Wiele osób jest przekonanych, że jeśli pies zachowuje się jakoś niewłaściwie, to powodem jest jego chęć dominacji. To znaczy, że pies próbuje przejąć "kontrolę nad stadem". Jak to jednak jest naprawdę w świetne badań etologów i doświadczeń behawiorystów?
Za przykład niech posłuży następująca wypowiedź (chodzi o problem, że pies warczy na dziecko):
Należy natychmiast skarcić psa,to jest karygodne aby pies warczał na jakiegokolwiek członka rodziny, a tym bardziej na dziecko. Jeśli taka sytuacja miała miejsce to wnioskuje, ze pies jest bardzo dominujący i należy natychmiast obniżyć jego pozycje w stadzie. Problem niestety z czasem bedzie sie pogłębiał i może dojść do pogryzienia. Polecam poczytać książkę "okiem psa" J.Fishera lub zgłosić sie do specjalisty. Takiego problemu nie wolno lekceważyć.
Zgadzam się z tym, że należy się zgłosić do specjalisty, ale zacytowałem tę wypowiedź, ponieważ często tak właśnie myślimy: pies WARCZY, jest to KARYGODNE, należy go UKARAĆ, żeby przestał warczeć. Co więcej, warczenie świadczy o tym, że pies jest DOMINUJĄCY. Karcenie ma zatem sprawić, żeby przestał być dominujący i się podporządkował. Autor tego tekstu powołuje się na J. Fishera, który ma w Polsce wyjątkowy autorytet. Zaznaczę, że jest to "wczesny" Fisher. W 1995 roku w artykule "Understanding the dog behaviour" Fisher, który zapoznał się z badaniami Coppingerów nad udomowieniem psa sam stwierdza, że teoria dominacji, której był zwolennikiem nie ma uzasadnienia. Ale nie o Fishera teraz chodzi tylko o psa i jego zachowanie.
Mamy w przedstawionym przypadku kilka elementów. Według zwolenników "teorii dominacji" pies próbuje wywalczyć sobie najwyższą możliwą pozycję w psio-ludzkim stadzie. Jak na to patrzą dzisiaj behawioryści?
Po pierwsze: pies i człowiek nie tworzą stada, watahy, sfory w rozumieniu np. sfory wilków. Proces udomowienia psa spowodował, że system hierarchiczny u psów domowych nie występuje.
Skąd więc agresywne zachowanie? (warczenie). James O'Hara dokonując klasyfikacji agresji u psów pisze o agresji kontrolującej. Jak czuje się pies przejawiający ten rodzaj agresji? Otóż okazuje się, że bardzo niepewnie. Pies nie jest pewien posiadania zasobów, dlatego stara się ich "bronić" .Gdyby rzeczywiście czuł się "osobnikiem ALFA", to w ogóle nie musiałby udowadniać nikomu prawa do posiadania tych zasobów. Skoro jednak obawia się o ich utratę - jest zestresowany, napięty, wcale nie czuje się komfortowo. Czuje się dokładnie tak, jak dziecko, które ma jakąś zabawkę, ale nie wie, czy ma ją na zawsze, czy tylko na chwilę i obawia się, że w każdym momencie ktoś lub coś może mu ją zabrać i zagrozić jego bezpieczeństwu. W dodatku taka agresja kontrolująca dotyczy zwykle różnych rzeczy, co odróżnia ją od agresji posiadania, gdy pies stara się kontrolować tylko jedną rzecz.
Tak więc nasz zalękniony pies, niepewny swojego bezpieczeństwa i "stanu posiadania" warczy cały zestresowany. Człowiek zaczyna psa karcić, mylnie odczytując jego sygnał grożący jako przejaw "dominacji". Do jednego stresu dodaje więc drugi - strach. Pies przestaje warczeć, albo rzuca się na właściciela w obronie siebie (ze strachu).
Przełóżmy to na sytuację rodzic - dziecko. DZiecko trzyma zabawkę i płacze, albo krzyczy, ze jej nie odda. Rodzic podchodzi i karci dziecko, a może i bije, żeby się przestało drzeć. DZiecko przestaje krzyczeć. Ale czy czuje się uspokojone? Czy czuje się komfortowo?
Co więc mamy zrobić gdy pies przejawia agresję kontrolującą?
Przede wszystkim powinniśmy określić powody takiego stanu. Tutaj może się przydać wizyta u specjalisty, bo możliwe, że powody agresji są jeszcze inne. Jeśli jednak rzeczywiście jest to agresja kontrolująca należy pamiętać, że zachowania agresywne, podobnie jak każde inne zachowanie podlegają prawom wzmocnień i uczenia się. A zatem jeśli Twój pies wykazuje cechy agresji kontrolującej:
Wprowadź jasne zasady, które obowiązują w Twoim domu i ich przestrzegaj. ( tu ukłon w stronę Fishera, ponieważ to on właśnie widzi konieczność wprowadzenia zasad, choć sama teoria z której to wynika jest nieprawdziwa)
Kontroluj zasoby. Wszystko co dobrego się przydarzy Twojemu psu ma pochodzić od Ciebie. Karmienie z ręki w zamian za pracę jest dobrym pomysłem.
Przekonaj psa, że pilnowanie zasobów nie ma sensu, bo rezygnacja z pilnowania przynosi więcej korzyści. (metoda wymiany)
Jeśli chcesz, żeby pies nie leżał na kanapie, to zamiast go stamtąd zrzucić siłą po prostu go zawołaj i nagródź za przyjście.
Bądź sprytniejszy od Twojego psa. Niech to jemu zależy na kontakcie z Tobą i na uzyskaniu od Ciebie tego, co jest przez niego pożądane.
Baw się z psem Twoimi zabawkami, które są normalnie dla niego niedostępne. Najlepsze zabawy to takie, w których pies i Ty wspólnie np. szarpiecie końce sznura.
Staraj się ZWIĘKSZYĆ poczucie bezpieczeństwa u Twojego psa. Wprowadź rytuały. To znacznie obniża napięcie.
Bądź rozumiejącym przewodnikiem i szlachetnym władcą, a nie tyranem, którego pies się ma bać.
Nie strasz i nie bij psa.
Pamiętaj, że Twój pies nie czyha na Twoją pozycję w stadzie, ponieważ nie ma stada. On czeka na Twoje przewodnictwo, więc znajdź czas na zaspokojenie potrzeb Twojego psa. Nie pozwalaj, żeby był sfrustrowany, głodny, pozbawiony towarzystwa, ruchu, zajęcia.
Jacek Gałuszka
http://www.wesolalapka.pl