Jak ułożyć przygarniętego psa?

Wielu właścicieli adoptowanych zwierząt zastanawia się nad tym, jak okiełznać zwierzę, które znalazło się pod ich dachem. Niestety rzadko kiedy zdarza się, by pierwsze kroki skierowali do psiej szkoły. Tymczasem w okresie adaptacji najłatwiej rozpocząć skuteczne szkolenie psa. Wybierając pozytywne metody tresury można znacząco przyspieszyć i ułatwić zwierzęciu odnalezienie się w nowym środowisku.

Szkolenie dla psa adoptowanego jest sposobem na to, by nauczył się reguł domowego życia. Podczas zajęć, zwłaszcza grupowych, można pomóc mu rozwiązać problemy z zachowaniem wynikające z pobytu w schronisku. Obecność innych, pracujących psów, powoduje, że nasz wybraniec przekonuje się, że przedstawiciele jego gatunku nie są groźni (bo poza schroniskiem nie trzeba walczyć o każdy skrawek małego boksu i każdy okruch jedzenia). Fakt, że na szkoleniu znajduje się kilka obcych osób, powoduje, że obecność nieznanych ludzi przestaje być stresująca. I w końcu fakt, że opiekun poświęca psu uwagę i uczy go, jak może uzyskać nagrodę powoduje, że świat dookoła psa staje się bardziej uporządkowany i przewidywalny.

W przypadku psów „po przejściach" konsekwencja i przewidywalność zachowania opiekuna to dwie najważniejsze cechy decydujące o ich wzajemnych relacjach. Karcenie, czy zmuszanie do różnych czynności może mieć katastrofalne skutki. Nie znając przeszłości psa nie wiemy, czy nasze gesty lub podniesiony głos nie spowodują u niego lęku, czy wręcz przerażenia. Dlatego w pracy z adoptowanym psem bezpieczniej jest stosować metody oparte o pozytywne wzmocnienie. Nagradzając psa za zachowania, których od niego oczekujemy przekonamy go, że warto z nami współpracować.

Dobrym sposobem na ułożenie dobrych relacji z adoptowanym psem jest wprowadzenie zasady, że wszystko w życiu psa jest za coś. Przez pierwszy okres pobytu wybrańca w naszym domu warto karmić go z ręki, w zamian za wykonywanie prostych ćwiczeń z posłuszeństwa. W ten sposób nasz pupil szybko nauczy się przydatnych umiejętności - siadania, warowania itp., a także przekona się, że ludzka ręka przynosi to co najlepsze - jedzenie. Taki sposób karmienia powoduje też, że pies nie je zbyt łapczywie, co często zdarza się byłym podopiecznym schroniska.

Wiele osób przygarniających psy w początkowym okresie ich pobytu w nowym domu ma tendencję do ich rozpieszczania. Tymczasem schroniskowiec najbardziej na świecie potrzebuje jasno ustalonych reguł. Stałe pory posiłków, konsekwentnie przestrzegane zasady domowe, rozsądnie ustalone granice pomagają mu odnaleźć się w nowej rodzinie.

Czasem trudno nam wyobrazić sobie, jak bez przemocy wyegzekwować niektóre reguły. Dobrym przykładem takiej zasady jest zakaz spania na kanapie. Ściąganie psa siłą z zakazanego miejsca nie jest przyjemne ani dla niego, ani dla osoby, która zmuszona jest to zadanie wykonać. O wiele łatwiej natomiast nauczyć psa polecenia „zejdź", za które zostanie nagrodzony. Paradoksalnie wprowadzenie polecenia typu „hop", oznaczającego zaproszenie na zakazaną kanapę może także pomóc wyeliminować to zachowanie. Pies nauczony, że na kanapę wchodzi się na zaproszenie opiekuna prawdopodobnie nie będzie wskakiwał na nią sam, gdy właściciela nie ma w zasięgu wzroku. Dodatkowo możemy wtedy odpowiednio przygotować mebel na wejście psa - przykrywając go specjalnym kocem. Ponieważ psy uczą się kontekstowo często brak tego koca w innej sytuacji staje się przeszkodą we wchodzeniu na kanapę.

Szkolenie adoptowane psa warto rozpocząć już w dniu, gdy pojawił się w naszym domu. Niezależnie od wieku naszego wybrańca musimy pokazać mu, co może zrobić by nasze wspólne życie było przyjemne i dobre. Na szczęście psy zachowują umiejętność uczenia się do późnej starości. Z tego właśnie powodu każdy, absolutnie każdy pies ze schroniska może znakomicie zaadaptować się w nowym domu.

Ewelina Eggert, Trener DogMasters, dogmasters.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie