Pies - gdy pojawi się dziecko

Co robić, aby przygotować psa na pojawienie się w domu nowego członka rodziny?
 
 Gdy w domu jest pies, a niedługo pojawi się dziecko, należy przygotować psa na pojawienie się nowego domownika:
 
 1. Przekonać psa, że pokój niemowlaka jest strefą dla niego niedostępną (pomocne będą komendy "zostań", "na miejsce").
 
 2. Zapoznać psa z akcesoriami potrzebnymi do opieki nad dzieckiem (łóżeczko, kosmetyki, pieluszki, wanienki itd.), pies nie może się bać tych rzeczy, ale też nie wolno mu się nimi bawić! Najczęściej popełnianym błędem jest dawanie mu pampersów lub pieluszek (czasem z zawartością!) do zabawy. Nie chcemy przecież, by pies pomagał nam w przewijaniu niemowlaka!
 
 3. Nagrać płacz niemowlęcia. Ignorować psa poza momentami, gdy puszczamy nagranie. Pracujemy nad skojarzeniem: tylko w obecności dziecka ktoś zwraca na mnie uwagę, karmi mnie, bawi się ze mną, wydaje mi polecenia; wniosek - dziecko zapowiada same przyjemności. Schemat należy kontynuować, gdy mama i dziecko wracają do domu ze szpitala. Dobre momenty do poświęcenia psu uwagi to: karmienie dziecka, kąpiel, przewijanie, usypianie, zabawa. Oczywiście ważna jest tutaj współpraca pomiędzy rodzicami: gdy jedno zajmuje się dzieckiem, drugie zajmuje się psem.
 Kiedyś ktoś zadał mi przerażające pytanie: "Czy dla samotnej matki z dwutygodniowym niemowlakiem lepszy będzie amstaff czy bullterrier?". Ludzie bywają okrutni w swojej głupocie i braku odpowiedzialności.
 
 4. Gdy dziecko zaczyna raczkować i chodzić, pilnujemy, by przypadkiem nie wchodziło lub nie upadało na psa (zwłaszcza gdy ten odpoczywa lub je). Pamiętamy, że wszystkie interakcje dziecka z psem powinny się odbywać pod naszą kontrolą do ukończenia przez dziecko 12. roku życia. Przez ten czas uczymy dziecko higienicznego kontaktu z psem oraz odpowiedzialności za zwierzę oraz włączamy dziecko w sesje treningowe psa.
 
 Robimy to po to, by nauczyć psa, że warto wykonywać komendy wydawane przez dziecko. Na początek dziecko może podawać psu jedzenie na wyprostowanej dłoni (ja to nazywam "rączka-talerzyk", wcześniej pies musi być nauczony delikatności podczas podejmowania smakołyków z dłoni, czyli dostaje od dorosłych nagrodę tylko wtedy, gdy nie rzuca się na nią), później ustawiamy dziecko przed sobą i prosimy o wydanie psu jakiejś prostej komendy (stojąc za dzieckiem, możemy podpowiedzieć psu, co ma zrobić i kontrolować całą sytuację), z biegiem czasu uczymy dziecko sposobu wydawania nowych komend i pilnujemy, by dokładnie powtarzało po nas gesty i słowa oraz nagradzało psa w odpowiednim momencie; gdy dziecko opanuje podstawowe techniki "zabawy w szkołę dla psa", możemy stać obok dziecka, stopniowo zwiększając odległość od niego. Jedno jest pewne, żeby to zrobić dobrze, trzeba najpierw samemu nauczyć się komunikacji z psem.
 Polecam kursy oferujące pozytywne metody szkolenia zwierząt. Za poprawność nagradzamy i dziecko, i psa!
 
 5. Nie pozwalamy dziecku na takie zabawy z psem, w których pies ma większe szanse na wygraną ("przeciąganie liny", "szarpanie", "gonienie piłki", "berek" itp.), zamiast tego proponujemy zabawę w aportowanie, w chowanego, odnajdywanie przedmiotów i utrwalanie komend przydatnych na co dzień (np., "siad", "leżeć", "zostań", "puść", "noga" itp.)
 
 6. Pilnujemy, by pies był w stanie prawidłowo witać się z dzieckiem poprzez naukę obojga rytuału powitalnego (na przykład, zamiast skakać na dziecko, pies siada przed nim i podaje mu łapę), przerywamy zbyt gwałtowne zabawy dziecka i psa, uczymy dziecko, jak należy głaskać psa, by nie sprawić mu bólu.
 
 7. Uczymy dziecko, że każdy pies jest inny, więc żeby pogłaskać obcego psa, nie może ono biec w jego kierunku i musi zawsze zapytać właściciela o pozwolenie. Dziecko musi rozumieć, że nie wolno mu podchodzić do psa pozostawionego na smyczy (nawet jeśli merda ogonem!) oraz wiedzieć, co zrobić, gdy w jego kierunku biegnie pies spuszczony ze smyczy (dziecko ma stać nieruchomo i nie patrzeć na psa, jeśli pies wykazuje objawy agresji, dziecko powinno przyjąć pozycję "żółwia" - położyć się z podkurczonymi nogami twarzą do ziemi i zasłonić rączkami szyję i uszy).
 
 Dobre wychowanie jest długim i żmudnym procesem. Jeśli więc planujesz powiększenie rodziny o dziecko lub psa, zastanów się, czy jesteś na to gotowa/gotowy.
 
 --
 Pies dobry mieszkaniec
 Jakiś czas temu pisaliśmy o pomyśle, dzięki któremu w naszym mieście zwierzętom i ich właścicielom oraz innym mieszkańcom będzie się żyło lepiej. Ma o to zadbać Centrum Przyjaznych Relacji "Ludzie
 - Zwierzęta", które razem z wrocławskim magistratem przygotowało program "Pies dobry mieszkaniec Wrocławia". Teraz co ty-dzień drukujemy poradnik, w którym ekspert podpowiada, jak szkolić pupila.
 Marcin Wierzba - POLSKA Gazeta Wrocławska
 
 źródło, za zgodą: www.naszemiasto.pl/pies

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie