W niewielkim miasteczku Leonberg położonym w Badenii - Wirtembergii, które ma w swoim herbie lwa, w drugiej połowie XIX wieku, działał radny o nazwisku Essig. Jego ambicją było wyhodowanie psa o lwim wyglądzie - na cześć swojego rodzinnego miasta. "Materiału" do eksperymentów, o jasno określonym celu, nie brakowało. Leonberg słynął z targu psów na długo przedtem nim narodził się wspomniany hodowca. Wszechobecne duże, krótko i długowłose psy wiejskie, które dały początek różnym rasom tzw dużych psów pasterskich, stanowiły punkt wyjścia. Jest również inna teoria pochodzenia interesującej nas rasy - od dogów tybetańskich, ktore występowały w Alpach Środkowych i Wschodnich. Istniała w XVII wieku hodowla tych psów należąca do księcia Metternicha. Być może,są tu jakieś powiązania z późniejszym leonbergerem. Jednak zasługi rajcy z Leonbergu dla powstania omawianej rasy wydają się niepodważalne.
Wg zachowanych informacji pierwszą znaczącą próbą było skrzyżowanie czarno - białej suki rasy landseer z długowłosym bernardynem. Efektem tego mariażu były czarno - białe, łaciate psy, wielkości bernardyna. Essig krzyżował je z żółto - białymi bernardynami, które otrzymał z hospicjum od przeora Augustianów, dając mu w zamian dwa psy z własnej hodowli. Protoplastą omawianej rasy jest również nowofundland i duży pies pirenejski, dzięki któremu pojawiła się maść biała oraz srebrnoszara. Nazwy leonberger zaczęto używać po raz pierwszy w 1846 roku. W początkowej fazie, działania Essiga dały w efekcie psy dużego wzrostu, najczęściej białej maści, z czarną głową. Psy żółte z czarną maską pojawiły się później.
Na poczynania rajcy z Leonbergu niezbyt życzliwie patrzono w Szwajcarii gdzie doskonale rozwijał się handel bernardynami i obawiano się konkurencji. Próbowano zdeprecjonować działania hodowcy. Pojawiły się opinie w rodzaju: "wszystko,czego nie da się zdefiniować, świetnie pasuje do leonbergera". Wymyślono nawet przezwisko "leonardyn". Działania oponentów nie zniechęciły Essiga. Pierwszy "błysk" sukcesu pojawił się po wystawie w Monachium w roku 1865. Wg relacji prasowych nowa rasa psów zrobiła furorę: "Najpiękniejszy z nich był pies żółtawo - brązowy, czarno cieniowany, podobny do lwa i prawdziwie lwi swoim okazałym wzrostem".
Takie superlatywy nie mogły nie zwrócić uwagi kynologów. Ważne dla rozwoju każdej rasy jest zainteresowanie nią ludzi na znaczących pozycjach w hierarchii społecznej. Pod tym względem leonberger miał wiele szczęścia. Wśród osób które były zauroczone naszym bohaterem był: książę Friedrich von Baden, muzyk Ryszard Wagner, car Rosyjski, dwór francuski i angielski, Napoleon III, późniejszy król Anglii Edward VII, król Włoch Umberto I, Garibaldi. Elżbieta, cesarzowa Austro - Węgier, legendarna Sissi posiadała 7 srebrnobiałych, z brązowymi uszami leonbergerów.
Pewną pikanterię stanowi kwalifikacja omawianych tu psów: w Szwajcarii leonbergery przedstawiano jako bernardyny, w Niemczech odwrotnie. Biało - żółte psy z hodowli Essiga przekazane zostały do hospicjów na Wielkiej Przełęczy Św. Bernarda oraz na Przełęczy Św. Gotharda gdzie były użyte w hodowli bernardynów. W owych czasach ten sam pies odnosił sukcesy na różnych wystawach jako....bernardyn, leonberger, lub pies alpejski....
Na początku XX wieku nastąpił regres. Wcześniej nieco umarł Essig nie pozostawiwszy precyzyjnego wzorca rasy. Założony w 1905 roku Klub Leonbergera ustanowił wzorzec rasy, w którym silnie zaakcentowano żółto - rude umaszczenie co obok spadku zainteresowania tymi psami, przyczyniło się do znacznego zmniejszenia populacji gdyż większość stanowiły psy o innym ubarwieniu. Pierwsza i druga wojna światowa, lata głodu, o mało nie unicestwiły rasy. Jednak po 1945 roku w Niemczech zarejestrowano 400 leonbergerów. Obecnie można stwierdzić, że zainteresowanie leonbergerami rozszerzyło się na wiele krajów wśród których jest i Polska. Na wystawie w Poznaniu pojawia się kilkanaście tych pięknych psów. Liczne pogłowie ma Rosja a również Węgrzy i Czesi.
Cechy charakterystyczne przedstawicieli omawianej rasy to: wierność, inteligencja, szeroko rozumiane piękno, odporność na warunki termiczne, wielka łagodność wobec dzieci. Obok dobrze pełnionej funkcji reprezentacyjnej ich przeznaczeniem jest stróżowanie, zwłaszcza w dużych posiadłościach ale również w willach i domach. Jest to pies spokojny i zrównoważony ale zarazem aktywny i pełen życia. Silna muskulatura oraz szata z obfitym podszerstkiem sprawia, że doskonale radzi sobie zarówno w ciężkich warunkach terenowych jak i klimatycznych, dlatego uznawany jest za rasę użytkową, która dobrze sprawdza się w ratownictwie. Jest zarazem miłym psem towarzyszącym. Podobnie jak u innych dużych dogowatych unikać należy sytuacji i okoliczności sprzyjających przekrętom żołądka.
Jak wygląda leonberger?
Wzrost w kłębie: pies 72- 80 cm (pożądane 76 cm)m, suka 65- 75 cm (pożądane 70 cm) Maść: "lwia" (płowa), złocistożółta, do czerwono-brązowej, z ciemną maską. Dopuszcza się czarny nalot na czubkach włosów, może też być maść blado żółta (sable) z czarnym nalotem. Mankiety, portki i pióro na ogonie mogą być nieco jaśniejsze, ale nie powinno to naruszać harmonii koloru całości szaty.
Głowa: W całości głowa jest raczej zwężona bocznie, więc głębsza niż szersza. Czaszka umierkowanie wysklepiona, nie jak u St. Bernarda. Grzbiet nosa nie zadarty, raczej lekki garbonos. Trufla czarna. Kufa nie spiczasta. Oczy: od jasnobrązowych do ciemno brazowych, im ciemniejsze tym lepiej. Tułów: długość nieco większa niż wzrost. Zwarty grzbiet. Głęboka klatka piersiowa. Kończyny: leonberger nie jest wysokonożny, kończyny mocno umięśnione, dobrze kątowane, opuszki zawsze czarne.
Wady: oczy zbyt jasne, biała duża łata na przedpiersiu, biel na palcach, włos kręcony - lokowaty, ogon mocno zakręcony, przodozgryz, tyłozgryz, braki uzębienia, wierzchołek nosa, wargi lub opuszki palców brunatne, wnętrostwo, agresja, nieśmiałość, wady postawy kończyn.
Jan Borzymowski
WORTAL PSY24.PL
fot. źródło: wikipedia.pl