Pies Ratowniczy - Na zwłoki

Pies Ratowniczy na zwłoki. Są organizacje, które uważają, że szukanie zwłok ludzkich to nie ratownictwo. Organizacje tworzą ludzie, więc należy przyjąć, że to ich decyzja i najlepiej nie polemizować a skierować do rodziny poszukiwanego, aby to wyjaśnili. Niestety kilka razy w roku zdarza się prawie w każdej organizacji ratowniczej przyjąć zgłoszenie i realizować je a etapem końcowym jest odnalezienie ludzkich zwłok.

Pies Ratowniczy na zwłoki musi przejść taki sam cykl szkoleniowy jak psy z inną specjalnością ratowniczą. Różnica polega na lokalizowaniu innego rodzaju bukietu zapachowego w przeszukiwanym terenie. Najlepiej jak pies ma ścisłą specjalizację, ale są organizacje na świecie, które łączą poszukiwanie ludzi żywych i martwych tymi samymi psami. Dam przykład z USA gdzie pies jest wysyłany do przeszukania konkretnego terenu z komendą (np. szukaj człowiek) i pies wie, że ma lokalizować tylko zapach związane z człowiekiem żywym a jak dostanie komendę (np. chrabąszcz) ma lokalizować tylko zapach związane z martwymi ludźmi. I w jednym i w drugim przypadku pies oznacza odnalezienie tak samo. ( W dziewięćdziesięciu paru % szczekaniem).

Komenda do szukania zwłok jest zazwyczaj wymyślana tak, aby rodzinie i osobą postronnym nie kojarzyła się z czynnością, którą pies ma wykonać. W przypadku tego sposobu i pojedynczej specjalizacji Psa na zwłoki przewodnik nie musi mieć bezpośredniego kontaktu wzrokowego z psem w czasie pracy, ponieważ reakcja psa jest słyszalna i taka sama dla obu zapachów. Oczywiście lepiej jest obserwować psa, ale wiąże się to z kilkoma rzeczami, o czym nie w tym artykule. Przykład z Czeskiej Republiki: Pies, który ma przeszukać konkretny teren dostaje komendę (szukaj rewir) i lokalizuje każdy zapach żywy lub martwy w czasie jednego wysłania do przeszukania. Osobiście oglądałem pracę tych psów i są pewne minusy tej metody po pierwsze przewodnik musi mieć kontakt wzrokowy z psem cały czas (nie zawsze jest to możliwe), nie może być mowy o złym tz. „Czytaniu psa” (błędne odczytanie zachowania się psa może skutkować wielogodzinnym zaangażowaniem kilku lub kilkunastu ludzi a efektem mogą być zwłoki ludzkie, dla których te kilka godzin nie miało żadnego znaczenia, natomiast kilka metrów dalej może przebywać inna osoba, która jeszcze żyje).

Tak szkolone psy Czeskie w inny sposób „pokazują „ zapach martwej osoby długo celebrują to miejsce i są uczone w pozycji siat lub waruj szczekać ( w większości przypadków były to pojedyncze lub kilka po sobie następujących bardzo wolnych szczeknięć) natomiast na żywe osoby reagują żywo wylewnie i radośnie, dlatego przewodnik musi mieć kontakt, aby określił, co pies znalazł (priorytety i taktyka). To tak w kilku zdaniach o trzech rodzajach wykorzystania psów ratowniczych do poszukiwania ludzkich zwłok. Sposób nauczenia psa poszukiwania zapachu martwej osoby jest praktycznie we wszystkich przypadkach taki sam różnice tkwią w szczegółach i sprzęcie. Artykuł nie ma na celu pokazać krok po kroku jak przygotować psa do tego rodzaju zadania, ale pokazać niektóre niuanse i sposoby szkolenia. Materiały zapachowe – oczywiście najlepsze byłyby ludzkie zwłoki lub ich fragmenty, ale po pierwsze jest to karalne a po drugie trudno dostępne.

Ratownicy radzą sobie w przeróżny sposób począwszy od zbierania ziemi z miejsca wypadku i cmentarzy poprzez zbieranie uzębienia od stomatologów, włosów u fryzjerów, krwi, osocza, gazików po zmianie opatrunków a na gzikach pozostawionych na ludzkich zwłokach w prosektorium do nasycenia kończąc, te ostatnie mają tą dobrą stronę, że znając okoliczności śmierci takiej osoby można zasymulować podobną scenę w trakcie treningu. Generalnie tyle z ludzkiego zapachu, ale można wspomagać się fragmentami niektórych organów wieprzowych i ich mięsem, muszę zaznaczyć, że amerykanie zwracają uwagę, aby robić to niezbyt często z wieprzowiną, ponieważ występują nie wielkie, ale jednak występują niuanse w różnicy pomiędzy ludzkimi a wieprzowymi zwłokami (bardzo nie wielkie). Wspomagają się również sztucznymi zapachami, które są dostępne w USA takie jak Putrescyna, Cadaverine, Sigma. Tutaj również należy zmieniać źródło zapachu (nie używać tylko sztucznych).

Mamy zapach i co dalej? Pisząc bardzo ogólnie prowadzimy krok po kroku faza po fazie tak szkolenie, aby pies skojarzył lokalizację zapachu z zabawą lub smakołykiem, (czyli podobnie jak przy lokalizacji żywych osób), ale pies nie może dostać się do źródła zapachu i smakołyka lub zabawki. Do tego celu służą rurki zapachowe, które są zbudowane ze stali lub PCV ok. 5 cm szeroka i 20 cm długości z jednej i drugiej strony zakończona dekielkiem z gwintem a na całej swej powierzchni nawiercone są otwory wentylacyjne. Do poszukiwań na wodzie stosuje się rurkę, która ma dekielki wyposażone w zaworki i na swojej powierzchni nie posiada otworów wentylacyjnych do takiej rury włada się wcześniej opisaną rurkę zapachową lub bezpośrednio materiał zapachowy a do zaworków z jednej strony pompkę (kompresor) a z drugiej rurkę, która będzie unosić się bezpośrednio pod lustrem wody (powietrze wtłaczane do rurki zabiera bukiet zapachowy i uwalnia go tuż nad lustrem wody lub na powierzchni tak, aby bąbelki powietrza nie sugerowały psu miejsca lokalizacji (problem z nurkami). Tak zbudowaną rurkę można swobodnie w początkowej fazie wyrzucać w teren jak aport tak, aby nie zanosić i nie pozostawiać zapachów osoby, która przygotowywała kryjówkę.

Oczywiście w późniejszej fazie należy chować materiał zapachowy w różne miejsca i tworzyć obraz realistycznych miejsc i zdarzeń. Gruzy, zarośla nadbrzeżne, samobójstwa, można zakopać fragmenty wieprzowiny w ziemi i po jakim czasie (np. miesiąc) próbować je zlokalizować oczywiście stopniując głębokość zakopania. Jest pięć podstawowych faz rozkładu ciała ludzkiego: Świeży – Małe lub żadne zmiany zewnętrzne zaczyna się proces gnilny wewnątrz układu pokarmowego gdzie znajduje się najwięcej bakterii.

Człowiek nie wyczuwa żadnego zapachu pies nadal może się zbliżyć jak do żywego. Nadęty – W wyniku procesu gnilnego gazy, które zbierają się wewnątrz ciała powodują „nadęcie” zapach jest wyczuwalny zarówno dla psów jak i dla ludzi. Suchy /Szkieletowy – Ciało zapada się, ponieważ gazy i płyny ustrojowe uszły z niego, ciało „wystawione” może być czarne i częściowo wysuszone. Zapach wykrywalny przez psy i ludzi. Mumia – Zmniejszony zapach (odór) zapach raczej serowy lub pleśniowy pies nadal może wyczuwać z dużych odległości człowiek z bliska.

Kościotrup – sam szkielet. W środowisku ratowniczym często dochodzi do dyskusji na temat czasu, jaki musi upłynąć dla psa szkolonego na żywych ludzi, aby ignorował zapach zwłok ludzkich. Jak zwykle rozbieżności są ogromne ja podam za naukowcami Amerykańskimi i Polskimi. Według Polskich specjalistów pierwszym organem, który ulega zniszczeniu jest rogówka oka ok. ( 6 godzin) drugim wątroba ( ok. 8 godzin). Amerykanie twierdzą, że pierwsza faza (świeży) trwa w zależności od pogody od kilku do 12 godzin, więc jest to porównywalne. Oczywiście pogoda i miejsce mają największe znaczenie na przyspieszanie i opóźnianie procesu rozkładu.

Amerykanie podają przykłady, kiedy psy szkolone do tropienia żywych ludzi po paru - parunastu godzinach od zaginięcia ignorowały zwłoki ludzkie leżące obok śladu, który za życia stworzyły i po którym psy tropiły. Natomiast w Polsce psy służby górskiej w bardzo dużym procencie( podejrzewam, że 80%-90%) odnajdują zwłoki ludzkie psami szkolonymi do poszukiwania żywych ludzi w lawinach śnieżnych.

Sprawa najważniejsza w tego typie treningu to BHP. Bezwzględne używanie rękawiczek lateksowych i środków dezynfekujących. Przechowywanie materiału zapachowego w pomieszczeniach zabezpieczonych i z lodówką. Następnym bardzo ważnym aspektem jest zabezpieczenie miejsca znalezienia zwłok należy ograniczyć do minimum chodzenie, dotykanie, podnoszenie to wszystko może powodować, że zostaje” zamazane” miejsce zdarzenia, które musi być zbadane przez specjalistów i prokuratora.

Andrzej Górowski
http://psy-ratownicze.eu/

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie