Na przełomie wieków powszechną opinią było, że wszystkie psy zaganiające czy rzeźnickie (rottweiler i szwajcarskie psy pasterskie) przywędrowały do europy środkowej i Anglii wraz z Rzymianami. Dowodem na poparcie takiego poglądu miał być fakt, że osobniki tej "rasy" osiedliły sie i utrzymały przede wszystkim wzdłuż dawnych dróg rzymskich, co w przypadku appenzellera i entlenbuchera nie odpowiada jednak prawdzie.
Strebel, który zaliczył rottweilera do "gładkowłosych psów zaganiających" również był zwolennikiem tej nieprawdziwej teorii, pisze on: " Gdy patrzymy na mapę Szwajcarii to widzimy, że przekroczyli oni wielką, historyczną Przełęcz Świętego Gotharda łączącą sie na północy z wyżyną, a dalej z doliną Renu, która kończy się na wschodnim brzegu Jeziora Bodeńskiego. Była to jedna z głównych dróg, którymi poruszała się armia rzymska, Appenzell leży bezpośrednio na niej... Gdy prześledzimy tę drogę (przez Przełęcz Gotharda - przyp. red.) w kierunku północnym na Argowię, Szafuzę, Donaueschingen dotrzemy do Rottweil, gdzie spotkamy jednego z kuzynów tej rasy, rottweilera.. Gdy od Szafuzy ruszymy w dół Renu, napotykamy tam czwarty jej rodzaj: reńskiego stuppena"
Teoria ta ma jednak pewne braki. Dopiero dzisiaj zbadano dokładniej sieć dróg imperium rzymskiego. Okazało się, że ani przez Entlenbuch, ani przez Appenzellnigdy nie prowadził żaden rzymski szlak handlowy. Najważniejsza rzymska droga przez tereny Helwecji prowadziła do Wielkiej Przełęczy Św. Bernarda, poprzez Villeneuve, Vevey, Maudon, do stolicy Avenches i stąd - poprzez Wielką przełęcz Moos do Studen (Pentinesca), Solothurn, Vindonissa, do przejścia przez Ren koło Zurzach. Jedno z odgałęzień prowadziło przez Hauenstein do August, drugie przez Pierre Petruis (Petra pertusa) do Galii.
Za czasów rzymskich, prawie nie korzystano z Przełęczy Gotharda z powodu wąwozu nie do pokonania. W tym czasie najważniejszymi przełęczami górskimi buły Przełęcze Św. Bernarda, Splugen i Julier. Droga rzymska prowadziła przez dolinę Renu wzdłuż prawego zbocza górskiego i nie dochodziła do dzisiejszej krainy Appenzell.
I to właśnie w okolicach szczególnie oddalonych od rzymskich dróg komunikacyjnych, pod koniec XIX wieku, znajdujemy szczątki zwierząt zaganiających. Warto wspomnieć również o tym, że były one dość późno i rzadko, jeśli w ogóle, skolonizowane przez Rzymian. Żadnych szczątków nie odnaleziono wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych prowadzących przez wyżynę Szwajcarską i Jurę. Pokazuje to, na jak słabych podstawach opiera się teoria wyjaśniająca podobieństwo ras występujących w różnych krajach szlakami handlowymi ludów antycznych.
Niewątpliwie miały wpływ na populacje psów, położonych na północ od Alp krajów, psy, które razem z armią rzymską i rzymskimi kupcami przybyły na te tereny. Jednakże psy rodzime występowały na tyle licznie, że wpływ obcych zwierząt musiał pozostać niewielki. Rację należy przyznać raczej rotmistrzowi von Stephanitzowi niż R.Strebelowi, gdy ten pierwszy twierdzi, że psy zaganiające żyjące w południowych i środkowych Niemczech wywodzą się od dawnych rodzimych psów owczarskich i pasterskich.
U Germanów i Celtów pies wiejski był rozpowszechniony u uprawiających role i hodujących bydło, jeszcze przed najazdem Rzymian. Także Rudolf Lonsa pisze w swojej niedatowanej, wydanej w Creutz i w Magdeburgu rozprawie "Niemieckie psy owczarskie w czasach obecnych": " Duży pies do zaganiania bydła jest podstawową formą dużego psa podwórzowego, a jej głównym zadaniem było zajmowanie sie dużym bydłem, którego nie da się prowadzić, lecz które musi być pędzone... Pies zaganiający musi być wystarczająco silny, aby móc okiełznać i odpowiednim skokiem zmusić do uklęknięcia nawet najcięższą krowę, musi być na tyle zwinny, by złapać ją za pęcinę nie dając się uderzyć i na tyle wytrzymały, by móc wędrować całymi dniami, skacząc z jednej strony stada na drugą, pędząc bydło, naskakując i szczekając".
Poruszając temat występowania psów zaganiających na terenie północnych i środkowych Niemiec Lons pisze: "W północnych i południowych Niemczech dominuje pies rzeźnicki, raczej o lekkiej budowie ciała, o długim tułowiu, wąskich barkach i długich ramionach ustawionych pod kątem prostym w stosunków do barków i równolegle ustawionymi kończynami tylnymi; głowa jest długa, górna jej część bardzo szeroka, kufa długa, podgardle zadziwiająco wyraźnie rozdzielone. Ogon skrócony do długości piędzi lub też średniej długości, kudłaty, obwisły, w dolnej części lekko zwinięty do góry. Maść jest zazwyczaj czarna, z rdzawobrązowymi podpaleniami, z białymi zaznaczeniami w postaci strzałki, gwiazdy na piersi, kołnierza, skarpet i zakończenia ogona. na zachodzie północnoniemiecki pies rzeźnicki niczym nie różni się od południowoniemieckiego, który znany jest jako rottweiler. W środkowych Niemczech spotykane są obie formy, północna i południowa, przy czym przedstawiciel południowej jest krótszy, bardziej krępy o mocnej budowie ciała. ma więc krótki tułów z bardzo szeroką, ale także głęboką klatka piersiową, >>byczy<< kark, szeroką czaszkę i średniej długości, lecz potężną część twarzową, która wyglądem często zbliżona jest nieco do czaszki bullenbeissera. Barki mają szerokość odpowiednią do głębokości klatki piersiowej, ramiona są ustawione w stosunku do nich pod kątem prostym. Także tylne kończyny są odpowiednio stromo ukątowane. Pies ten z dużym upodobaniem porusza się inochodem, wysuwając barki na zmianę do przodu, przez co jego chód staje się kołyszący.
Poza tym obie odmiany tego psa ukształtowane są podobnie; także odmiana południowoniemiecka ma ogon krótki lub średniej długości; mocny, gęsty, twardy włos długości palca, w sporadycznych przypadkach także krótszy włos długi, najczęściej czarny; czasami maścią podstawową jest barwa żółta lub czarno-żółto pręgowana z białymi znaczeniami lub bez nich. Usposobienie typowe dla psów zaganiających. " - to tyle jeśli chodzi o opis podany przez Lonsa. Gdy pominiemy inochód i białe znaczenia - opis jest charakterystyczny dla rottweilera.
Nie budzi wątpliwości fakt, iż duży szwajcarski pies rzeźnicki (dzisiejszy duży pies pasterski) i rottweiler stanowią tę samą odmianę dawnego psa wiejskiego.
Na rysunku autorstwa Strenbla (poniżej) widzimy psa bardzo podobnego typem do "psa do wypasu krów" . Dzisiejszy rottweiler jest niemal dwukrotnie potężniej zbudowany. Na rysunku także czaszka psa jest bardziej płaska, o prawie niezaznaczonym stopie, co stanowi wyraźną różnice miedzy dzisiejszymi rottweilerami. Gdyby nie ogon , uznać by można psa za dużego szwajcarskiego psa pasterskiego dawnego typu.
Rysunek wykonany przez Strebela ukazuje zwierzę o wyraźnym typie "psa do wypasu bydła". Jeśli nie miałby on krótkiego ogona, można by go wziąć za dużego szwajcarskiego psa pasterskiego (A. Strebel - " Die deutschen Hundem 1905) |
E. Seiferle ("neue Hundekunde" 1960) słusznie pisze o psach zaganiających: "...ich przedstawiciele dysponują tak charakterystycznymi cechami, że automatycznie nasuwa się myśl o połączeniu tych pięciu ras w samodzielną grupę. Ich ojczyzną jest Szwajcaria i południowe Niemcy. Jako dziedzicznie utrwalone rasy wszystkie one są jeszcze młode, jako wspólna zaś forma wyjściowa w rachubę mógłby wchodzić pies rzeźnicki, który jeszcze w pierwszej połowie zeszłego stulecia był w Europie Środkowej szeroko rozpowszechniony..."
Ponieważ różnica pomiędzy rottweilerem a dużym psem pasterskim była stosunkowo niewielka, "Szwabi ucięli swojemu psu ogon. W jego szwabskiej ojczyźnie nie podobała się także biała maść, jako że barwami narodowymi były czerń i kolor żółty, pisał O. Fehringer ("Der neue Hundebuch", 1954). Tak więc stworzono wystarczająco wiele różnic, aby obie rasy można było hodować według różnych kryteriów.
Zwycięzca z roku 1954" "Arras von der Schweizer Grenze", 29197 (for.Dauer) |
|
|
|
Zwyciężczyni na Międzynarodowej Wystawie Psów w Lozannie w roku 1948; z powodu miękkiego grzbietu nie otrzymała by dzisiaj oceny doskonałej |
|
|
|
zwycięzca z lat 30 (fot. Dauer) |
|
|
|
Dzieisjszy rottweiler ma zwartą, mocną budowę ciała, a mimo to nie jest pozbawiony pewnej elegancji |
opracowanie na podstawie: Encyklopedia psów rasowych, spore fragmenty cytowano ( nie zaznaczone) Zakaz kopiowania, rozpowszechniania części lub całości bez zgody redakcji ROTTWEILERY.wortale.net. |
|