Co zrobić, jeśli pies boi się zostawać sam

Objawy mogą być takie: wycie, szczekanie po wyjściu właściciela z domu, a potem co jakiś czas w dość regularnych odstępach czasu, drapanie drzwi i okien, znoszenie do legowiska ubrań właściciela, rzucanie się na drzwi - tam gdzie zniknął właściciel, gryzienie mebli, dywanów, nawet podłogi, załatwianie się w domu, także sikanie na łóżko właściciela, odmowa jedzenia i picia...

Jeśli twój pies tak się zachowuje, może to być objawem problemów z pozostawaniem w samotności.

Nie jest to problem szkoleniowy, ale behawioralny. Dlatego zapisanie się z psem na zajęcia posłuszeństwa tej sprawy nie rozwiąże. Tylko od pracy opiekuna zależy czy i jak szybko przekona psa do spokojnego zostawania w domu pod jego nieobecność. Ćwiczenia z zakresu posłuszeństwa będą pomocne jako dodatek, bo pobudzą korę mózgową psa, zajmą go wykonywaniem zadań, które są męczące, a więc i uspokajają. Mogą też zwiększyć pewność siebie psa, co pomoże mu znosić rozstania.

Problemy separacyjne mogą być wynikiem np. zaniedbań w szczenięctwie, m.in. niewłaściwej socjalizacji. Przysłowie „czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał" ma zastosowanie także do psów. Komórki nerwowe w warstwie korowej mózgu rozwijają się w kilkunastu pierwszych tygodniach. Dlatego tak ważne jest to, z czym oswoimy psa właśnie wtedy. Dotyczy to także pozostawania bez opiekuna.

Można nauczyć psa spokojnego zostawania bez nas, jednak postępy są wolne a czasem prawie niedostrzegalne. Więc zanim zacznie się terapię trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chcę poświęcić mojemu psu tyle czasu, ile on będzie potrzebował. Jeśli nie, lepiej oddać psa. Nie wolno cisnąć na efekt, bo ten musi pojawić się w wyniku decyzji psa a nie człowieka.  

Jednym ze sposobów jest odczulanie. Polega na sukcesywnym wystawianiu psa na bodziec, na który reaguje lękiem w natężeniu, które jest w stanie znieść.

Proces odczulania przy problemach separacyjnych to jak obserwowanie wysychania pomalowanych ścian - baaardzo długo nic się nie dzieje, aż nagle okazuje się, że ściana jest sucha i gotowa  do używania! Ale jeśli zbyt wcześnie dotkniesz palcami ściany, zepsujesz cały efekt, bo twoja dłoń się na niej odbije i będziesz musiał malować ścianę od nowa.

Odczulanie jest procesem powolnym i wymagającym sporej pracy od właściciela.

Jeśli na jakimkolwiek etapie pies będzie wykazywał zdenerwowanie, niepokój czy reakcje inne niż oczekiwane, to znak, że zbyt szybko został rozpoczęty następny etap.

Należy wtedy wrócić do tych ćwiczeń, przy których pies był spokojny. To pies decyduje, kiedy proces odczulania się zakończy, nie człowiek.

Cała sztuka opiera się na tym, żeby był to proces pozytywny na każdym etapie.

 

 

1. Ustal miejsce psa w domu - ma to być miejsce wygodne, bezpieczne i na tyle duże, żeby pies mógł się na nim swobodnie wyciągnąć. Najlepiej miejsce to umieścić tam, skąd widać większość domu, ale także takie, w którym pies ma poczucie bezpieczeństwa, czyli jest osłonięty przynajmniej z dwóch stron. Idealnie nadają się do tego rogi pokojów - naturalne, ze ścian, lub wytworzone poprzez ułożenie mebli.

2. Kiedy pies nie widzi, połóż na miejscu kilka pysznych smakołyczków - nie suchych ciastek, ale pachnących kawałków obgotowanego mięsa itp. Sprowokuj psa, aby podszedł do swojego miejsca, a kiedy na nie wejdzie, kliknij i podaj komendę 'Azorres na miejsce'. Nagrodą będą smakołyki, które pies tam znajdzie. Powtarzaj to ćwiczenie wielokrotnie w ciągu dnia. Staraj się zainteresować psa czymś, co na niego działa, aby jak najdłużej przebywał na miejscu. Gdy się tam znajduje, klikaj i pozwalaj wyjadać smaczki. Jeśli rozrzucone wcześniej na miejscu smakołyki się skończyły, podawaj inne z ręki, po każdym kliknięciu, za to, że pies wciąż przebywa na miejscu.

3. Obserwuj psa i kiedy w ciągu dnia, sam z własnej woli pójdzie na swoje miejsce, kliknij, pochwal go wylewnie i nagródź smakowitym kąskiem, który podaj tak, aby pies zjadł go przebywając wciąż na miejscu.

4. Po kilku dniach spróbuj wywołać działanie psa podając komendę 'Azorres na miejsce', gdy pies jest w innej części mieszkania. Jeśli pójdzie do miejsca, kliknij, gdy się tam znajdzie i daj nagrodę. Jeśli będzie się ociągał, to znak, że zbyt szybko chcesz przejść do tego etapu. W takiej sytuacji, powtarzaj częściej zadania z pkt. 2 i jak najczęściej wyłapuj samodzielne podchodzenie/ kładzenie się psa na miejscu (ptk.3) i oczywiście klikaj to i nagradzaj.

5. Wyznacz czas, gdy jesteś w domu, ale niedostępny dla psa. Nie pozwalaj, żeby pies wszędzie za tobą chodził, leżał przy nogach itp. Jeśli np. pies pójdzie za tobą do łazienki, daj mu komendę 'wyjdź', ale nie zamykaj drzwi. Niech pies wyjdzie z łazienki na czas, gdy ty tam jesteś, ale pozwól mu siedzieć przed progiem i obserwować. Z czasem, ale dopiero wtedy, gdy pies już sam nie pcha się za tobą do łazienki, zamknij drzwi na chwilę. Otwórz kiedy jest spokojny, nie piszczy, nie domaga się wpuszczenia do środka, kliknij i nagródź psa.

6. Zmień rytuały. To co robisz przed wyjściem z domu upewnia psa, że chcesz go zostawić. Nauczyłeś go już, że gdy nakładasz kurtkę oznacza to, że za chwilę opuścisz dom. Psy mają świetny zmysł obserwacji i uczą się przez powtarzanie, dlatego, jeśli przed wyjściem z domu 20 razy szykowałeś się wg takiej samej kolejności, pies wie, że wyjdziesz już w chwili, gdy robisz drugą czynność z piętnastu poprzedzających wyjście. To wzmaga w psie niepokój i wzmacnia stres. Dlatego też, w chwili, gdy wcale nie zamierzasz wyjść z domu, nałóż buty, weź torbę czy klucze (czy zrób cokolwiek z tych czynności, jakie robisz zwykle przed wyjściem) i... nic nie rób. Po prostu przejdź się w/z tym po domu, posiedź na kanapie i absolutnie nic nie mów do psa. Nie reaguj na żadne jego piski, nerwowość, dyszenie, czy większe niż zwykle oblizywanie się. Powtarzaj to ćwiczenie dotąd, aż pies przestanie całkowicie reagować na twoje zbieranie się do wyjścia.

7. Wyjdź na chwilę z domu zostawiając psu coś pysznego do gryzienia, wróć szybko ale nie witaj się z psem od razu. Najlepiej nie zwracaj na niego uwagi dopóki się nie uspokoi, dopiero wtedy zawołaj go, pogłaskaj i przywitaj się.

8. Stopniowo zwiększaj czas pobytu poza domem, ale pilnuj aby za każdym razem, zanim wyjdziesz odesłać psa na miejsce i tam dać mu coś bardzo atrakcyjnego do gryzienia, np. obgotowaną kość cielęcą z mięsem. Zacznie ją obgryzać, może przenieść ją na inne miejsce, nie zwracaj na to uwagi. Zbierz się i wyjdź bez słowa, bez patrzenia na psa. Kiedy wrócisz nie witaj się wylewnie z psem dopóki się nie uspokoi.

Nie rób wydarzenia z tego, że wychodzisz i wracasz. Niech to będzie naturalne i oczywiste. Wspomóż psa zostawiając różne zabawki czy napchane pachnącymi smakołykami kongi w różnych częściach domu, aby twoja nieobecność kojarzyła się psu z wielkimi atrakcjami, których nie ma, gdy jesteś w domu.

 

Aneta Awtoniuk, behawiorysta, terapeuta zachowań zwierząt, instruktor szkolenia psów Azorres

Wortal PSY24.PL - psy, ogłoszenia o szcenietach

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie