Seria wypadków z udziałem psów tzw. ras agresywnych sprawiła, że do schronisk dla zwierząt zaczęły masowo trafiać rottweilery czy pittbule. Niektóre wyrzucono na ulicę, inne przywiązano do drzewa w lesie..
Taki właśnie pies - rasy rottweiler - trafił do poznańskiego schroniska dla zwierząt. Wcześniej jego "kochający" właściciel pozostawił go w lesie za miastem. Tylko cudem udało mu się przeżyć. Inny rottweiler - ten, który pod koniec sierpnia 2005 roku zagryzł 5-miesięczną dziewczynkę - zostanie uśpiony. Tak zdecydował powiatowy lekarz weterynarii.
Właściciele psów po ostatnich przypadkach tragicznych pogryzień przez psy tej rasy, nie chcą już mieć rottweilerów. Dziennie do pojedyńczych schronisk w Polsce zgłasza się nawet kilka osób, które chcą oddać rottweilera. Tłumaczą, że straciły zaufanie do zwierząt. Przytuliska są jednak przepełnione, a groźne czworonogi potrzebują przestrzeni. W innym wypadku mogą być niebezpieczne także dla innych psów.
Nasiliły się także porzucenia psów w lasach, przy drogach. Takie psy stanowią jednak największe zagrożenie. Nie ma większego niebezpieczeństwa niż zdziczały pies. Zwierzęta te są jeszcze groźniejsze, gdy łączą się w sforę.
Niektóre ze znalezionych lub oddawanych psów rzeczywiście są bardzo agresywne, ale za każdym razem podejmowana jest próba oswojenia ich. Dopiero, kiedy to się nie udaje, schroniskowy weterynarz podejmuje decyzje o uśpieniu. Ale zdarza się, że psy o złej renomie także znajdują nowych właścicieli.
Rottweilery - psy, które zyskały ostatnio bardzo złą sławę - to bardzo silne psy obronne; niegdyś w Polsce zapanowała prawdziwa moda na tego typu zwierzaki. Niestety, rottweilery - podobnie jak wiele innych ras - źle wychowywane mogą stać się niebezpieczne dla właściciela i otoczenia. Trzeba jednak pamiętać, że to nie psy są złe - naprawdę groźni są ich nieodpowiedzialni właściciele.
Artykuł opracowany i umieszczony za zgodą: Witold Pełka - Lekarz weterynarii Specjalista chorób psów i kotów.
Adres umieszczenia oryginalnego materiału: www.lecznica.biz