W poprzednich artykułach mówiłam o różnych rodzajach psów asystujących osobom niepełnosprawnym. Dzisiaj opowiem o procesie szkolenia, który zmienia zwykłego psa w czworonożnego bohatera. Zanim bowiem, w pełni wyszkolony pies trafi do swojego niepełnosprawnego opiekuna, przechodzi długie, specjalistyczne szkolenie.
Podstawą sukcesu jest wyselekcjonowanie szczeniaczka o preferowanych do jego przyszłego zawodu cechach psychicznych. Często organizacje szkolące psy asystujące mają do tego celu własne programy hodowlane aby pozyskać szczenięta wychowane w domowych warunkach, sprzyjających wykształceniu prawidłowych zachowań socjalnych. Preferowane rasy to grupa retrieverów tj.: labrador retriever, golden retriever, nova scotia duck tolling retriever oraz flat coated retriever. Do szkolenia dopuszczone są tylko osobniki pozbawione agresji i skłonności dominacyjnych. Podstawową cechą psa selekcjonowanego asystowania jest umiejętność koncentracji i chęć współpracy z człowiekiem.
Wyselekcjonowane szczenię umieszczane jest w tzw. “rodzinie zastępczej”, w której przebywa prze kolejne 9 m-cy. “Rodzina zastępcza” zapewnia młodemu psu ciepło i poczucie bezpieczeństwa niezbędne do jego prawidłowego rozwoju psychomotorycznego. Opiekun oswaja psa z czynnikami środowiskowymi jak ruch uliczny, inne zwierzęta czy podróżowanie w środkach komunikacji miejskiej.
W tym też okresie szczenię uczy się komunikacji z opiekunem opartej na sygnałach werbalnych i niewerbalnych. W szkoleniu wykluczony jest przymus. Kontakt opiekuna z psem oparty jest na swobodnym wyzwalaniu pożądanych psich zachowań. Kolejnymi fazami edukacji młodego psa serwisowego są okresy:
Pies serwisowy pełni swoją funkcję przez okres 8-9 lat. W okresie emerytalnym pies serwisowy zostaje przeważnie w rodzinie dotychczasowego opiekuna lub trafia do rodziny, która wychowywała go jako szczeniaczka, czyli do jego byłej “rodziny zastępczej”.
Fenomen psów asystujących przyczynił się do odmiany życia milionów niepełnosprawnych osób. Psy z natury pragną pomagać i być potrzebne. Zadanie wykonana dla właściciela to sens ich życia. Takie same są także nasze psy, które chętnie przynoszą nam rożne przedmioty, strzegą naszych domów lub po prostu poprawiają nam humor swoimi psimi żartami. Popatrzmy na nie i spróbujmy chociaż od czasu do czasu wynagrodzić ich pracę ciepłym słowem, wspólnym spacerem lub chwilą zabawy w rzucanie patyczka. Pies odwdzięczy się nam przywiązaniem i jeszcze większą motywacją do pracy dla nas, nawet kiedy pyszczek ozdobi mu siwy włos.
Agnieszka Nojszewska
Instruktor szkolenia psów
Dobry Pies - Akademia Porozumiewania się ze Zwierzętami
www.dobrypies.pl