Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pies powinien być „ubrany" w kaganiec w niektórych sytuacjach. We Wrocławiu jest to konieczne, gdy:
Został on wymyślony po to, by pies nie gryzł weterynarza podczas badania, czy innych zabiegów. Ponieważ „kaganiec" nylonowy ciasno opina psi pysk, nie pozwala on psu na właściwą termoregulację, a pies, by się schłodzić musi ziać, czyli musi otworzyć szeroko pysk i wystawić język. Psy prawie wcale nie mają gruczołów potowych, więc nie mają innego sposobu na poradzenie sobie z ryzykiem przegrzania. Kaganiec nylonowy opięty ciasno na psie jest więc narzędziem tortur. Kagańce plastikowe lub metalowe, o ile są dobrze dobrane do warunków anatomicznych psa, sprawdzają się znacznie lepiej, jednak plastikowe są łatwe do przegryzienia, a metalowe mogą spowodować odmrożenia nosa.
Kagańce skórzane natomiast, często są dla psa pułapką, może on bowiem zahaczyć zębem o rzemyk i zablokować sobie żuchwę, co na pewno do przyjemnych zdarzeń nie należy.
Najlepsze kagańce jakie widziałem na rynku, to kagańce fizjologiczne. Są one wykonane z plastycznego metalu powlekanego gumą oraz dopasowane do warunków anatomicznych psiej głowy. Występują w wielu rodzajach i są dostosowane tak do rasy psa, jak i jego płci (głowy suk i psów jednej rasy różnią się parametrami). Niestety kagańce tego typu dostępne są tylko w sklepach internetowych, choć na przykład na Słowacji, można je kupić prawie w każdym sklepie zoologicznym. Jak więc dobrać kaganiec do psa, by mu nie zrobić krzywdy?
Należy zwracać uwagę na następujące rzeczy:
Przyzwyczajanie psa do kagańca jest proste.
Należy:
W ten sposób uczynimy kaganiec przyjaznym dla psa, więc zwierzę zamiast próbować go ściągnąć za wszelką cenę, będzie go nosić w oczekiwaniu na nagrodę. Życzę powodzenia w treningu.
Marcin Wierzba
WORTAL PSY24.PL