbójników) to po prostu rezultat własnego wieloletniego doświadczenia ze zbyt wielką liczbą sprawiających kłopoty psów oraz sprawiających podobne kłopoty właścicieli. Daję ci do ręki ten program jako wyraz sympatii i chęci udzielenia pomocy.

Parę ostatnich uwag zanim zaczniemy naszą listę: nie modyfikuj poniższych punktów i stosuj je konsekwentnie aż do całkowitego zaniku niepożądanego zachowania. Jeśli masz z psem kłopoty możesz korzystać oczywiście z innych, odpowiednich do sytuacji, rozsądnych i humanitarnych metod, lecz elementy RRRR przydają się również, gdy borykasz się z:

przyuczaniem psa do załatwiania się na dworze

gryzieniem przedmiotów w domu

kopaniem w ogródku

gonieniem za ludźmi

gonieniem za samochodami

skakaniem po ludziach

zbytnią szczekliwością

warczeniem/gryzieniem

bójkami z psami

ignorowaniem przywołania

polowaniem

Są to co do jednego poważne problemy z zachowaniem i wymagają zdecydowanego postępowania. Oprócz zwykłych metod, stosowanych w każdym z tych przypadków, skorzystaj z poniższego programu, i zacznij jeszcze dzisiaj.

1. Codziennie urządzaj dwie sesje ćwiczeń, podczas których powtarzaj z psem to, co potrafi zrobić na rozkaz. Lekcje te powinny trwać 10-20 minut. Nie chwal psa przez kontakt fizyczny. Używaj jedynie pochwał słownych i nie przerywaj ćwiczeń. Polecenia wydawaj szybko - pies ma być nimi oszołomiony.

 

 

2. Codziennie urządzaj dwie sesje kontaktu wzrokowego. Psy, o których tu mówimy, patrzą na właściciela tylko wtedy, gdy one tego chcą. Ćwiczenie to należy wykonać z pełną powagą. Załóż psu smycz i każ mu usiąść. Stań przed nim i zwróćna siebie jego uwagę mówiąc: "Patrz na mnie, masz patrzeć na mnie" - masz to powiedzieć niskim, warczącym tonem. Nie krzycz. Kontakt wzrokowy powinien trwać 3-5 sekund. Natychmiast po tym czasie pochwal psa słownie.

3. Codziennie przetrzymaj psa przez 30 minut na waruj-zostań. To ćwiczenie jest bardzo ważne. Można je przeprowadzić, gdy oglądasz telewizję, jesz obiad, czytasz książkę, itp. Pies musi je wykonać. Jeśli pies nie zna tego polecenia, natychmiast zacznij go uczyć, tak samo polecenia 'zostań'. Każ psu siąść przy nodze, długość smyczy od obroży do ręki powinna wynosić tylko tyle, by pies mógł się położyć. Jeśli pies na ciebie skoczy, szarpnij mocno za smycz i powiedz stanowczo fe !. Jeśli pies skomlę zestresowany, lekko klepnij go pod brodą mówiąc fe !. Jeśli pies gryzie smycz, wyszarpnij mu ją poziomo z pyska. Podczas tego ćwiczenia nie wolno psa głaskać, przemawiać łagodnie, ani zwracać na niego uwagi. Przetrzymując psa w pozycji 'waruj-zostań' przyjmujesz w tym momencie rolę alfy.

4. W nocy pies ma spać w sypialni. To proste ćwiczenie ma niesamowity wpływ na umacnianie waszego związku. Lecz pamiętaj - w sypialni na łóżku nie ma miejsca dla psa. Dla psa będziesz wtedy towarzyszem z miotu - a ty chcesz być alfą, prawda? Jeśli pies wskakuje na łóżko, przywiąż smycz tak, by nie mógł tego robić.

5. Bardzo ważnym elementem programu jest odpowiednia ilość ruchu. Psy sprawiające problemy zazwyczaj nie uprawiają sportu, nie wykonują ćwiczeń utrzymujących kondycję, czego im potrzeba by się uspokoić. Wypuszczanie psa do ogrodu na trzy godziny nie jest żadnym rozwiązaniem - nie ma on ruchu, pobiega sobie trochę i położy się, albo od razu gdzieś się walnie w cieniu - i już. Weź smycz i pobiegaj z psem. Można też wykorzystać rower. Dużo ruchu. Wskazówka: dla małego psa pół kilometra bez odpoczynku, cztery razy w tygodniu; dla psa średniej wielkości kilometr bez zatrzymywania się cztery razy w tygodniu, a dla dużegopsa dwa kilometry bez zatrzymywania się, cztery razy w tygodniu. Nie proszę nawet byś z psem codziennie biegał. Dwa kilometry można bardzo szybko przejść. Oczywiście jeżeli weterynarz akurat zakazuje poddawania psa nadmiernemu wysiłkowi - musisz ten punkt pominąć.

6. Zawsze, gdy wychodzisz z domu, włączaj radio ze spokojną muzyką, żadnego rocka czy rozmów ze słuchaczami. Napięty ton głosu zazwyczaj pobudza psa, a w programach typu talk show występują ludzie mówiący o stresie i swoich problemach.

7. Podawaj psu posiłki dwa razy dziennie, jeśli to możliwe wcześnie rano i wczesnym popołudniem. Postaw miskę na podłodze na jakieś 10-15 minut w cichym pomieszczeniu. Po upływie tego czasu podejdź i zabierz jedzenie, nawet jeśli pies jeszcze nie skończył. Nie rób żadnych "ceregieli" z tego, że pies nie je - może się okazać, że gestami przekazujesz psu sprzeczne informacje i sam sprawiasz, że pies nie je mimo nakłaniania. Ta metoda karmienia powoduje, że pies jest najedzony w porze swojej normalnej aktywności, co z kolei eliminuje napięcie wywoływane głodem i daje większe szansę na spokój.

8. Przyjrzyj się dokładnie temu, czym karmisz psa. Pokarm oparty na mięsie wysokiej jakości jest o wiele lepszy od pokarmu bazującego na soi. Wyrzuć wszelkie "ludzkie" jedzenie z psiej diety. Pies o nim dobrze wie - a to znowu sprawia, że nie wyglądasz na alfę. Możesz częściowo powrócić do dawnej diety kiedy pies przestanie sprawiać problemy, ale jeszcze nie teraz. Pamiętaj - małe potknięcia się kumulują do wielkich błędów. Nigdy, przenigdy, nie dorzucaj niczego do miski zjedzeniem, którą już postawiłeś na podłodze - bez względu na to, czy zapomniałeś czegoś dodać czy chciałbyś zachęcić psa do jedzenia. Pies nauczy się po prostu czekać aż kapnie mu coś dobrego i znowu w tym momencie nie jesteś alfą.

9. Na jeden miesiąc absolutnie i całkowicie zrezygnuj z dawania psu wszelkich przysmaków i ciasteczek. Nic. Zero. Ludzie często sami siebie stawiają w pozycji niższej od psa, kiedy dają mu zbyt wiele przysmaków, albo robią to nieprawidłowo. Na miesiąc więc odstaw je zupełnie. Jeśli po tym okresie problemy z psem znacznie się zmniejszą, dawaj maksymalnie jeden przysmak dziennie i to tylko wtedy, jeśli przed tym wykona polecenie "siad". Nigdy nie dawaj psu przysmaku za darmo - zawsze musi coś zrobić w zamian. ł 10 Nie głaskaj, nie poklepuj, nie drap psa całymi godzinami. Łapy precz od psa! Głaskanie jedynie przez siedem do dziesięciu sekund i tylko po tym, jak na rozkaz usiądzie albo zawaruje. Wiem, że kochasz swojego psa, ale miłość to nie wszystko. Bo gdyby tak było, nie miałbyś z psem kłopotów. Głaskanie musi mieć postać lekkiego, szybkiego podrapywania, w żadnym wypadku nie mogą to być długie, posuwiste, miękkie ruchy dłonią.

11. Nie pozwalaj, by pies wchodził lub wychodził przed tobą. Daj psu komendę "zostań" lub w ostateczności wychodźcie równocześnie. Jeśli pozwalasz psu przepchnąć się przez drzwi przed tobą, dajesz mu bardzo wyraźny sygnał co do tego, kto rządzi danym terytorium. Pies powie: "Oczywiście, że ja -jakby nie było to ja zawsze idę pierwszy, a ten mięczak idzie za mną". Jeśli powtarza się to 3-4 razy dziennie, pies naprawdę zaczyna rościć sobie prawa do obszaru, na który wchodzi pierwszy, co prowadzi do oczywistych problemów. Parę szybkich przykładów: jeśli wypuszczasz przed sobą psa bez smyczy na dwór, a lubi on wdawać się w bójki z innymi psami, to czy sam nie prowokujesz tych bójek pozwalając psu na takie zachowanie? Następny: pies niszczy rzeczy w domu, gdy jego pana nie ma. Jeśli masz zwyczaj pozwalać psu, by w niekontrolowany sposób wpadał do mieszkania, czy nie informujesz go tym samym, że mieszkanie to jego teren - gdzie może gryźć, niszczyć, robić 'przeróbki', kiedy tylko zechce? Nie puszczaj psa przed sobą, gdy wchodzicie, czy wychodzicie! Jak już powiedziałem - niewielkie rzeczy kumulują się i tworzą wielkie problemy. Jeśli ten zwrot zaczyna brzmieć jak mantra - to znaczy, że coś zaczyna docierać.

12. Zbierz wszystkie psie zabawki, zostawiając jedną - jego ulubioną. Tyle mu wystarczy przez miesiąc. Po tym okresie, gdy część kłopotów zniknie, oddawaj jedną zabawkę na tydzień.

13. Zapomnij o wszelkich zabawach w przeciąganie. Kiedy puszczasz szmatę, stawiasz się na podrzędnej pozycji i sam uczysz psa gryźć. Mówisz mu, że gryźć jest dobrze. Gryzienie to rzecz zakazana u psa z problemami. Baw się tylko w aportowanie, a jeśli pies ma zwyczaj nie przynosić z powrotem patyka czy zabawki lub jej nie puszcza - w tym samym momencie przestajesz się bawić i odchodzisz.

14. Jeśli idziesz a pies znajduje się na twojej drodze - zmuś go, żeby się sam przesunął. Nie unikaj odsunięcia go nogą, czy nadepnięcia, tylko dlatego, że nie chcesz mu przeszkadzać. Jeśli jesteś alfą, możesz chodzić tam, gdzie chcesz i kiedy chcesz. Nawet jeśli chcesz tylko zmienić kanał w telewizorze, a pies leży ci po drodze do pilota - niech się przesunie. Uwierz, nawet jeśli dla ciebie to nic nie znaczy, pies to doskonale widzi. Drobiazgi się kumulują.

15. Podejmij decyzję, ze od tej chwili przestajesz na psa krzyczeć i zaczynasz mówić ciszej. Jeśli będziesz krzyczeć, pies nauczy się czekać aż krzykniesz. Zmień ton, nie treść. Większość psów sprawiających kłopoty ma właścicieli, którzy na nie krzyczą lub wrzeszczą. I większość takich psów ignoruje spokojny głos pana, czekając na coraz głośniejsze krzyki, aż w końcu całkiem przestaje słyszeć, co właściciel mówi. Najprawdopodobniej okaże się, że będziesz musiał połączyć cichy głos z kilkoma mocnymi ruchami smyczą, by 'nastawić' psa na nową stację - Stację Alfa. Nie wzdragaj się przed szarpnięciem smyczą lub klapsem. Najważniejsze - przestań krzyczeć.

16. Jeśli pies zna polecenie 'waruj' - ale zna naprawdę - raz w tygodniu każ mu to zrobić z zaskoczenia. Na przykład jesteś w kuchni, zmywasz naczynia i słyszysz, że wchodzi Azor. Odwróć się do niego, daj mu komendę Waruj!, zarówno ręką jak i głosem. Rozkapryszony Rozbójnik najprawdopodobniej najpierw zrobi strasznie zaskoczoną minę, a dopiero potem wykona polecenie. Kluczem jest element zaskoczenia. Pamiętaj - raz na tydzień. Każde zawarowanie to kolejna kreska na twoim pasie Alfy, a w połączeniu z regularnym przetrzymywaniem psa na 'waruj-zostań' kilka razy dziennie, będziesz wyglądał jak Eva Peron - i tak właśnie powinien cię postrzegać twój pies

17.Jeśli twój pies zachowuje się agresywnie, natychmiast skontaktuj się z wykwalifikowanym behawiorystą, który popracuje z tobą w domu. Nie czekaj !. Jedno spotkanie może zdziałać cuda. Inaczej sytuacja może wymknąć się spod kontroli, a z pewnością bez szkolenia samo się nie polepszy. Powiadasz, że pies jedynie na ciebie powarkuje Masz kłopoty - poważne kłopoty. Warknięcie to ugryzienie, które jeszcze nie 'zaskoczyło'. Nie oszukuj się. Zadzwoń do ośrodka szkoleniowego - to zadanie na wczoraj! Natychmiast wprowadź RRRR, jeszcze zanim trener przyjedzie i powie ci, co dokładnie robić z agresją. Zadanie to będzie łatwiejsze, jeśli zastosujesz RRRR.

18. Jeśli twój pies jest bojaźliwy lub agresywny, wysterylizuj go Obojętnie, czy to suka czy pies. Natychmiast. Nie rozmnażaj tego psa! Problem może mieć podstawy genetyczne. Dzięki tej operacji pies w każdym wieku może się wyciszyć i uspokoić. Jedynym wyjątkiem jest zwierzę naprawdę stare, przy którym nie powinno się ryzykować narkozy. W każdym innym przypadku krok ten jest rozsądny i może być wielce pomocny.

19. Bez względu na to, z jakim problemem się borykasz, musisz zrozumieć zasady działania kar i nagród, które przedstawi ci szkoleniowiec lub książka, jeśli się nią posłużysz. Stosuj te metody razem z RRRR. Spostrzeżesz, że RRRR nie koliduje z innymi technikami i prawie zawsze je wspomaga. Miałem wielu klientów, którzy całe lata nic nie robili z psem niszczącym meble lub agresywnym (zazwyczaj ponieważ byli zbyt zajęci, zbyt zmęczeni, lub zbyt wystraszeni) lecz gdy zaczęli konsekwentnie stosować program RRRR - ich problem się zmniejszył, a w paru przypadkach znikł całkowicie. Nie obiecuję ci, że tak będzie w twoim przypadku, lecz sam się przekonasz, że RRRR bardzo ci pomoże.

20. Na zakończenie - aby zrównoważyć ostrość i brutalność programu RRRR, powinieneś zrobić cos na kształt 'dżingla' -krótkiej melodyjki lub piosenki, która może opierać się na popularnej reklamie telewizyjnej, i która powinna być lekka, melodyjna i wesoła - czasem wystarczy zastąpić w takiej reklamie nazwę produktu imieniem psa. Zaśpiewaj psu tę piosenkę raz dziennie - może nawet być z daleka. Ja wykorzystywałem dżingle z reklam McDonalda i pasty do zębów. Po prostu zaśpiewaj to psu raz dziennie, nawiązując jednocześnie kontakt wzrokowy (nie przekraczaj 10 sekund).




Izabella Szolginia
http://www.schronisko.org.pl/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie