STAFFORDSHIRE BULL TERRIER - mały rycerz

Nazwanie “psem bojowym” postać ważącą ok. 13-17 kg i mierzącą ok 40 cm może komuś wydać się lekką przesadą czy wręcz kpiną. A jednak wspomniane określenie pasuje do naszego bohatera! Ten piesek o niewielkim gabarycie, z dobrze „upakowanym” umięśnieniem, zachowanymi anatomicznymi proporcjami, które mają być gwarancją zwinności, spełnia dokładnie zdefiniowane kryteria psa bojowego. Jest kilka wersji pochodzenia stafika.

Jedna z nich wskazuje na krzyżowanie staroangielskiego buldoga z agresywnymi terierami różnych typów. Inne hipotezy wskazują, że w omawianych kompozycjach hodowlanych użyte też były buldogi, białe bulteriery a nawet whippety. Kynolodzy są zgodni co do tego, że stafik wywodzi się z dawnych psów bojowych i zachowuje do dziś ich najważniejsze cechy – siłę, zwrotność, mocne podparcie na łapach, ciężką głowę o szerokiej kufie. Na szczególne podkreślenie zasługuje jego odwaga i nieustępliwość. Te cechy mają związek z historią rozwoju rasy, której przedstawiciele, mimo dość mizernej postury, używani byli, z dobrym skutkiem do walk i nie tylko. Hodowlą zajmowała się biedota brytyjska a to oznaczało, że psiak musiał zarobić nie tylko na własne utrzymanie ale też i na właściciela. Dlatego zwinne, silne, bojowe pieski używane były do walk z pobratymcami a także do różnego rodzaju krwawych konkursów. Na porządku dziennym było duszenie szczurów na czas czy zabijanie ptaków w specjalnie skonstruowanej wolierze. Mroczna przeszłość nie przeszkodziła jednak temu, że współczesne stafiki zachowując cechy przodków, są przemiłymi domownikami, wesołymi, uczuciowymi pieszczochami nie przysparzającymi kłopotów. Ten mały, uroczy spryciarz, wytrwały w działaniu potrafi dążyć do realizacji różnych widzi mi się.

N.p. skomli, „śpiewa” ażeby uzyskać coś od swojego pana. Opisywane, krótkowłose zabijaki są niebywale urokliwe co przekłada się na ich popularność, skutkiem której stanowią najliczniejszą grupę terierów brytyjskich. Powiedzenie „zabijaki” podkreśla bardziej ich aktywność a jednocześnie opanowanie. Bowiem w sytuacjach kiedy inne psy tracą cierpliwość i bywają agresywne – stafik potrafi zachować spokój ew odejść. Lubią rywalizować z innymi psami n.p. poprzez „tug-of-war” (przeciąganie liny).

Pełne skupienia i skoncentrowanej uwagi spojrzenie stafika podkreśla pewność siebie i może budzić respekt ale nie oznacza skłonności do agresji.
Istnieje przekonanie, że psy z grupy bullowatych kochają człowieka najbardziej na świecie. Omawiany malec stanowi potwierdzenie tej opinii. Jest niebywale przyjazny i cierpliwy w stosunku do dzieci. Dlatego Anglicy nazwali go „psia niańka”. Wymienione cechy eliminują jednak stafika jako obrońcę, zwłaszcza naszego mienia. Złodzieja może potraktować życzliwie czyniąc honory domu….

Omawiane pieski cieszą się dużą popularnością w Wielkiej Brytanii a także w Australii.
Pogłowie z powodzeniem powiększa się w USA, krajach Europy zachodniej, Skandynawii a także w krajach postkomunistycznych – Polsce , Czechach, na Węgrzech. Ładne egzemplarze widziałem w Rosji.

Pewną, trudną do wyjaśnienia ciekawostkę stanowi zakaz ew ograniczenie posiadania psa rasy staffordshire bull terier w niektórych krajach czy kilku stanach Stanów Zjednoczonych. Na szczęście Polski to nie dotyczy.

Gwoli informacji – pionierzy (lata 1990-te) zaistnienia i popularyzacji rasy w Polsce to: Ewa Tokoń (pierwsza suka ATENA z RFN) , Zbigniew Jarząbek (sprowadził pierwsze stafiki z Anglii), Andrzej Jendrasiak. Obecnie w naszym kraju jest już wiele hodowli. Szybki rozwój pogłowia limitowany jest obiektywnymi względami – średnia liczebność miotu to ok.4 szt. Przeciętna cena szczenięcia: 2,5 – 3 tys. zł.

Dla porównania, w Anglii pod względem liczebności stafford zajmuje trzecie miejsce wśród wszystkich ras. Działa kilkanaście klubów miłośników tych piesków.
Historia rozwoju rasy sięga głęboko w XIX wiek, jednak nie można jej traktować w kategoriach rygorów współczesnej kynologii. Pierwszy wzorzec staffordshire bulteriera, na łamach „Dog World” opublikował Joe Dunn 26 kwietnia 1935 roku (Hans Räber, „Encyklopedia psów rasowych”, Multico,W-wa 2001). Rasa została oficjalnie uznana przez Kennel Club w 1939 roku. Podobnie jak w przypadku innych ras psów wzorzec safika ulegał z czasem pewnym modyfikacjom.

O każdej rasie można napisać książkę. Ograniczę się do przytoczenia pewnego znamiennego epizodu (Ibidem, str. 251). „W 1937 roku Joe Mallen kupił od Jacka Dunna z Quarra Bank szczenię o imieniu „Gentleman Jim”, za które zapłacił jednego funta…Mallen wystawił „GentlemanJima” w 1938 roku na Cruft’s Dog Show, gdzie pies zdobył dwie drugie nagrody w klasie szczeniąt. Był to początek pełnej sukcesów kariery wystawowej Jima. Stał się on jednym z najbardziej popularnych reproduktorów, a Joe Mallen zarobił na nim olbrzymie pieniądze. Mimo to Jim, jak wszyscy jego przodkowie, musiał „sam zarabiać na życie” i ciągle na nowo dowodzić umiejętności walki….W tym samym roku (1939 J.B.) Joe Mallen wystawił swojego Jima na Cruft’s Dog Show. Pies zdobył tytuł Best of Breed, a później został również championem Anglii”. Gentleman Jim odszedł z tego świata w 1947 roku ale jest nadal obecny w hodowli w postaci swoich potomków. Wymieniony Joe Mallen był typową postacią „robiącą pieniądze” w niezbyt szlachetny sposób wykorzystując psy. W tym samym celu hodował koguty, których walka stanowi niebywale brutalne i krwawe widowisko.

Wstęp standardu staffordshire bull teriera zawiera stwierdzenie: „Próby pracy nie są wymagane”. Konsekwencją tego jest brak możliwości wystawiania pieska w klasie użytkowej. Konieczna jest jednak pewna uwaga – stafika można z dobrym skutkiem wyszkolić do różnych zadań. Tyle, że proces szkolenia powinien być nieco inny niż powszechnie stosowany z innymi rasami tzn. „więcej marchewki niż…kapralskiego drylu”. Uogólniając – jestem zdecydowanym zwolennikiem układania każdego psa poprzez urozmaicone zajęcia, nagradzaną zabawę, a nie w drodze monotonnej musztry czyniącej ze zwierzęcia tępy automat.

Jan Borzymowski
Wortal PSY24.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie