Podstawą szkolenia psa przy użyciu pozytywnych wzmocnień jest założenie, że pies (inne zwierzęta też!) powtarza zachowania, za które jest nagradzany, a unika tych, które nie przynoszą mu korzyści. Wystarczy więc zaznaczyć i nagrodzić te działania psa, na których nam zależy i zrobić to wystarczającą ilość razy, aby stały się psim nawykiem. Kiedy na 10 wydanych komend, pies wykonuje właściwą czynność co najmniej 9 razy mówimy o generalizacji zachowania, czyli uogólnieniu działań na wszystkie warunki, w jakich pies się znajdzie. O to przecież chodzi w szkoleniu psa!
Pozytywni szkoleniowcy wiedzą także, że pies umie wykonać czynności, których chcielibyśmy go nauczyć, bo przecież pies sam z siebie siada, kładzie się, przenosi przedmioty miejsca na miejsce - kiedy ma na to ochotę. Zadaniem dla trenera psów jest więc jedynie nauczenie psa haseł, komend, które dla ludzi oznaczają te czynności, aby wiedział on, że kiedy człowiek mówi 'siad', to pies ma dotknąć zadkiem podłoża. Dobry instruktor dodatkowo sprawi, że wykonywanie komend stanie się dla psa atrakcyjne, utrwalając wzorce pożądanych reakcji odpowiednią nagrodą. Tak wyszkolony pies będzie na komendę wybierał właściwą reakcję.
Przy tresurze psa należy pamiętać, że psy potrafią skojarzyć tylko jedno zachowanie z określonym sygnałem. Za każdym razem więc ta sama komenda powinna oznaczać to samo jedno konkretne zachowanie. Z czasem może zdarzyć się tak, że pies będzie reagował na różne wersje danego słowa i siadał na przykład na hasło: usiądź, siadaj a nie wyłącznie na komendę siad. Dzieje się tak dlatego, że psy są znakomitymi obserwatorami i widzą, jak nasze ciało ustawia się wydając niemą komendę zanim jeszcze wypowiemy słowo. Drugim powodem jest to, że w tych wariantach komendy występuje słowo siad, które jest hasłem podstawowym. Pies je słyszy i wykonuje.
I najważniejsza zasada na koniec - w pozytywnym szkoleniu psów sygnalizujemy zwierzętom co chcemy, żeby zrobiły i wtedy zwracamy na nie uwagę. To zasadnicza różnica z tradycyjną tresurą, gdzie pies interesuje tresera tylko wtedy, gdy robi coś czego ma nie robić lub źle wykonuje zadanie. Szkoląc psa przy użyciu pozytywnych wzmocnień pozwalamy mu samodzielnie wybrać właściwe z naszego punktu widzenia zachowanie. Kiedy je nagradzamy, pies uczy się, że warto je wykonywać, bo to dla niego opłacalne.
W pozytywnym szkoleniu psów trenerzy tak organizują proces nauki, że pies nie musi popełniać błędów i po ukaraniu korygować swojego zachowania.
Aneta Awtoniuk behawiorysta, instruktor szkolenia psów