Pies pracuje tylko za łapówkę :(

Każdy właściciel chciałby pokazać, że jego pies potrafi wszystko po 10 minutach nauki, więc co robi? Bierze do ręki smakołyk i "przekupuje psa". Pies widząc smakołyk w ręce siada, waruje, przychodzi, ustawia się przy nodze. A potem pojawia się problem, że BEZ smakołyka pies tego nie zrobi. Typowy przykład zastosowania łapówki, a zarazem niezwykłej logiki psa.

Czasami miałbym ochotę powiedzieć szkolącym swoje psy: "dajcie sobie trochę luzu, bawcie się z psem i cieszcie się, że w ogóle chce z wami współpracować!" Jeśli Twój pies robi wszystko, pod warunkiem, ze WIDZI nagrodę masz dwa wyjścia:

  1. Albo nosić przy sobie zawsze smakołyki, co jest dość trudne, a czasami niemożliwe, albo
  2. Nauczyć psa, że smakołyk, zabawka, nagroda pojawiają się zawsze, gdy coś zrobi, ale z zupełnie nieoczekiwanego miejsca. Jak królik z kapelusza magika.

To drugie jest zdecydowanie lepsze, bo pies pracuje w oczekiwaniu nagrody, której nie widzi, ale WIE, że ona będzie. Za każdym razem inna, ciekawa, ekscytująca. Można zacząć od nagrodzenia za spojrzenie. Najlepiej w domu, gdzie nie ma rozproszeń. Jeśli używasz klikera - kliknij i spokojnie podejdź do miejsca ukrycia nagród i wtedy daj psu nagrodę. Tych miejsc powinno być kilka. Najlepiej je zmieniać, żeby nasz uczeń nie wiedział skąd i co dostanie. Takie podejście powinno szybko nauczyć psa, że praca ma sens nie tylko wtedy, gdy widzi smakołyk.

Nawet jeśli Twój pies już siada, waruje, przychodzi, zwraca uwagę na Ciebie, skacze przez przeszkodę widząc smakołyk - cofnij się do początku nauki i NIE POKAZUJ tego smakołyka. Bardzo szybko przejdziesz przez wszystkie etapy nauki z korzyścią dla dalszego szkolenia.

 

Napisał Jacek Gałuszka
http://www.wesolalapka.pl/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie