Nagrody i kary w procesie szkolenia psa

I. Wstęp

 Wymienione w tytule pojęcie „kara”, w procesie układania psa ma nieco inną wymowę niż w społeczności ludzkiej. Czy można oczekiwać od psa skojarzeń w sytuacji: zachowałem się nie tak jak oczekiwał mój przewodnik wobec tego spotyka mnie coś niemiłego? Owszem można, przy spełnieniu określonych warunków. W procesie szkolenia, układania psa, stosuje się różnego rodzaju bodźce. Efekt, w postaci postępów w układaniu naszego pieska, w znacznym stopniu będzie zależał od prawidłowości naszego postępowania. Dlatego tytułem wstępu pozwolę sobie zacytować „Reguły stosowania bodźców”

(Źródło: A.Brzezicha, H.Lisiecki,”Amatorskie szkolenie psów”,PWRiL,  Warszawa 1989r.).

1. nie mylić kolejności stosowania bodźców; najpierw działa się na psa bodźcem warunkowym (rozkazem), a dopiero po nim, ale nie później niż po upływie 1-2 sekund, bodźcem bezwarunkowym (mechanicznym); tylko wtedy nastąpi skojarzenie u psa rozkazu z czynnością jaka po nim następuje; n.p. daje się psu rozkaz „noga!”, a po upływie 1-2 sekund krótkim szarpnięciem linką pociąga go ku sobie i niezwłocznie nagradza,

2. nie zmieniać bodźców warunkowych na początku wychowania i dalszej tresury dla poszczególnych czynności psa,

3. nie używać żadnych dodatkowych słów ani nie stosować ruchów mimowolnych; rozkazowi może towarzyszyć tylko odpowiednia mimika twarzy, stosowna do tonu wydawanego głosu,

4. rozkazy wymawiać krótko, tonem nakazującym, lecz przyciszonym, nigdy krzykliwym, a pochwały głosem wesołym, miękkim i przeciągłym,

5. do podawania sygnałów akustycznych zastępujących rozkazy słowne używać zawsze tego samego gwizdka i siły jego dźwięku,

6. siła działania bodźca warunkowego powinna być mniejsza niż siła bodźca bezwarunkowego,

7. siłę bodźców mechanicznych dostosowywać do temperamentu psa, stosować je umiarkowanie i nie posługiwać się nimi bez potrzeby,

8. bodziec pokarmowy łączyć ze słowną pochwałą i pogłaskaniem psa,

9. jeśli poprzedni rozkaz nie został wykonany, następny wydać ostrzej,

10. na początku wyrobienia jakiegoś nawyku w pierwszych ćwiczeniach chwalić psa i nagradzać smakołykiem za dobre wykonywanie rozkazów,

11. nigdy nie okazywać zdenerwowania, w razie gdy pies nie wykonuje rozkazu (jeśli nie potrafimy zapanować nad sobą, lepiej przerwać ćwiczenie, a wolną chwilę wykorzystać na relaks dla siebie i dla wychowanka),

12. przed każdym ćwiczeniem na otwartej przestrzeni umożliwić psu poznanie terenu (skąd płyną bodźce dodatkowe, postronne), aby przyzwyczaił się do niego,

13. urozmaicić ćwiczenia terenowe, zmieniając ich miejsce i czas aby nie powstawały niepożądane skojarzenia z bodźcami postronnymi,

14. przed przystąpieniem do ćwiczeń z zastosowaniem smakołyków nie należy psa karmić do syta, aby nie osłabiać działania bodźca pokarmowego

15. w miarę utrwalania się u psa odruchu warunkowego bodziec bezwarunkowy trzeba zastępować warunkowym, czyli po prostu stopniowo zaniechać stosowania bodźców bezwarunkowych (bólowych i pokarmowych), poprzestając na samym rozkazie.


II. "Szkolenie psa jest proste, prawdziwą drogą przez mękę jest szkolenie przyszłych właścieli" S.Coren

Do powszechnych widoków jakie możemy zaobserwować na spacerze należy pogoń za psem, który uciekł właścicielowi i nie ma ochoty do niego przyjść. Kiedy wreszcie wróci, następuje wymierzenie psu kary - najczęściej fizycznej -bicie smyczą, karcenie krzykiem itp. Takie działania na pewno nie zdyscyplinują naszego pieska a mogą odnieść wręcz odwrotny skutek. Skojarzenie jest proste - kiedy pobiegłem, wąchałem, było miło, ciekawie. Jak wróciłem do pana/pani - było lanie i krzyki. Wniosek jest jeden - opóźnić powrót... bo za przyjście jestem karany...

 Stosowanie kar wobec psa wymaga stosownej wiedzy i znajomości psiej psychiki. Niewłaściwe karanie psa rujnuje nie tylko więź psa z właścicielem, ale również może skutecznie zahamować jego dalszy rozwój w tym również możliwość zdobywania nowych umiejętności. Większość współczesnych behawiorystów, psychologów i szkoleniowców już dawno odrzuciła "średniowieczne", drastyczne działania jako metoda szkolenia. Wprawdzie jeszcze w latach 1960-tych system kar fizycznych odgrywał ogromną rolę w szkoleniu psów.


Skuteczne eliminowanie złych zachowań psa.

 Przed przystąpieniem do karania psa, musimy sobie uświadomić, że celem tego typu działań nie jest odwet na zwierzaku ani udowodnienie mu "kto tu rządzi". Kara ma UCZYĆ psa unikania zachowań, które nam się nie podobają.

 Skuteczność działania negacji zależy od dwóch czynników:
 - odpowiedniej mocy kary,
 - czasu jej wymierzenia

 Z przeprowadzonych eksperymentów jednoznacznie wynika, iż czym później karano psa od momentu przewinienia, tym większe prawdopodobieństwo, że pies nie skojarzy kary z przewinieniem, a więc zasadność jej wymierzania traci sens. Te same badania pokazały, iż kara wymierzona nawet z kilku sekundowym opóźnieniem traci swoją skuteczność. Oznacza to, że czas (1-2 sek.) jest decydującym czynnikiem skuteczności działania negacji.


Zasady postępowania.

Tajemnica właściwego postępowania w procesie układania psa sprowadza się do dwóch zasad:
 1. brak nagrody, kiedy ma miejsce niewłaściwe zachowanie, w połączeniu z odpowiedniej mocy negacją,
 2. stosowanie bodźców zachęcających, nagradzanie, chwalenie za oczekiwane zachowanie.

Gdy pies robi coś co akceptujemy i za co go nagradzamy, nie będzie mógł równocześnie robić tego, co nam sie nie podoba.

Podobnie jak przy nauce psa określonych zachowań, niezbędna przy wymierzaniu kary jest rozwaga, konsekwencja i cierpliwość. Pamiętajmy o tym, że kara nie jest celem a jedynie jednym ze środków w procesie układania psa. Dlatego najlepsze wyniki w szkoleniu psa osiągnie nie ekspert-teoretyk, lecz człowiek obdarzony zmysłem obserwacji, mający wyczucie czasu i niezwykłą cierpliwość w konsekwentnym działaniu. "Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym kapaniem" (Gariopont).

 Grzegorz Wiśniewski

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie