Historia rasy
Protoplastą współczesnego collie może być mieszaniec lokalnych psów z psami przywiezionymi do Anglii przez Rzymian a może nawet Celtów. Psy te pomagały w pasieniu owiec i bydła nie na pastwiskach, lecz w królewskich lasach. Począwszy od średniowiecza gospodarka człowieka prowadziła do zmniejszenia się powierzchni lasu i powstania rozległych pastwisk, co sprzyjało z kolei rozwojowi pasterstwa. Rozpoczęła się bardziej przemyślana selekcja psów pasterskich.
Tymczasem w Szkocji hodowlę owiec na dużą skalę rozpoczęto w XIX wieku. Pasterzom pomagały psy sprowadzane z Irlandii, które również miały za przodków psy z dawnego Imperium Rzymskiego. Pierwsze konkretne wzmianki o psach szkockich mówią o kosmatych, raczej wszechstronnych psach, pracujących głosem a nie tzw. okiem, a tylko te ostatnie były nazywane przez Szkotów `collie`, tymczasem w Anglii tą nazwą określano wszystkie psy owczarskie. Dziejowe zawieruchy, a w tym migracje Szkotów do Anglii za przysłowiowym chlebem i ich powroty do domu przyczyniły sie do wymieszania psów angielskich i szkockich. Kultura romantyzmu przyczyniła sie również do wyidealizowania obrazu sielskiego szkockiego pasterza, jego pracy i .. jego pomocnika jakim był pies. A że były to psy inteligentne więc zaczęto je trzymać nie tylko dla pracy, ale też dla towarzystwa. W tym czasie wyróżniano dwie odmiany szkockich psów: trójbarwne (tzw. Highland collie) oraz psy w innych kolorach (tzw. Lowland collie). Moda na wystawy (II połowa XIX wieku) zapoczątkowała modę na collie. Pierwszym psem, który pojawił sie w rejestrach Kennel Club`u był trójkolorowy Glen (rok 1866). Ale dopiero w 1871 roku podzielono rasę na collie długowłose i krótkowłose (wcześniej odmian było wiele, m.in też bezogoniaste).
Miłośniczką rasy i jej popularyzatorką stała się królowa Wiktoria i jej synowa, która to upodobała sobie collie długowłose. To właśnie w tamtym okresie skrzyżowano collie z borzojami, darem cara, i tak oto powstał typ collie o wydłużonej wąskiej głowie i delikatniejszej linii. O przyszłości rasy zadecydował jednak .... śniady collie znany jako Old Cockie. Cockie uważany był za idał rasy. Kiedy w wieku około ośmiu lat trafił wreszcie do Jamesa Bisella, hodowcy, został skojarzony z Old Mec, w wyniku czego przyszła na świat matka wielu poźniejszych zwycięzców, Maude.
Kolejny pies-legenda to tricolor Trefoil, piękny pies o niezwykłej szacie (jego kołnierz miał sięgać ziemi), stanowiący własność swego hodowcy p. S.E.Shirley. Trefoil urodził się z połączenia matki tricolora Shamrocka (którego p.Shirley sprowadził z Irlandii) z jej wnukiem o imieniu Twig. Nawet jeszcze dziś rodowód każdej linii collie można doprowadzić do któregoś z tych dwóch psów: do Trefoil`a lub Twig`a. Z powtórzonego skojarzenia urodziły się Tartan i Tricolor, które jednak nie były tak sławne jak Trefoil. Jednakże p. Bisell postanowił pokryć swą sukę Maude Tartanem, z którego to skojarzenia narodziła się suka Lorna (pozostawiona w hodowli), a ta zaś kryta dziadkiem czyli psem Old Cockie, urodziła doskonałego reproduktora Wolfa, ojca Rutlanda. Kiedy zaś Maude pokryta została samym Treofilem na świat przyszedł pies o imieniu Charlemagne, a sławie równej jedynie tej, jaką miał Old Cockie. Pomimo tego, że krytykowany był za odejście od typu użytkowego, to jednak miał na tyle doskonały potencjał genetyczny, że zostawił po sobie doskonałego wnuka o imieniu Metchley Wonder, ojca słynnego championa Christophera cechującego się niezwykle elegancką głową.....
Ch. Christopher, ur. 1887
Parbold Piccolo, ur. 1899
Old Cockie. To jedna z dwóch dostępnych fotek tego psa. Zdjecie to zostało zrobione, gdy miał 10 lat.
Pomimo tego jak wyglada na fotografii Old Cockie był psem śniadym.
Ch. Rutland, ur. 17.06. Jeden z pierwszych championów tej rasy w Anglii.
Ch. Charlemagne, ur 04.01.1879
Zdjęcia za zgodą: www.colie-online.com
Charakter
Wszystkie psy z tej grupy charakteryzują się dużą inteligencją i łatwością we współistnieniu z człowiekiem. Setki lat współpracy przy wypasie stad zaowocowały surową selekcją. Pasterze nie mogli bowiem używać psów niepojętnych i nieposłusznych. Dzięki tej selekcji dzisiejsze owczarki to wszechstronni towarzysze człowieka, zdolne do nawiązania bliskiego z nim kontaktu psychicznego. Ich zmysły są doskonale rozwinięte a one same cechują się dużą gotowością i chęcią do pracy, łatwością uczenia się i podporządkowania się przewodnikowi. Silny instynkt stadny i obrończy z powodzeniem wykorzystuje się na wielorakich szkoleniach. Trudno zobaczyć dziś owczarka przy pracy ze stadem owiec, ale za to sprawdzają się one w jednostkach specjalnych, jako psy stróżujące i towarzyszące, bawiące się z dziećmi i umilające czas rodzinie do której przynależą.
Ułożony i zrównoważony owczarek to skarb. W przypadku collie dochodzi do tego jeszcze aspekt niewątpliwego piękna.
I nie jest to bynajmniej rzecz subiektywna, albowiem odwołuje się do niej nawet sam wzorzec collie:
.."appears as a dog of great beauty, standing with impassive dignity".. czyli, że jest to pies o niezwykłej urodzie i niezachwianej godności.
W wychowaniu collie bardzo ważne jest uszanowanie jego wrażliwości. Traktując go łagodnie, łącząc zabawę z nauką osiągniemy pożądane efekty. Collie to owczarek, owczarek to pies pracujący a więc potrzebujący sporo aktywności. Dlatego collie powinien należeć do ludzi dynamicznych ale zrównoważonych.
Kolory u Collie:
Popatrzmy co mówi na temat kolorów wzorzec: Three recognised colours: Sable and white, Tricolour and Blue Merle. Sable : Any shade from light gold to rich mahogany or shaded sable. Light straw or cream colour is highly undesirable. Tricolour : Predominantly black with rich tan markings about the legs and head. A rusty tinge on the top coat highly undesirable. Blue merle : Predominantly clear, silvery blue, splashed and marbled with black. Rich tan markings preferred, but absence should not be penalised. Large black markings, slate colour, or a rusty tinge either of the top or undercoat are highly undesirable.
Czyli: Są trzy uznawane kolory: Śniady z białym, Tricolor i Marmurkowy.
Śniady: wszystkie odcienie śniadego od jasnego złota do głęboko mahoniowego (genotyp a(y)a(y) ) lub śniady przyciemniany (genotyp a(y)a(t) ). Kolor jasno słomkowy lub kremowy jest wielce niepożądany.
Tricolor: dominującym kolorem jest czarny z intensywnym podpalaniem na łapach i głowie. Rdzawy nalot po wierzchu okrywy włosowej wielce niepożądany (genotyp a(t)a(t) ).
Blue merle: dominującym jest czysty, srebrzyście szary kolor, nakrapiany, jakby marmurkowy, z czarnym. Intensywne podpalanie preferowane, ale jego brak nie powinien być karany. Duże czarne znaczenia, ciemnoszary (łupkowy) kolor lub rdzawy nalot na powierzchni włosa lub w podszerstku są wielce niepożądane.
Dziedziczenie kolorów u Collie:
Wg.Malcolm B.Willis "Genetyka w praktyce" - dziedziczenie umaszczenia u Collie śniadych i tricolour:
a(y)a(y) - śniady (sable) czyli kolory od jasno-złotego do ciemno-mahoniowego
(y)a(t) - śniady z nalotem (shaded sable) tzw. ciemnośniady
a(t)a(t) - tricolor
____________________________________________________________
RODZICE POTOMSTWO
pies x suka a(y)a(y) a(y)a(t) a(t)a(t)
____________________________________________________________
a(y)a(y) x a(y)a(y) 100% - -
a(y)a(y) x a(y)a(t) 50% 50% -
a(y)a(y) x a(t)a(t) - 100% -
a(y)a(t) x a(y)a(t) 25% 50% 25%
a(y)a(t) x a(t)a(t) - 50% 50%
a(t)a(t) x a(t)a(t) - - 100%
____________________________________________________________
Dominujacym jest kolor a(y)a(y) - sable (tzn. śniady bez nalotu, czyli od złotego do mahoniowego). Jego komórki rozrodcze zawierają tylko allel a(y) dlatego jego szczenięta będą zawsze śniade: z nalotem (shaded sable, ciemno śniade) lub bez (sable, złote), bez względu na umaszczenie drugiego z rodziców.
Bardzo czytelnie przedstawiła to również Iwona Dysarz w swojej książce "Collie Owczarek szkocki". Wyjaśnia tam również niuanse w tłumaczeniu słowa "sable", które w zasadzie chyba najlepiej przetłumaczyć na "rudy". W obrębie tego koloru wyróżniamy odcienie od jasnozłocistego do ciemnomahoniowego (sable, śniady) oraz rudy z czarnym nalotem (shaded sable, ciemnośniady).
Odwołuje się do tego również p. Lucyna Zboralska w książce "Collie i sheltie": ...'profesor Dyakowska ..kolor który angielscy hodowcy nazywają sable - tłumaczy jako śniady. Może on być od jasnego złota (gold sable) przez płomienny do mahoniowego z czarnym nalotem (shaded sable). Genetyczna homozygota a(y)a(y)mm jest jasnosniada (lub czystośniada). Osobniki takie zdolne są jedynie do wydania śniadego potomstwa"....
Jak powinien wyglądać prawidłowy merling? - na podstawie "The Collie Standard" M.Ejerstad
Blue merle:
The blue merle colour should have a base of clear silvery blue, splashed with small black patches. It must be well broken up, i.e. the blue and the black colours should stand out well from each other. The correct blue merle should have that perfect blue tone, not pale grey or slate grey, these colours are undesirable. Another important factor is that the black patches must be small and well broken up, the tan markings should be rich but pale tan on a blue must not be penalized.
Czyli:
Bazą, podstawą koloru blue merle powinien być czysty kolor strebrzyście błękitny, "pochlapany" małymi czarnymi plamkami. Kolory muszą być od siebie wyraźnie rozdzielone (tzn że srebrny nie powinien stopniowo rozmazywać się w czarny i odwrotnie). Prawidłowy blue-merle powinien mieć ten wyjątkowy doskonały (perfekcyjny) błękitny (niebieski) odcień, nie blado szary lub łupkowo-szary, bo te kolory są niepożądane. Innym kolejnym czynnikiem jest to, że czarne łatki muszą być małe i dobrze odznaczające się (kontrastowe), a podpalanie powinno być głębokie, ale jasny jego odcień w przypadku merli nie może być karany.
The overmarked blue merle:
It can be difficult to say where the limit should be drawn for when a blue merle becomes too heavily marked with black. Though as a general thumbrule, it can be said that when the dog appears more black than blue it is definitely overmarked. Some overmarked blue merles are evenly marked and lightened up with blue, others have big black spots covering a very big part of the dog with perhaps the rest of the body well marked.
Blue merle nadmiernie znaczone czarnym
Może być trudno określić, gdzie leży granica, że blue merle staje się zbyt mocno znaczony czarnym. Jako generalna zasadę można przyjąć, że gdy pies wydaje się bardziej czarny niż błękitny, to jest on wtedy nadmiernie znaczony. Czasem nadmiernie znaczone psy mają czarne plamy rozłożone równomiernie na ciele i rozjaśniane błękitem, inne maja ogromne czarne łaty pokrywające bardzo dużą powierzchnię psa podczas gdy pozostała część psa jest dobrze znaczona.
Jak rozpoznać czy pies jest ciemnomahoniowy czy śniady przyciemniany:
na przyklad: Mybern Master Raffles
Należy przyjrzeć się jego genotypowi i fenotypowi. Jeżeli chodzi o genotyp to jego ojcem jest tricolor Myberns Merideon, matka Merane Marguarita Time- niestety nie wiem jakiego koloru! Natomiast potomstwo po nim to i merle, i tricolory i sable.. Tricolorowych dzieci pies o genotypie a(y)a(y) (a więc złoty czy mahoniowy) mieć nie będzie. Do kryć z merlami może być wykorzystany, chociaż preferencje miałby tu pies śniady przyciemniany. [a(y)a(y) da 50% niepożądanych sable merle, podczas gdy śniady przyciemniany da ich tylko 25%)].
Ale jeszcze wgląd do "Komentarza do wzorca" (Mja Ejerstad): od złotego do mahoniowego: wspólna ich cecha to brak ciemnej maski na głowie, lub bardzo słaba maska, brak przyciemnień na ciele za wyjątkiem ogona, który może mieć ciemne włosy wzdłuż jego zewnętrznej strony
śniady przyciemniany: zawsze ciemna maska i całe ciał pokryte włosami przyciemnionymi na końcach (nasilenie może być zróżnicowane). cecha charakterystyczna ciemnych włosów to to, że są czarne dopiero od połowy do końca, nie na całej długości.
Fakt, nie znam umaszczenia matki, ale stawiam na a(y)a(t) - śniady przyciemniany (ustępujący).
Zmiany w ubarwieniu wraz z wiekiem Collie: Z wiekiem wybarwienie się zmienia - ogólnie rzecz biorąc ciemnieje. Ciemnieje srebrzystość merli, ściemnia się podpalanie u tricolorów, nabiera głębi kolor u rudzielców.. I właśnie u rudzielców widać te zmiany chyba najbardziej. Barwy nabierają większego nasycenia, ciemnieją, a ciemnośniade pokrywają się jakby czarnym nalotem (porastają włosami, które w połowie są rude, a na końcach czarne) i znacznie ciemnieje im tzw. maska na pysku. Nic nie dzieje się błyskawicznie; tak samo jak struktura, gęstość i długość szaty potrzebują od 2 do 3 lat na przybranie pełnej formy, tak samo i barwa potrzebuje mniej więcej tyle czasu aby się skrystalizować.
Białe Collie: Każde zwierze jest piękne, tym bardziej Collie, niezależnie od koloru. Jeżeli jednak spojrzeć na Collie przez pryzmat zadań, do jakich rasa została stworzona, to białym Collie trudno będzie spełnić wymagania... W grupie I FCI wyróżniamy dwie podgrupy: psy pasterskie używane dawniej do pilnowania i pędzenia stad zwierząt oraz owczarskie, będące pomocnikami owczarzy. Collie należą do podgrupy psów owczarskich. Ich zadanie nie polega na staniu się niewidocznym na tle stada i na obronie tego stada przed wilkami czy niedźwiedziami (np. nasze kochane „Bacusie”). Collie ma odróżniać się od stada, aby pasterz był w stanie dostrzec go w każdej chwili i pogodzie.
Trzeba też wspomnieć, że białe Collie można podzielić na dwa rodzaje. Jedne to tzw. normalne białe Collie (wg nazewnictwa amerykańskiego) pochodzące z kojarzeń śnaidych i tricolorów z tzw. Białym czynnikiem (white factored). Collie white fatored charakteryzują się bardzo dużymi białymi znaczeniami, np. ogromny biały kołnierz zlewa się z całkowicie białymi łapami z których biel przechodzi aż na łopatki. W USA ich kojarzenie jest dozwolone i z tych skojarzeń rodzą się tzw. białe Collie. A np. w Niemczech white factored Collie są uznawane jako niehodowlane. Drugi typ to tzw. białe merle, czyli białe Collie rodzące się ze skojarzeń Blue Merle x Blue Merle. Statystyczne potomstwo to: 50% Blue Merle 25% Tricolor 25% White. Takie białe merle narażone są na głuchotę, ślepotę i różne deformacje. 1/4 to duże prawdopodobieństwo otrzymania chorego osobnika, jednakże czasem hodowcy je podejmują aby zachować bądź utrwalić jakaś pożądaną cechę rodziców. Nie jest to decyzja łatwa i każdy odpowiedzialny hodowca czeka na taki miot z niepokojem. Każdy odpowiedzialny hodowca powinien też zadbać, aby kojarzone merle i linie jakie reprezentują były wolne od chorób i wad.
Wygląd szaty Collie:
Jaki ma być Collie: dostojny, harmonijny i .. o pięknej okrywie włosowej! To oczywiste, że kluczowe znaczenie ma budowa psa, ale tak jest w każdej rasie, nie tylko u Collie. Collie należy jednak do psów długowłosych, więc obfitość szaty ma tu też wielkie znaczenie. Czy szata Collie powinna być bogata czy nie? Co mówi o szacie sam wzorzec?
Fits the outline of the dog's body, very dense. The outer coat straight and harsh to the touch, the undercoat soft, furry and very close, almost hiding the skin; the mane and frill should be very abundant, the mask and face smooth, the ears smooth at tips, but carrying more hair towards the base; the front legs well feathered, the hind legs above the hocks profusely feathered but smooth below. Hair on the tail very profuse.
Czyli: Szata ma być dopasowana do ogólnego kształtu ciała, bardzo gęsta (dense = gęsty, zbity, zwarty, szczelny). Włos okrywowy prosty i szorstki w dotyku, podszerstek miękki, futrzasty (furry=futerkowy), prawie całkowicie skrywający skórę; grzywa i kryza (frill=kryza, żabot) powinny być bardzo obfite (abundant=obfity, bogaty), kufa i pysk gładkie (krótkowłose), uszy gładkie na końcach, ale obrośnięte bardziej idąc w kierunku ich umiejscowienia; przednie łapy należycie (well=dobrze, należycie, porządnie, solidnie, mocno) obrośnięte (dosłownie: feathered = opierzone), tylne łapy nad stawem skokowym obficie (profusely=hojny, obfity) obrośnięte, poniżej gładkie. Włosy na ogonie bardzo obfite.
Słowa użyte do określenia gatunku włosa (dense, furry, abundant, profusely, well feathered) nie mają odniesienia do psów z mierną szatą.
Jak pisze Mia Ejerstad-Conti w swojej książce "The Collie Standard - comments about the Rough and Smooth Collie Standard and its interpretation" Collie maja być psami które w każdym aspekcie prezentują godność i harmonię. Nie będzie takim psem ani pies tzw."waciany" ani pies o ubogiej szacie.
Uzębienie
Aktualny wzorzec Collie Rough mówi: Mouth: Teeth of good size. Jaws strong with a perfect, regular and complete scissor bite, i.e. upper teeth closely overlapping lower teeth and set square to the jaw.
Czyli: zęby dobrej wielkości (rozumiem to jako proporcjonalne; dobrej wielkości odnośnie szczęki; ani za małe, ani za wielkie). Szczęki mocne, z idealnym zgryzem nożycowym (perfect), gdzie zaokrąglenie szczęk jest regularne, kształtne (regular bite) i gdzie wszystkie siekacze ułożone są względem siebie nożycowo (complete scissor bite) , tzn. górne zęby mają blisko okalać zęby dolne i być osadzone prostopadle do żuchwy.
a to jeszcze kilka słów z interpretacji wzorca :
On the Europen continent great importance is put on the teeth and bite. but in Great Britain, the country of origin, the question is not taken so extremely hard, since the Collie is not supposed to use his teeth to bite when herding. A missing tooth, if e.g. a small premolar, is regarded as a fault, but one foult of many others. It will always be a much discussed question, but I feel that we should follow the country of origin.
What is more important is that the underjaw must be long and wide enough, so that the incicers can be set on one line and so that there is enough space for the canine teeth. With a too narrow underjaw the lower canine teeth tend to be set very tightly to the upperjaw, sometimes so tight that they are even growing into the gum.
Sometimes I feel that a famous european scientist around 1700 was completly right when he stated that "dogs can have 42 teeth - more less"! I think that we never should get too fanatic about any single detail - it is the whole of the dog we should think about and work for.
W Europie przykłada się wielką wagę do zębów i do zgryzu. Tymczasem w Wielkiej Brytanii, w kraju pochodzenia rasy, ten problem nie jest traktowany z takim naciskiem. Od Collie nie wymaga się używania zębów podczas zaganiani. Brak zęba, np. przedtrzonowca, rozpatrywany jest jak niedoskonałość, ale jako niedoskonałość jedna z wielu (tzn. nie najważniejsza). To (tzn. problem zębów) zawsze będzie szeroko dyskutowany problem, ale mam wrażenie, że powinniśmy brać w tym temacie przykład z kraju pochodzenia rasy. Ważniejsze jest to, aby żuchwa była wystarczająco długa i szeroka, tak aby siekacze były ułożone w jednej linii i aby było wystarczająco miejsca na kły. W zbyt wąskiej żuchwie kły rosną bardzo blisko górnej szczęki a czasem wręcz wrastają w górne dziąsła - pisze Mia Ejerstad w komentarzu do wzorca.
W Polsce sędziowie kiedyś bardzo liczyli zęby, w tej chwili robią to nieliczni. Również sędziowie zagraniczni kładą nacisk głównie na zgryz, nie na liczenie zębów. Chociaż słyszałam kiedyś opowieść, jak sędzia zdyskwalifikował pięknego psa, chyba settera, a potem tłumaczył wystawcom: No wiecie Państwo, rasom brytyjskim zębów się nie liczy, ale ten pies miał ich tyle co ewentualnie mógł ich nie mieć ..
Tak więc biorąc pod uwagę tradycję czy też kulturę oceny collie w kraju ich pochodzenia, czyli na Wyspach Brytyjskich, nie powinno się traktować braku w uzębieniu jako napiętnowanej wady (co właśnie dzieje się na kontynencie - wg autorki interpretacji wzorca), ale tak jak każdą inną niedoskonałość (fault ->defect, imperfection, blemish..) psa w odniesieniu do wzorca, który opisuje psa idealnego, a więc np. odchylenia od wzorca odnośnie długości ogona, proporcji kufy do mózgoczaszki, jakości włosa, wybarwienia sierści, odcienia tęczówki itp...
W praktyce oznacza to dla mnie, że jeżeli porównuje się dwa collie, jednego o genialnej anatomii, motoryce i ekspresji ale z brakiem w uzębieniu, z drugim o niezłej anatomii, niezłej motoryce i ciekawej ekspresji, bez większych wad, a przynajmniej z pełnym uzębieniem, to palma pierwszeństwa idzie .... "w łapy' tego pierwszego. Collie -o czym pisze P. Blake w artykule o sędziowaniu- to składowa wszystkich elementów. Wygrywający collie to taki, który ma porwać serca i wyróżniać się nieprzeciętnością w całej stawce. Myślę, że właśnie dlatego Anglicy są mniej przywiązani do "stomatologicznej" strony sędziowania.
Budowa Collie
Standard Collie na temat budowy, wzajemnych relacji poszczególnych elementów budowy oraz ruchu mówi bardzo niewiele. Jednakże wieloletnie doświadczenia w hodowli collie udowodniły, ze istnieją pewne konieczne warunki zgodnie z którymi Collie, jako pies pasterski, musi być zbudowany. Jego budowa musi umożliwić mu wypełnianie codziennej ciężkiej pracy. Dlatego tak ważne jest połączenie w jedną całość następujących fragmentów wzorca: „Budowa fizyczna powinna odzwierciedlać siłę i witalność, powinna być wolna od ociężałości, niedelikatnośc” oraz „Collie rough prezentuje się jako pies o niezwykłej urodzie i niezachwianej godności, a żaden z jego elementów budowy nie jest w dysproporcji do całości”.
Collie nigdy nie powinien być ani ciężki ani niezgrabny, ale też ani zbyt delikatny, bo wtedy zatraci swoją siłę i energię. Należy pamiętać, że collie nie jest stworzony z samej sierści – jest zbudowany z tego, co jest pod nią. Prawidłowo zbudowany Collie cieszy oko nawet wtedy, gdy straci szatę. Dotykając psa rękami, odkrywając to, co jest pod sierścią, nie zostaniemy zbici z tropu przez to, co wiać na pierwszy rzut oka. W budowie anatomicznej psa każda z jego poszczególnych części zależy wzajemnie od innej. Jeżeli jedna część ciała jest nieprawidłowo zbudowana lub niezbilansowana, to ucierpi na tym z pewnością inna.
Ważne jest też, aby pamiętać o tym, jak rozwija się pies.. Nie możemy patrzeć na młodego Collie tak samo jak na psa trzyletniego. Pies potrzebuje czasu aby się w pełni rozwinąć i zmężnieć. U Collie są to około 3-4 lata. Pies w wieku 3-4 lat zaczyna mieć w pełni rozwinięte przedpiersie, jego zad lekko schodzi w dół, a kątowanie ostatecznie się utrwala. Mięśnie rozwinięte są we wszystkich partiach korpusu, klatki piersiowej, szyi, na klatce piersiowej, na udach, zadzie itd. Źle zbudowany pies nigdy nie rozwinie się prawidłowo, ale zwykle z wiekiem jego sylwetka ulega lekkiej poprawie.
Prawidłowo zbudowany pies, będzie jedynie potrzebować czasu bu jego młodzieńcze ciało odpowiednio się rozbudowało.
SZYJA: Szyja powinna być muskularna, silna, o odpowiedniej długości i dobrze wysklepiona. Długa i silna szyja, która jest dobrze wysklepiona, ma ogromne znaczenie dla całego wyglądu Collie i jest kluczowa w nadaniu mu godności. Psy o szyi krótkiej nie mogą szczycić się jej pięknym łukiem. Na pięknej, łukowo wysklepionej szyi, również głowa będzie osadzona dumnie. Pies pasterski, który „pracuje oczami”, potrzebuje mocnej szyi aby sprawnie poruszać głową na boki, unosić ją wysoko i opuszczać w dół. Pies używa również szyi do utrzymania balansu ciała w ruchu. Nie doszukamy się jednak pięknie wysklepionej i mocnej szyi u psa, którego przód i klatka piersiowa są źle zbudowane. Tak więc kiedy widzimy krótką szyje, to zwykle nie tylko szyja jest wadliwa, ale też występują jakieś wady we froncie psa. Obecnie często spotyka się psy z prostymi szyjami, co powoduje wrażenie, że głowa cofnięta jest do tyłu i usadowiona nad łopatkami. Taka szyja może nawet prezentować się nieźle, o ile nie jest zbyt krótka, ale absolutnie nie jest poprawna.
Front: Łopatka powinna być ukośna i dobrze kątowana. Przednie łapy powinny być proste i dobrze umięśnione, z łokciami nie skierowanymi ani za zewnątrz ani do środka, o okrągłych kościach umiarkowanej mocy. Prawie 75% ogólnej masy ciała wspiera się na froncie, na przednich łapach. Dlatego tak ważna jest prawidła anatomiczna budowa tej części ciała. Należy też zauważyć, że w ruchu największe siły działają właśnie na front i jego poszczególne elementy. Aby front był prawidłowy musi zostać spełnionych kilka warunków. Łopatka nie ma żadnego stałego punktu w którym byłaby złączona z kręgosłupem lub żebrami. Jest ona z nimi połączona przy pomocy mięśni i ścięgien. Kiedy pies porusza się, łopatka pracuje w płaszczyznach: „przód – do wewnątrz” oraz „do tyłu – na zewnątrz”, wspierając się o żebra. Dlatego ważne jest też to, jak są one wysklepione. Łopatka powinna być ułożona pod kątem ok. 45-50 stopni w stosunku do horyzontu. Przeprowadzone w ostatnich latach wykazały, że kąt bliski 45 stopni nie jest do końca poprawny, ponieważ trudno jest dokładnie określić punkt, w którym mierzyć ten kąt, ponieważ łopatka nie jest kością płaską ani równą. Aby ujednolicić pomiary kątowanie łopatki mierzy się w jej najwyższym punkcie, tam, gdzie styka się z kością ramieniową. Kość ramieniowa powinna mieć długość równą długości łopatki, a jej kąt względem lini horyzontu powinien również wynosić 45-50 stopni. Całkowity kąt między łopatka a kością przedramienia, mierzony w punkcie przecięcia się linii poprowadzonej przez łopatkę z linią poprowadzoną przez kość ramieniową przechodzącą przez łokieć, powinien wynosić ok. 90-100 stopni.
Mia Ejerstad-Conti : "The Collie Standard - comments about the Rough and Smooth Collie Standard and its interpretation"
Padawan Collies (FCI)
http://www.padawancollies.com/