Adopcja psa ze schroniska to piękny gest. Nie zawsze jednak jest to decyzja przemyślana. Wiele osób nie ma świadomości, że takie psy mogą wymagać większego zaangażowania, przejawiają różne zaburzenia behawioralne i nie zawsze okazują się miłymi „kanapowcami”. Jeśli po kilku dniach czy tygodniach walki z psem nowy właściciel nie ma już siły na dalsze wychowywanie nowego domownika, to naturalnie pojawia się pomysł „zwrócenia” psa do schroniska. Czy to jest w ogóle możliwe? Wyjaśniamy.
Zwrócenie psa do schroniska, oczywiście tego, z którego został przygarnięty, jest jak najbardziej możliwe i niestety praktykowane. Można wręcz napisać, że to codzienność w polskich schroniskach. Przyczyny są różne, ale najczęściej właściciele zasłaniają się agresywnym zachowaniem czworonoga czy brakiem czasu na zapewnienie mu odpowiedniego szkolenia.
Oddanie psa z powrotem do schroniska powinno być jednak traktowane jako ostateczność. To kolejna trauma fundowana czworonogowi, która może okrutnie odbić się na jego psychice. Stąd schroniska często proponują właścicielom pomoc, na przykład oferując bezpłatne zajęcia z behawiorystą czy szkolenia przeprowadzane w nowym domu zwierzaka – warto z tego skorzystać!
Nie, schroniska nie pobierają opłaty za takie „zwroty”, zwłaszcza, jeśli pies został przygarnięty stosunkowo niedawno. Decydując się na ten krok warto jednak wspomóc schronisko w opiece nad zwierzakami i np. przekazać zapas karmy – nie po to, aby zagłuszyć wyrzuty sumienia, ale okazać dobrą wolę.
Ponowne oddanie psa do schroniska to trudna decyzja, ale też lepsze rozwiązanie niż po prostu wyrzucenia zwierzaka na ulicę czy – o zgrozo – zostawienie go w lesie na pewną śmierć. Najlepiej natomiast zminimalizować ryzyko takiej sytuacji i bardzo dobrze przemyśleć decyzję o przygarnięciu psa, a także odpowiednio wybrać pupila – pracownicy schroniska dobrze znają swoich podopiecznych i łatwo dopasują psa do nowych właścicieli pod kątem charakterologicznym.