Zostawiasz psa samego w domu, a gdy wracasz masz pogryzione rzeczy, wywrócony i pożarty kosz na śmieci, podrapane drzwi, zasikaną kanapę i wiele innych szkód. Ciężko pracujesz na utrzymanie swojej rodziny i psa, a ten odpłaca się w taki sposób! Po każdym powrocie do domu sprawdzasz poziom zniszczeń, krzyczysz na psa, żeby dać mu do zrozumienia, że strasznie nabroił, a pies nie wyciąga żadnych wniosków z reprymend, chociaż chowa się przed Tobą, kładzie po sobie uszy, patrzy przepraszającym wzrokiem. Czy Twój pies jest głupi, czy naprawdę jest Twoim najlepszym przyjacielem? Przecież przyjaciele nie demolują Ci mieszkania.
Dlaczego psy niszczą mieszkania swoich właścicieli?
- zwierzę nie zostało nauczone radzenia sobie z samotnością, bo właściciel cały czas zwracał na nie uwagę, niszczy rzeczy, by się uspokoić (gryzienie różnych przedmiotów, szczególnie przedmiotów należących do obiektu nadprzywiązania, uspokaja psa) a jak to nie poskutkuje, to wyje i szczeka całymi dniami,
- zwierzę uważa się za najważniejszą istotę w domu, gdyż na wszystko mu pozwalano, dlatego buntuje się, gdy jego stado odchodzi bez jego zgody (zniszczenia dotyczą wtedy okolic głównych drzwi lub okien),
- pies cierpi z powodu nudy i braku ruchu, więc znajduje sobie jakieś zadania, których my nie umiemy zaakceptować, gdyż przynoszą nam materialne szkody.
Dlaczego psy nie wyciągają wniosków z powtarzających się upomnień ze strony właścicieli?
- mają inną percepcję czasu, kojarzą tylko bezpośrednie skutki swojego zachowania (w czasie do 3 sekund od jego wystąpienia), dlatego karcenie psa ma sens jedynie, gdy się go złapie „na gorącym uczynku",
- jeśli właściciel wraca do domu „zaprogramowany na zniszczenia", czyli w złym nastroju, wyczuwają emocje ludzi, ale nie rozumieją ich przyczyn, dlatego na wszelki wypadek wyciszają właścicieli przyjmując różne uległe pozy lub po prostu znikają im z pola widzenia, co ludzie tłumaczą sobie „On wie, że źle zrobił",
- gdy właściciele biją swoje psy lub krzyczą na nie, gdy odkryją w domu bałagan, psy mają podwójny problem: stan lękowy pojawia się nie tylko po wyjściu właściciela z domu, ale też po jego powrocie, a to już istne błędne koło,
- psy nie są ludźmi, więc nie mogą myśleć po ludzku!
Co można zrobić, by uniknąć problemów?
- nie pozwalać psu na inicjowanie zachowań ludzi (cokolwiek pies dostaje od człowieka, dostaje za wykonanie jakiegoś polecenia),
- przyzwyczajać psa do samotności - nie pozwalać mu na ciągły kontakt z właścicielem, izolować go od siebie, gdy jesteście oboje w domu, nauczyć psa, że zamykanie przed nim drzwi, nie oznacza traumy, pies musi zrozumieć, że zamknięte drzwi to stan normalny (pies jest zamykany i wypuszczany bez wyraźnej przyczyny),
- unikać rytuałów pożegnalnych, pies potrzebuje usłyszeć komendę „zostań", gdy wychodzisz z domu, nie musi słyszeć nic więcej!
- przyzwyczaić psa do klatki - azylu (pisałem o tym wcześniej),
Co się stanie, jeśli nie zaczniesz szkolić swojego psa?
- pies nie pozwoli Ci wyjść z domu,
- będzie niszczył Twoje rzeczy,
- będzie przeszkadzał Twoim sąsiadom,
- stracicie więź, która decyduje o dobrej komunikacji i przyjaźni, by być przyjacielem drapieżnika, trzeba go przekonać, że zjadanie akurat Ciebie, nie jest najlepszym pomysłem, a to dotyczy relacji psów do ludzi i ludzi do psów.
Marcin Wierzba
WORTAL PSY24.PL