Właściciele psów dzielą się na dwie podstawowe kategorie: tych, którzy zapisują się z pupilem na szkolenie z zakresu posłuszeństwa oraz tych, którzy nie zaprzątają sobie tym głowy, Jeśli znajdujesz się w tej drugiej grupie, to wiedz, że podstawy szkolenia i tak Cię nie ominą. Każdy odpowiedzialny właściciel musi nauczyć swojego psa kilku rzeczy, dzięki którym zwierzak będzie dobrze funkcjonować w społeczeństwie. Wymieniamy je w naszym artykule.
To absolutnie podstawowa umiejętność. Jeśli Twój pies jej nie opanuje, to Wasza współpraca będzie się po prostu źle układać. Twoje nerwy w połączeniu z psią dezorientacją, to mieszanka wybuchowa. Pamiętaj, że poprawne chodzenie na smyczy nie tylko ułatwia wspólne spacery. Ma to również ogromny wpływ na stabilność psychiczną psa. Smycz stanowi dla niego przedłużenie Twojej ręki. Jeśli trzymasz ją pewnie i potrafisz wymusić na psie posłuszne chodzenie przy nodze, pupil czuje się bezpieczniej.
Ta umiejętność jest niezbędna, ponieważ gwarantuje, że zapanujesz nad psem w każdej, nawet krytycznej sytuacji. Wszystkim właścicielom zdarza się spuszczać psy ze smyczy i jest to jak najbardziej dopuszczalne, ale tylko pod warunkiem, że zwierzak bez zawahania przybiega na zawołanie swojego pana lub pani.
Nie chodzi o to, aby chwalić się posłuszeństwem psa przed innymi. Celem nabycia tej umiejętności przez psa jest zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim osobom, które mogą mieć kontakt ze zwierzakiem, np. znajomym. Pies musi warować przy nodze właściciela niezależnie od sytuacji, powstrzymując się przed ruszeniem w kierunku obcej osoby czy innego zwierzęcia.
Niedopuszczalne jest, aby pies dosłownie rzucał się na jedzenie bez pozwolenia właściciela. Takie zachowanie nie służy umacnianiu więzi, jest również oznaką dominacji, na co właściciel nie powinien sobie pozwolić. Zasada jest prosta: pan/pani nakłada jedzenie do miski, pies cierpliwie czeka i zaczyna jeść dopiero na sygnał (może to być np. położenie miski na podłodze i odejście opiekuna).
Tego chyba nie trzeba dodatkowo tłumaczyć. Pies, który skacze na ludzi, w tym na właściciela, jest po prostu źle wychowany i może stanowić zagrożenie dla innych (wyobraźmy sobie, że 30-kilogramowy owczarek przewraca kilkuletnie dziecko na chodnik). Takie zachowanie trzeba dusić w zarodku, co wymaga choćby minimalnego zaangażowania po stronie opiekuna czworonoga.