Hawańczyk – „piesek kubański”. Spotyka się też nazwę bichon havanais czy hawana silk dog.
Trzeba się nieco „poruszać" w kynologii ażeby poprawnie rozpoznać którego z biszonów mamy przed sobą. Nie inaczej ma się rzecz z hawańczykiem. Zwłaszcza rzadko spotykany, zupełnie biały hawańczyk może stwarzać trudność odróżnienia go od maltańczyka.
Skąd wziął się nasz bohater i jakie były jego koleje losu?
Wprawdzie rozwój rasy przypisuje się Kubie gdzie Hiszpanie przywieźli omawiane pieski, to ich pochodzenie kojarzone jest z zachodnimi rejonami Morza Śródziemnego. Istnieje hipoteza, że protoplastami hawańczyka były psy bolońskie skrzyżowane z małymi pudlami z udziałem wlewki krwi maltańczyka. Wiele cech eksterieru hawańczyka może potwierdzać prawdopodobieństwo wspomnianej hipotezy. Tu mała uwaga. We wzorcu powiedziane jest jakoby marynarze włoscy przywieźli omawiane pieski na Kubę. Wydaje mi się to mało prawdopodobne gdyż to Hiszpanie, a nie Włosi, byli autorami niebywale krwawych podbojów wyspy. W 1492 roku wylądował tam Kolumb. Następne wyprawy pacyfikujące - Velasqueza, a zwłaszcza Corteza doprowadziły do wygubienia rdzennie indiańskiej ludności i zawładnięcia wyspą (XV i XVI wiek). Wspomniane wyprawy dysponowały dużymi psami typu molosowatego.
Prawdopodobne jest, że małe pieski ozdobne przybyły na Kubę kiedy wyspa znalazła się w całkowitym władaniu Hiszpanów, w późniejszych stuleciach.
Nudzące się damy, żony plantatorów trzciny cukrowej i tytoniu, potrzebowały piesków do towarzystwa, stanowiących pewne urozmaicenie życia, a także będących ozdobą rezydencji.
Pies, a zwłaszcza pies rasowy dzieli z człowiekiem wszelkie koleje losu, przemiany polityczne, wojny, rewolucje. Zwłaszcza te ostatnie w swoich skutkach dotyczą nieomal w równej mierze ludzi jak i psów. Rewolucje pociągają za sobą daleko idące zmiany społeczne.
Powstałe nowe reżimy skazują na poniewierkę całe warstwy społeczne, grupy ludzi tzw. poprzednio uprzywilejowanych. Psy rasowe są traktowane jako pozostałość upadłego systemu i w różny sposób negowane, zwalczane np. jako „przeżytek kapitalistyczny", czy „synonim szlachectwa" (patrz - „chart polski"). Czasy, stosunki społeczne jakie nastały po rewolucji francuskiej, rosyjskiej czy kubańskiej nie sprzyjały rozwojowi psów rasowych. Pies rasowy jako synonim wroga też był postrzegany wrogiem...
Dlatego Bogu ducha winne psy eliminowano niejednokrotnie brutalnie.
Hawańczyk, dawniej popularny na Kubie, bardzo łagodny, stwarzający wrażenie nieco nieśmiałego, dziś jest tam psem rzadko spotykanym. Za to z dobrym skutkiem rasa rozwija się i staje się popularna w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii i wielu innych krajach także w Polsce. Ten mały (poniżej 30 cm wzrostu) piesek do towarzystwa przywiązuje się do domowników, jest miły, bardzo aktywny i lubi dzieci, z którymi chętnie bawi się. Oczywiście wskazana jest kontrola osób dorosłych bo dzieci potrafią być zbyt natarczywe w zabawie. Pewną ciekawostkę stanowi, że omawiany wesoły, wręcz swawolny piesek może też być ułożony jako pewnego rodzaju pies stróżujący. Waga i wzrost nie predestynują hawańczyka do pilnowania, obrony w sensie czynnej zapory fizycznej. Jednak może on być doskonałym „sygnalizatorem" pojawienia się nieproszonego gościa. Żywy, wszędobylski piesek jest świetnym obserwatorem a jego spostrzegawczość przekłada się na dobrą kontrolę wszystkiego co dzieje się wokół.
Szata hawańczyka czyni go „żywą przytulaną". Miękki w dotyku włos dochodzi do 18 cm. Jest jedwabisty, bywa falisty albo skręcający się. Wymaga utrzymywania czystości, rozczesywania itp. Jednak ze względu na wymogi standardu nie wolno szaty trymować, strzyc, skracać włosa. Pewne korekty można wykonywać jedynie na łapach oraz na czole dla poprawienie widzialności. Również szata na pysku podlega pewnemu porządkowaniu. Ogólnie jednak występuje preferencja naturalności.
Szata może być: biała, kremowo - płowa, brązowa (w kolorze słynnych cygar hawańskich), brązowo - ruda a także czarna. Dopuszczalne są łaty w wymienionych kolorach.
Każdy rasowy pies swoim wyglądem a także psychiką musi odpowiadać uwarunkowaniom określonym we wzorcu. Nie inaczej jest z hawańczykiem. Dlatego zapraszam do lektury niżej zamieszczonego wzorca a także polecam książkę Autorstwa M. Dłuska, E. Widlicka - Sokołowska, St. Kuchlewski: "Maltańczyk, Bolończyk i ich kuzyni".
Znawcami - praktykami danej rasy są hodowcy. Jakkolwiek spostrzeżenia pojedynczych osób nie upoważniają do uogólnień, mogą stanowić wnoszący przyczynek do wiedzy o rasie. Dlatego zapraszam hodowców do komentarzy, zaprezentowania swoich spostrzeżeń dotyczących hawańczyka.
Jan Borzymowski
WORTAL PSY24.PL