POCHODZENIE I HISTORIA RASY
Współcześni kynolodzy widzą przodków pudli wśród psów pasterskich i myśliwskich, jednak ścisłe ustalenie początków rasy byłoby bardzo ryzykowne.
Pierwsze wizerunki pudli przyniosła sztuka XV wieku z terenów Francji, Niemiec, Hiszpanii, co zresztą do dziś jest przyczyną nierozstrzygniętego sporu o ojczyznę rasy. Jedno jest pewne: pudle są rasą europejską, powstałą i rozpowszechnioną w epoce bogatego w formy baroku. Ówczesny styl życia władców i arystokracji, przemarsze wojsk, kontakty handlowe i dyplomatyczne - przyczyniły się do rozprzestrzenienia i popularyzacji pudli w Europie Zachodniej.
Rasa ta, jak chyba żadna inna, powstawała w chaosie, ruchu, na odległych od siebie terenach. Przeżywała okresy wielkich triumfów, ale i pogardliwych określeń. Jej przedstawiciele byli faworytami największych tego świata, ale i najciężej pracującymi psami - w myślistwie, przy wyszukiwaniu trufli, w cyrku itp. Nie można dokładnie ustalić daty sprowadzenia tych psów do Polski. Wydaje się prawdopodobne, że nastąpiło to już po zakończeniu przez pudle kariery psów myśliwskich.
Pierwszym polskim pudlem, o którym cos wiemy, był Bielik królewicza Zygmunta (późniejszego Zygmunta Starego). W kronikach z tego okresu zanotowano, że królewicz chodził z nim do łaźni i odbywał zagraniczne wojaże. Bielik był na tyle znany, że Jan Matejko umieścił go na obrazie "Podniesienie dzwonu Zygmunta". Oczywiście Bielik nie mógł byc świadkiem zawieszenia dzwonu, miałby bowiem wówczas ponad 20 lat (wzmianki o psie królewicza pochodzą z końca XV wieku, a wspomniana uroczystość odbyła sie w 1520 r.). Zgodność poszczególnych elementów obrazów z historią nie jest najmocniejszą stroną Matejki. Na płótnie widzimy również lutnistę-szpiega Bekwarka, który do Polski przybył 30 lat później.
Modelem Matejki był z pewnością jego własny pudel - jeden z wielu psów, które przewijały się przez dom malarza.
Znane są liczne interesujące wzmianki mówiące o istnieniu pudli w polskich domach, jednak racjonalnego początku ich hodowli należy szukać w okresie pojawienia się tej rasy na wystawach psów.
Na przełomie XVIII i XIX wieku miłośnicy psów w Europie zachodniej odkryli nowy sport kynologiczny - pokazy użytkowania, a następnie wystawy psów rasowych , na których oceniano zgodność z wzorcem i piękno pokroju. Zakładano wielkie hodowle, odszukiwano i systematyzowano regionalne odmiany psów użytkowych, zakładano kluby poszczególnych ras i ich związki. Od początku kynologii wystawienniczej pudle występowały jako uformowana rasa w trzech odmianach wielkości i to zarówno na kontynencie, jak i w Anglii. Dowodem na to sa liczne reportaże, sprawozdania oraz ilustracje w prasie i książkach. Pierwsze Kluby Pudli powstały w Anglii w 1886 roku, następnie w Niemczech w 1893 roku i we Francji w roku 1922.
Do Polski sport wystawienniczy i tworzenie organizacji kynologicznych dotarły ze znacznym opóźnieniem.
Za ich początek należy uznać powstanie zrzeszeń gospodarczych: Cesarsko- Królewskiego Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarczego, które od 1850 r. we Lwowie, a następnie w innych miastach urządzało pokazy zwierząt gospodarskich z psami włącznie, Centralnego Towarzystwa Gospodarczego w Wielkim Księstwie Poznańskim, organizującego od roku 1862 w Gostyniu wystawy inwentarza gospodarskiego i w końcu Towarzystwa Wyścigów Konnych w Królestwie Polskim, które od 1881 roku eksponowało w Warszawie inwentarz żywy- oczywiście też z udziałem psów. Jak wynika z nielicznych relacji z tych z tych skromnych wystaw psów, pokazywano także pudle. Raz nawet rasa nazwana została pudlem afrykańskim. Ciekawe, czy był to wpływ bardzo starej angielskiej opinii o pochodzeniu pudli z tego rejonu świat ?
Bezpośrednio po zakończeniu I Wojny Światowej i odzyskaniu niepodległości powstały regionalne i specjalistyczne zrzeszenia kynologiczne. Niestety, nie powstał- wzorem Pointer Klubu, Setter Klubu czy wielu innych- Klub Pudla. Hodowcy i miłośnicy tej rasy zrzeszeni byli w Polskim Związku Hodowców Psów Rasowych w Warszawie. W roku 1938 ponad dziesięć różnorodnych zrzeszeń kynologicznych utworzyło Polski Kennel Klub, który 2 VI 1939 roku przyjęty został do Międzynarodowej Federacji Kynologicznej.
Stowarzyszenia lub wspólne ich komitety organizowały w okresie międzywojennym wystawy psów rasowych w Warszawie, Wilnie, Poznaniu, Lwowie, Katowicach, Toruniu i Krakowie. Nie wystawiano imponujących ilości psów- przeciętnie zgłaszano od stu do stu kilkudziesięciu. I na te skromna ilość przypadały zazwyczaj dwa, trzy pudle.. Może nie traktowano ich jako nadzwyczajnych rarytasów wystawowych- ale przecież w literaturze i czasopismach kynologicznych tamtego okresu uznawano pudle za rasę zasiedziałą, zadomowioną i tak powszechną, że nikt tego stanu specjalnie nie akcentował.
W najpoważniejszych książkach- Maurycego Trybulskiego, Stefana Błockiego, Ignacego Mana- autorzy poświęcają pudlom wiele miejsca. Podają bardzo dużo ciekawych informacji, które dziś od ponad pół wieku, czyta się z wielkim zainteresowaniem. W kwartalniku Polskiego Związku Psów Rasowych "Pies" i miesięczniku 'Mój Pies" jest dużo wzmianek o pudlach. Ze sprawozdań z wystaw można się dowiedzieć, ile było pudli i jakie otrzymały oceny.
W "Moim Psie" pudle dwukrotnie były psami okładkowymi. W numerze 8 z 15 VIII 1937 roku dziewczynka w polskim stroju ludowym sfotografowana jest z białym miniaturowym pudlem. W numerze przedostatnim- z 1 VII 1939 roku- okładkę zdobi piękny, biały pudel amerykański ch. BLAKEEN JUNG FRAN. Z artykułu Pies na urlopie możemy się dowiedzieć 9 i zobaczyć, gdyż artykuł zdobią zdjęcia, że duży, biało-czarny ( tak, tak, łaciaty, dziś zrobiłby karierę) pudel imieniem MARS przyjechał na wypoczynek ze swoja panią do Ciechocinka aż z Lublina i że koncertów wysłuchuje na stojąco. Natomiast CACUŚ, miniaturowy, biały pudelek, który na urlop do Zakopanego przyjechał ze Lwowa, pozuje do zdjęcia na słupku granicznym, na tle Świdnicy w Tatrach. W artykule o modzie Pani i jej pies projektant poleca charakterystyczny kostium o motywach zbliżonych do sylwetki pudla. W rubryce ogłoszeń p. Adolf Wołoski z Kalisza (Rynek Dekerta2, skład apteczny) informuje, ze pragnie nabyć pudlicę białą lub czarną, z rodowodem, po rodzicach pełnowartościowych, w wieku 2-3 miesięcy. Prosi o cenę i odpis rodowodu.
Podając te fakty pragnę przekonać Szanownych Czytelników, że pudle były w Polsce od czasów bardzo dawnych. Borykały się z podobnymi do dzisiejszych problemami i spotykały sie z nie mniejszą od współczesnej sympatią. W naszym psim światku nie stanowia nowości, choć niekiedy odchodziły w zapomnienie.
PUDLE W POLSCE PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ
Wojna przerwała działalność polskiej kynologii. Prawie doszczętnie zniszczona został dokumentacja. Ocalało jednak kilku zapaleńców, którzy zaraz po zakończeniu wojny- w tak trudnej sytuacji politycznej i gospodarczej kraju- zaczęli krzątać się przy reaktywowaniu życia kynologicznego.
5 V 1948 roku powołano Związek Kynologiczny w Polsce, dostosowując jednak jego formy organizacyjne i nomenklaturę do realiów powojennych. W tymże 1948 roku powstały pierwsze oddziały Związku w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Inowrocławiu, Katowicach i Bydgoszczy oraz ukazał się pierwszy numer "Psa".
Już we wrześniu 1948 roku zorganizowano I Ogólnopolską Wystawę Psów Rasowych we Wrocławiu. Uczestniczyły w niej dwa pudel: duży, biały DŻEM J. Trybuły z Warszawy i czarny BOBUŚ p. Borowskiej. II Wystawa Ogólnokrajowa odbyła się 1-2 października 1949 roku w Warszawie. Wystawiano na niej już trzy duże pudle: JIMA p. Stockiej, ATERA p. Bizowskiej i wspomnianego już DŻEMA p. Trybuły.
Były to psy, które cudem ocalały z pożogi wojennej. Oczywiście z biegiem czasu zaczęto zgłaszać do Związku i inne, które przetrwały wojnę, przywiezione z zagranicy lub były pudlo-podobnymi. Po przeglądach, dokonywanych w Warszawie pod czujnym i fachowym okiem inż. Zygmunta Biernackiego i Jaremy Wodzińskiego, rejestrowane były w związku, następnie wpisywane do Księgi Wstępnej.
W następnych latach udział pudli w wystawach powiększył się.
Przy warszawskim oddziale Związku skupiła się mała zaprzyjaźniona grupa ludzi-panie K.Kułakowska, W. Sarnecka, A Rakoczy, państwo Kierstowie. Kulikowscy, Piotrowscy, Michałowscy i niżej podpisy. Doszliśmy wówczas do wniosku, że należy rozpropagować pudle jako równorzędnych partnerów całej rodziny psów rasowych. Uważaliśmy, ze pudle są idealnymi psami domowymi, łatwymi w hodowli i wychowie, a przy tym mającymi niepowtarzalny urok i wspaniały charakter. Wychodziliśmy z założenia, iż jest to idealne zwierzę, które nam , po obozach, tułaczkach, przyniesie radość, ukojenie, wierność i wszystko, co może dać człowiekowi obcowanie z psem. Nie było to łatwe, bowiem w tamtych czasach uzasadnieniem istnienia Związku była użytkowość psów obronnych i myśliwskich. W opinii ówczesnych decydentów pudel był symbolem kapitalistycznego darmozjada, psiego paniczyka, który nie nadawał się do służb specjalnych, a w polu na kaczkach nikt by się z takim dziwakiem nie pokazał. Zmiany społeczne, które zaszły w Polsce po 1945 roku, wymagały cierpliwej nauki i przekonywania, że pies i kynologia w najszerszym tego słowa znaczeniu to zjawisko trwale związane z przeszłością i przyszłością człowieka.
Po wielu staraniach i zabiegach udało się przy oddziale warszawskim zorganizować w 1954 roku sekcje poszczególnych ras. Z czasem zmieniono te przepisy i sekcyjne mianował Zarząd.
W Warszawie w 1954 roku powstała sekcja "pudla i chow-chow", jako ze oba środowiska były szczególnie zaprzyjaźnione. Nasza działalność polegała na skupieniu wokół sekcji wszystkich miłośników rasy- i tych przedwojennych, i całkowicie nowych, którzy nie rzadko po raz pierwszy mieli psa w domu. Udzielaliśmy wskazówek, dotyczących żywienia, wychowania, pielęgnacji, organizowaliśmy pokazy rasy i kursy strzyżenia psa, nieprawdopodobnie często wygłaszaliśmy odczyty i pogadanki. W roku 1956 wydaliśmy własnym nakładem pierwszą broszurę mojego autorstwa Pudel - wzorzec i pielęgnacja. Rozdawaliśmy ją marząc, by ludzie wiedzieli, jak traktować, wychowywać i pielęgnować swego pupila, aby był choć trochę podobny do pudla.
20 XI 1960 roku zorganizowaliśmy w Warszawie w salach PZŁ przegląd pudli na zasadach wystawy. Psy podzielone były na płeć i klasy, otrzymywały karty ocen, lokaty, dyplomy, medale. Były boksy i ring, sędziowała p.Zofia Smyczyńska. Udział wzięło 40 pudli, w tym 20 dużych, 16 średnich i 4 miniaturowe. Atmosfera, nastrój i bezinteresowne zaangażowanie organizatorów sprawiły, że wrażenia i wspomnienia tej imprezy nie zatarły się w pamięci. Sadzę, że zasługuje ona na przyznanie jej honorowego miejsca " I Specjalistycznej Wystawy Pudli".
O miłych wspomnieniach i doprawdy karkołomnych pomysłach- jak choćby wyjazdy do krycia z naszymi pudlicami na punkty graniczne w Zgorzelcu- można by opowiadać jeszcze długo. Tymczasem pudle stawały się coraz bardziej znaną i lubianą rasą, dołączyli do nas nowi sympatycy i miłośnicy.
Tak reaktywowano pudle w Polsce po II Wojnie Światowej. Początki były pracowite, skromne, oparte na altruistycznym zapale entuzjastów rasy. Stopniowo łatwiejsze były kontakty, wyjazdy, udział cudzoziemców w naszych wystawach, importy. Związek przystąpił do FCI. Zainteresowanie pudlami dość szybko rozszerzyło się na bardzo prężne ośrodki kynologiczne: Poznań, Śląsk, Pomorze, dzięki którym pudle w całym kraju stanowią prawdziwą dumę i ozdobę kynologii.
Fragment książki "PUDLE" Zygmunta Jakubowskiego
źródło za zgodą: Klub Pudla w Polsce
http://www.klubpudla.republika.pl/