Instrukcja obsługi psa

To powinieneś wiedzieć...!

Każdy z nas, kto kupuje do domu coś nowego cieszy się, zapoznaje z instrukcją obsługi, sposobem użytkowania i zgodnie z zaleceniami zaczyna z nowego nabytku korzystać. Najpierw powoli, delikatnie, potem w miarę nabierania wprawy coraz śmielej i pewniej. Indywidualną sprawą każdego z nas jest czas w jakim opanujemy umiejętność obsługi, a jedno co nas łączy to jest to, że mamy do czynienia z martwymi przedmiotami. Przy żywych stworzeniach nie możemy postępować wg instrukcji obsługi, wydanej dla danego gatunku lub rasy.

Każde z tych stworzeń jest swoiste i jedyne.Nie można też robić tego intuicyjnie uczłowieczając je. Podstawą prawidłowej pracy jest znajomość materii i zagadnienia. Najczęstszy błąd w pracy z psem to wymaganie aby nauczył się on wszystkiego jak najszybciej. Błąd. On musi nauczyć się tylko paru rzeczy, a na właściciela spada obowiązek nauczenia się o wiele więcej. Zanim podejmiemy decyzję o kupnie psa należy dowiedzieć się jak najwięcej o rasie, pochodzeniu, predyspozycjach i przeanalizować to pod kątem tego, do czego psa będziemy potrzebowali i jakie konsekwencje to za sobą pociągnie.

Nam się wydaje że...!

Niech nam się nie wydaje , że nasz ulubieniec zamknięty całymi dniami w domu i parę razy w tygodniu zawieziony na tresurę będzie zadowolony z życia. Takie postępowanie z nim jest przeciwne socjalnej naturze psa. Jest on w pewien sposób zaprogramowany przez naturę i błędy jakie popełnia z tego powodu to nie dlatego, że tak chce, tylko że takie działanie nakazuje mu instynkt. Zadaniem przewodnika jest odpowiednie ukierunkowanie ich i wykorzystanie do swoich celów. Robić to należy bazując na naturalnych popędach psa, wykorzystując środki zastępcze nie zawalając jednocześnie psiego "świata". Pamiętajmy, że on widzi świat inaczej, przede wszystkim obwąchuje go, oczy widzą najmniejsze poruszenie, grymas twarzy i słyszy ...naście razy lepiej od nas oraz potrafi wyczuć nasz stan emocjonalny. Znając powyższe zagadnienia można zacząć pracę z psem, jeśli wiemy jak. Najlepiej, gdy pies osiągnie wiek około 4 miesięcy. Najlepszy kontakt nawiążemy w trakcie zabawy na placu treningowym, gdzie my decydujemy co mu wolno a co nie zakładając, że także przymus (podobnie jak w naturze, w stadzie) należy do elementów pracy - nie wyrządzając mu naturalnie żadnej krzywdy.

Całym kluczem powodzenia w pracy jest konsekwencja. Każdy, kto decyduje się na pracę z psem musi być naprawdę zainteresowany tym co robi, cierpliwy, tolerancyjny, mieć wyczucie i darzyć go sympatią. Umiejętność porozumiewania się z psem jest nam niezbędna do wyodrębnienia i utrwalenia pożądanych a wyeliminowania niewłaściwych odruchów u psa. Trudnością jest to, iż nie rozumie on ludzkiej mowy i nie potrafi logicznie myśleć, ale jest mistrzem w kojarzeniu i tę cechę należy umiejętnie wykorzystać. Praca z psem polega na odpowiednim połączeniu naszego zachowania, dźwięku i tego co on w danym momencie wykonuje. Np. swobodna postawa, komenda: "wróć". Powrót do właściciela owocuje aprobatą ze strony w/w i nagrodą dla psa, którą może być zabawa lub smakołyk. Wielokrotne powtarzanie tego doprowadza do skojarzeń ; usłyszałem - wróciłem - dostałem nagrodę. Fajnie jest ! Tak wygląda nauka u psa. Z czasem kojarzy, że jedne rzeczy warto robić a inne nie. Rodzaj wydawanej komendy jest obojętny. Pamiętać należy iż każdemu wymaganemu zachowaniu przynależna jest oddzielna komenda zawsze w tym samym zestawieniu. Tej samej komendy nie wolno używać do wykonywania innych poleceń. Pies musi reagować na komendę za pierwszym razem, nie wolno mu pokazać , że może ją zlekceważyć, tak jak nie wolno powtarzać jej krzykiem.

Brak lub błędna reakcja z jego strony oznacza, że skojarzenie jest niewystarczające czyli zrobiliśmy coś źle i trzeba popracować nad nowym sposobem komunikacji z psem lub poprawić stary. Nowy element musi być wprowadzany stopniowo od zera. Komendy muszą być dobitne, ale nie za głośne. Bardzo głośne zostawmy sobie na sytuacje wyjątkowe. Częste ich używanie zobojętni psa. Wykonując czynność nakazującą mu pozostanie w jednym miejscu przez jakiś czas np: waruj, musimy wprowadzić komendę zwalniającą go z tego polecenia np. biegaj ! Zdobycie łupu, smakołyk, zabawa jest najlepszą nagrodą dla psa , nie wystarczy tylko słowo ;dobry". Poza tym jeśli mówimy " dobry" musi to być powiedziane "ze środka" i w tonie musi być prawdziwa pochwała a nie puste słowo. Pies wie natychmiast czy jest to zwrot językowy, bo tak kazał trener czy wyszło to od nas. Pies musi być nagrodzony natychmiast po prawidłowym wykonaniu wydanego mu polecenia. Opóźnienie czyni nagrodę bezwartościową. W procesie nauki niezbędne jest powtarzanie. Słusznie ktoś kiedyś powiedział : trening czyni mistrza. Dopiero po 15 - 20 powtórzeniach możemy stwierdzić czy dana metoda jest właściwa. Wyeliminować podstawowe błędy możemy po kilkudziesięciu razach. Próby te nie mogą następować jedna po drugiej. Powtórki należy wykonywać w odstępach 2-3 dni i co często wydaje się dziwne właścicielom dobrze wykonanego ćwiczenia nie należy powtarzać. Posuwajmy się do przodu małymi kroczkami i nie chciejmy za dużo od razu. Przepracowanie blokuje proces nauki, pies traci radość z niej a zmuszanie go poprzez dyscyplinę może doprowadzić do frustracji, która przyniesie więcej złego jak dobrego, włącznie do cofnięcia się w nauce. Zajęcia z poszczególnymi elementami muszą trwać 2-10 minut i tego czasu nie wolno przekroczyć, w szczególności u młodych psów. Następnie zabawa i odpoczynek, ten rytm należy zawsze przestrzegać. Przy pracy długotrwałej np. ślady lub rewir nie zapomnijmy o pozytywnych bodźcach i ich zmianie.

Karą dla psa jest nie zauważanie go, ignorowanie, podporządkowanie, a w ostateczności bodźce bólowe, które należy łączyć ze zwrotem słownym np. Fe! I w razie potrzeby powtarzać je w tym samym zestawieniu. Początki naszej wspólnej nauki przeprowadzajmy zawsze w tym samym miejscu, później należy je zmieniać, by nasz pupil nie kojarzył tego co robi tylko z jednym otoczeniem. Praca z nim ma odbywać się o różnych porach dnia i w różnych warunkach atmosferycznych.

Podsumowując, trening z psem to marsz pod górę małymi stopniami wymagający dyscypliny. Wygląda to jak składanie małych klocków w kolejne stopnie po których pniemy się w górę. Nie wolno nam zapomnieć o tym, że aby wejść na następny, ten na którym stoimy musi być pewny i solidny.

Jeszcze jedno, nie wymagajmy od naszego psa tego co nie jest nam potrzebne i czego nie będziemy potrzebowali w przyszłości !!!

Autor:
http://www.tresurapsow.pl/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie