Na początku wszystko wydaje się być idealne. Gdy w domu pojawia się śliczny szczeniak, wszyscy od razu się w nim zakochują. Pies jest słodki, nieporadny, ciągle chce się bawić, szybko uczy się nowych rzeczy. Ten stan nie potrwa jednak długo. Zwykle już po kilku tygodniach pierwsze zauroczenie mija i wtedy przychodzi zderzenie z rutyną. Zaczynamy zauważać wady posiadania psa, niektóre jego zachowania nas irytują, a stąd już tylko krok do tego, aby nawet zacząć rozważać oddanie pupila. Jak do tego nie dopuścić? O co należy zadbać? Przeczytaj nasz poradnik.
Szkolenie jest w zasadzie obowiązkowe dla każdego właściciela, który chce nawiązać bardzo bliską i partnerską relację ze swoim psem oraz uniknąć typowych, bardzo frustrujących problemów. Wiele osób na początku zakłada, że sami wszystkiego nauczą psa, ale praktyka pokazuje, że takie rozwiązanie nieszczególnie się sprawdza. Dużo lepiej jest zapisać się z psem na szkolenie – można to zrobić już w momencie, gdy szczeniak skończy 4-5 miesięcy (tzw. psie przedszkole), a później kontynuować typowe szkolenie z zakresu posłuszeństwa.
Pies, jakkolwiek jest kochany, śliczny i do przytulania, musi mieć wyznaczone granice – najlepiej na samym początku. Wiele problemów wychowawczych bierze się właśnie z tego, że właściciele nie reagowali od razu na próby zdominowania członków rodziny. Dobrze więc będzie od razu ustalić, co psu wolno, a czego absolutnie nie i konsekwentnie pilnować przestrzegania tych zasad przez czworonoga.
Aby nie doszło do sytuacji, w której większość członków rodziny znudziła się psem i zrzuciła wszystkie obowiązki związane z opieką nad czworonogiem na jedną osobę, należy od razu wprowadzić jasny podział. Nie może być tak, że dla np. dzieci pies jest zabawką i frajdą, a dla rodziców przykrym obowiązkiem. Najlepiej będzie na samym początku przyzwyczajać dzieci, że one także odpowiadają za dobre samopoczucie i spełnianie podstawowych potrzeb psa. W zależności od wieku można przydzielić im obowiązek wyprowadzania zwierzaka na spacer, szczotkowania czy chociażby mycia misek.