Socjalizacja psów czyli nauka...

Dla szczenięcia socjalizacja to nic innego jak nauka życia w ludzkim stadzie i oswajanie go we wczesnym wieku szczenięcym z możliwie jak największą ilością nowych sytuacji. Szczenię rodzi się głuche i ślepe. Nic nie widzi i nie słyszy, ale odczuwa głód, pragnienie, ból, ciepło i zimno. Między 10 a 15 dniem życia szczenięta otwierają oczy, a po kilku następnych dniach zaczynają słyszeć.

Socjalizację zaczynamy od jak najwcześniejszego brania na ręce aby szczenię możliwie szybko poznało nasz zapach i kojarzyło go z poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością głaskania. 3 tygodniowe szczenięta zaczynają się bawić miedzy sobą. W zabawie uczą się hierarchii w stadzie i można wtedy zaobserwować ich charaktery. Będą wśród nich dominujące i uległe, bardziej i mniej energiczne.

Dominujące szczenię to takie, które zwykle pierwsze zachęca do zabawy inne szczenięta, między nimi porusza się pewnie z dumnie uniesioną głową i podniesionym ogonkiem. Przewrócone na grzbiet przez inne szczenię denerwuje się - najlepiej czuje się stojąc twardo na 4 łapkach. Taki szczeniaczek powinien trafić w ręce kogoś kto miał już do czynienia z psami. Nie powinna decydować się na takiego psa osoba nie mająca doświadczenia, a tym bardziej taka, która nigdy żadnego psa nie miała.

Mały słodki, ale dominujący szczeniaczek w miarę jak rośnie w siłę, będzie próbował zdominować swojego właściciela. Malamut bywa czasem krnąbrny i uparty, a jeśli do tego jest energiczny, dominujący i trafi na niedoświadczonego właściciela, który nie będzie potrafił go odpowiednio wychować, może stać się utrapieniem nie tylko dla swojego pana, ale i dla całej okolicy. Takie szczenię może się doskonale nadawać np do pracy w zaprzęgu.

Gdy maluchy skończą 3 tygodnie zaczynamy wynosić je na podwórko. Z początku zależnie od pogody na kilka chwil i codziennie spacer wydłużamy. Maluchy dostrzegają, że świat nie składa się tylko z matki, opiekunów oraz kojca i chłoną go wszystkimi zmysłami. Uczą się poruszać po nierównościach terenu, badają nowe otoczenie, interesuje je dosłownie wszystko, a ciekawość ich w tym wieku nie ma granic. Należy szczególnie uważać aby szczenię nie połknęło czegoś co mogłoby mu zaszkodzić. Podstawowe dwa zmysły, którymi szczenię poznaje świat to węch i smak. Zwróćmy uwagę jak maluch się zachowuje w zetknięciu z nowym interesującym go przedmiotem. Najpierw go wącha, a jeśli zapach nie jest odstraszający następnie próbuje go skosztować!

5 tygodniowe malamuciki mogą już mieszkać w kojcu na podwórku jeśli tylko nie ma zbyt dużego mrozu. Do kojca wrzucamy im zabawki - najlepiej gumowe gryzaki i piłki. Nie nadają się zabawki pluszowe i piłki tenisowe, gdyż szczenięta oskubują je z włosków, które następnie połykają. Codziennie powinniśmy maluchy zabierać do domu, aby pobyły z nami i uczyły się też życia w rodzinie. Także my powinniśmy codziennie wchodzić do ich kojca i nie tylko po to aby posprzątać nieczystości i je nakarmić, ale też po to, żeby się z nimi pobawić. Szczenięta pozostawione w kojcu same sobie, bez bliskiego kontaktu z człowiekiem będą bojaźliwe, nieufne i znacznie trudniej będą nawiązywały kontakty z otoczeniem. W tym wieku dobrze jest zapoznać szczenięta z innymi zwierzętami domowymi.

Około 1-2 tyg. przed terminem wydania do nowych domów do kojca gdzie maluchy śpią wrzućmy kocyki lub fragmenty prześcieradeł, które wcześniej były używane jako posłanie (dla każdego szczenięcia po jednym). Wydając pieska dajmy nowemu właścicielowi taki kocyk i np jakąś zabawkę z kojca. Przesiąknięty zapachem gniazda kocyk będzie działał uspokajająco na malucha przez pierwsze dni w nowym domu. Kiedy przypomni mu się i zatęskni za matką i rodzeństwem z pewnością położy się i uśnie właśnie na nim. Właściciela szczenięcia zachęćmy do tego aby w razie problemów wychowawczych lub jakichkolwiek innych kontaktował się i szukał pomocy właśnie u nas.

 

Ewa Janicka
hodowla Appalachian
www.malamuty.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie