Istnieją różne hipotezy na temat pochodzenia tego psa. Szwedzki kynolog, generał Iwan Swedrup uważa, że przedstawiciele omawianej rasy dotarli z Azji, poprzez Dalmację, do zachodniej Europy wraz z Cyganami. Niektórzy znawcy przedmiotu twierdzą, że praprzodków dzisiejszego dalmatyńczyka należy upatrywać w łaciatych psach starożytnego Egiptu. Dr Ratimir Orban z Zagrzebia dowodzi, że marynarze dawnej Republiki Raguza (dzisiejsza Dalmacja, rejon Dubrownika) jak również długoletni władcy Dalmacji - Wenecjanie przewieźli omawiane psy do innych krajów basenu Morza Śródziemnego m.in. do Hiszpanii i Francji skąd później powędrowały do Anglii. Wspomniany Autor wyjaśnia też inną - "Indyjską" teorię pochodzenia dalmatyńczyka. Twierdzi, że Republika Raguza miała swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne w Indiach, Makao i Goa i urzędnicy tam pracujący mieli ze sobą psy, które później powróciły do Europy już jako rzekomo tamtejszego pochodzenia.
W tych rozważaniach nie można nie zauważyć akcentów patriotyzmu lokalnego i ksenofobii. Wzór cętkowanego umaszczenia, w różnej postaci, występuje u wielu ras psów w wielu rejonach świata i teorie o wyłączności lokalnego pochodzenia, w tym przypadku dalmatyńczyków, są dyskusyjne. Rejon Bałkanów a zwłaszcza Dalmacja wydają się jednak znaczące dla rozwoju rasy. Etymologia nazwy ma również wersję "personalną". W 1573 roku, serbski poeta Jurij Dalmatin otrzymał kilka tureckich psów od czeskiej księżnej Aleny Meziricskovej Lomnice. Popularność kojarzonych ze wspomnianym poetą, cętkowanych czworonogów, szybko rosła w całej Serbii.
Dalmaticą nazywano również liturgiczną szatę obszytą gronostajami - czarne końce ogonków na tle białego futra dają omawiany tu efekt (takie, stare szaty kapłańskie, można obejrzeć w muzeum watykańskim). Czy ma to związe z nazwą naszego ulubieńca? Trudno rozstrzygnąć.
Na terenach Bałkanów, omawiany typ psa używany był do polowania. W XVI wieku Turcy posługiwali się nimi jako psami bojowymi. W tej roli dalmatyńczyki dotarły pod Wiedeń (w 1683 roku) dzięki czemu Jan III Sobieski zdobył 26 tych psów. Pod koniec XVII i w XVIII wieku nasi bohaterowie, o wyglądzie zbliżonym do obecnego przedstawiciela rasy, służyły ludziom ze sfer zamożnych, zwłaszcza we Francji i Anglii (1650r.) jako psy myśliwskie. Znacznie później pojawiły się też w Stanach Zjednoczonych (XIX w.).
Ich innym przeznaczeniem była ochrona jak również reprezentacja osób podróżujących karetami, powozami, czy dyliżansami. Taki pojazd konny przemieszczał się w otoczeniu kilku psów, które biegły również między tylnymi kołami. Dlatego dalmatyńczyki nazywano psami koczowymi. Z biegiem czasu, wraz z rozwojem kolejnictwa i motoryzacji, zaprzestano używania dalmatyńczyków jako psów obrończych.
Pewną ciekawostkę stanowi dalmatyńczyk - strażak. Konna straż pożarna w Nowym Yorku miała "żywą syrenę" w postaci szczekającego dalmatyńczyka, który biegł przed pędzącym wozem, ostrzegał przechodniów i tym samym ułatwiał przejazd. Występująca w takiej roli, słynna była suka Bessie. Pewnego dnia do akcji wyruszył inny wóz strażacki; miejsce trzech pięknych, białych, jej ukochanych koni zajął motor. Suka biegła jak zwykle przez jakiś czas, ale w pewnym momencie, zdegustowana towarzystwem "ryczącego pudła", podkuliła ogon i rozczarowana zawróciła do remizy.
Na początku XX wieku Westminster Kennel Club na swoich wystawach wprowadził specjalną klasę dalmatyńczyków zatrudnionych w New York Fire Department. Do dziś symbolem dorocznych ćwiczeń przeciwpożarowych jest nasz cętkowany przyjaciel ze strażackim hełmem na głowie. O wszechstronności dalmatyńczyków może świadczyć n.p. to, że w USA używane są z dobrym skutkiem w służbach celnych a we Francji...do wywąchiwania trufli, które są całkowicie schowane w ziemi.
Efektowna szata miała niewątpliwy wpływ na wzrost zainteresowania tymi psami w nowej roli - reprezentacyjnych kompanów wytwornych amazonek i jeźdźców podczas modnych spacerów i wycieczek konnych. Tym samym dalmatyńczyk stał się przede wszystkim psem towarzyszącym i w takiej roli występuje do dziś chociaż wg kwalifikacji FCI zaliczony jest do grupy gończych (VI).
W kręgach kynologów mówi się, chyba słusznie, o osobowości psów. Nasz bohater wyróżnia się łagodnością, bardzo przyjaznym stosunkiem do zwierząt i ludzi, zwłaszcza z najbliższego otoczenia, znaczną aktywnością, pojętnością i żywym reagowaniem. Jest odważny, w razie zagrożenia może reagować zdecydowanie i agresywnie. Ma doskonałą pamięć, szybko uczy się co nie oznacza, że jego namiętnością jest tresura, zwłaszcza, że jest to pies o umiarkowanej skłonności do podporządkowywania się człowiekowi. Kiedyś podczas zajęć szkoleniowych dalmatyńczyk tak skutecznie symulował "niedyspozycję zdrowotną", że zrozpaczona właścicielka wpakowała mi go do samochodu błagając o zawiezienie do kliniki....zawiozłem do domu gdzie niebawem ozdrowiał...
Miejsce naszego bohatera w sztuce jest wyjątkowo zaakcentowane. Białe, cętkowane psy bardzo często występuj na różnych obrazach przedstawiających sceny wiejskie, łowieckie a nawet są obecne w symbolice religijnej. Sięgając wstecz, łaciate psy występują na malowidle grobowca faraona w Tebach jak również grobowca Antafei II (rok 2000 p.n.e.), na fresku w Tyrnii, gdzie wg legendy narodził się Herakles. Wizerunki z okresu kultury mykeńskiej przedstawiają cętkowane psy (okres j.w.). To wszystko świadczy, że dalmatyńczyk pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego.
Najczęściej kojarzymy sobie naszego przyjaciela jako psa białego z czarnymi cętkami. Rzadki i może tym cenniejszy jest dalmatyńczyk z brązowymi cętkami. W Polsce jest ich niewiele. Pewną ciekawostkę stanowi pigmentacja omawianego "lamparta". Laik oglądający 10 - 14 dniowy miot, zupełnie białych dalmatyńczyków, nie rozpozna w nich przedstawicieli rasy. Pełne, cętkowane, typowe, umaszczenie będzie pojawiało się w trakcie rozwoju szczenięcia, przez wiele tygodni i miesięcy. Hodowca, kynolog odczyta zapowiedź przyszłych cętek już bezpośrednio po urodzeniu, kiedy szczenię jest mokre. Poprawna ocena każdego psa rasowego wymaga doskonałej znajomości jego standardu, inteligentnej weryfikacji a nie werbalnego podejścia. Cętki kontrastowe, równomiernie rozmieszczone, średnicy około 2,5 - 4 cm., niezbyt zróżnicowanej wielkości, są właściwe. Wszelki chaos, ( n.p. cętki bardzo różnej średnicy, zwłaszcza na tułowiu, od kropki poprzez 1-2-3-4 cm.), trikolor czy pecze (łaty) stanowią wadę. Pecze nie mogą być jednak mylone z połączonymi cętkami. U odmiany biało - brązowej występują pewne, subtelne różnice w ocenie umaszczenia. Właściwe dla każdej rasy umaszczenie jak również pigmentacja stanowią kryteria oceny zarówno piękna danego egzemplarza jak również kwalifikacji hodowlanej. Są to sprawy niejednokrotnie dość złożone.
Wspominałem, że dalmatyńczyki są żywe, inteligentne, wrażliwe. Nie cierpią samotności. Izolowany, samotny dalmatyńczyk tępieje (jak każdy pies). Stanie się nieposłuszny a być może agresywny. Dlatego, ciepły, miły kontakt z naszym ulubieńcem, bezpośrednie uczestnictwo w życiu rodzinnym, porcja spaceru oraz pewna dyscyplina ale nie w "kapralskim" stylu to warunki konieczne dobrej komitywy z naszym wybrańcem
Wygląd. Wzrost: pies 55-61 cm, suka 50-58,4 cm. (występują znaczne rozbieżności wzrostu i wagi dalmatyńczyków hodowanych w różnych krajach). Jako wytrwały kłusak nie może być otłuszczony; charakteryzuje się ruchem eleganckim, rytmicznym, płynnym. Głowa: czaszka płaska między uszami, stop bardzo nikły, nos w kolorze cętek, zgryz nożycowy. Oczy: średniej wielkości, okrągłe, pożądane jak najciemniejsze zwłaszcza u biało- czarnych. U biało - brązowych dopuszczalne jaśniejsze, do żółtych włącznie.Krawędzie powiek wypigmentowane, brak obwódki jest wadą. Tułów: wpisany w prostokąt, klatka piersiowa niezbyt szeroka ale bardzo głęboka, pojemna, kłąb dobrze zaznaczony, grzbiet silny. Szata: włos krótki, prosty, twardy. Na białym tle czarne lub brązowe cętki. Ogon: długością sięgający stawu skokowego, nigdy zakręcony lub opadnięty.
Przeznaczenie: pies do towarzystwa, dobrze sprawdzający się jako obrońca.
Jan Borzymowski
Wortal PSY24.PL
Zdjęcia: Morning Smile, http://www.bafisia.republika.pl