Współczynnik Wright'a określa szacunkową ilość procentową różnych homozygotycznych par genów odziedziczonych po wspólnych przodkach. Innymi słowy określa średnią szansę, że para homozygotycznych genów jest odziedziczona po wspólnych przodkach.
Definicja inbredu dla genetyka i hodowcy nie jest taka sama. Dla genetyka określa go wymierna liczba rosnąca gdy wspólny przodek pojawia się w rodowodzie ze strony matki i strony ojca, dla hodowcy natomiast inbred to bardzo bliskie skojarzenie - rodzica z potomstwem bądź rodzeństwa między sobą. To, co określamy inbredem czy raczej linebreedingiem w danej rasie zależy głównie od średniego poziomu zinbredowania w danej rasie - ta sama wartość współczynnika Wright'a w mało licznej rasie będzie outcrossem a w rasie bardzo licznej (a więc siłą rzeczy mniej zinbredowanej) będzie linebreedingiem.
Aby właściwie obliczyć współczynnik inbredu bazować musimy na wielu pokoleniach, ponieważ inbred w piątym czy dalszym pokoleniu również może mieć olbrzymi wpływ na potomków. Współczynnik inbredu obliczony na podstawie czterech i dziesięciu pokoleń może się zasadniczo różnić.
Ponieważ obliczanie współczynnika Wright'a jest dość pracochłonne, używa się do tego celu programów komputerowych (np. CompuPed). W tabeli poniżej przedstawione są współczynniki Wright'a dla różnych skojarzeń krewniaczych.
rodzaj skojarzenia | współczynnik inbredu | wkład genetyczny przodka |
rodzic x potomstwo | 25 % | rodzic: 75 % |
brat x siostra | 25 % | oboje wspólni dziadkowie po: 50% |
dziadek x wnuczka | 12,50 % | ojciec: 62,5 % |
pół-brat x pół-siostra | 12,50 % | wspólny dziadek: 50 % |
wuj x bratanica | 12,50 % | wspólny dziadek: 37,5 % |
brat cioteczny x siostra cioteczna | 6,25 % | wspólny pradziadek: 25% |
Zdarza się, że współczynnik Wright'a obliczany dla rodowodu 4-pokoleniowego wynosi zaledwie kilka procent, a przy uwzględnieniu 10 czy więcej pokoleń wzrasta do np. 30%. To więcej, niż gdyby skojarzyć ojca z córką, czego w ogóle nie można było podejrzewać na podstawie skróconego 4-pokoleniowego rodowodu, co uświadamia nam, jak ważna jest dogłębna analiza pochodzenia psa. Popularny reproduktor może pojawiać się w odległych pokoleniach tak wiele razy, że jego wkład genowy ustępuje jedynie wkładowi rodziców - a przecież przodek ten nie wystąpi w ogóle w wydanym nam przez Związek Kynologiczny rodowodzie.
Jana Wiśniewska