Pies Ratowniczy - Lawinowy

PIES LAWINOWY

Kiedy słyszymy słowo lawina, wyobraźnia podsuwa nam widok pędzących mas śnieżnych niszczących wszystko, co napotka na swojej drodze. No cóż temat jest trochę szerszy, bo….. Mamy jeszcze lawiny błotne, kamienne oraz lawiny niosące ze sobą różne inne sypkie materiały.

LAWINA ŚNIEGOWA-, gdy wystąpią sprzyjające warunki mogą powstać praktycznie na każdym zboczu, gdy jego nachylenie przekracza 30 stopni. Najczęściej występują na północnych i północno- wschodnich zboczach. Zasadniczo lawiny śniegowe dzielmy na lawiny śniegu luźnego i lawiny deskowe, które najczęściej spotykamy na naszym terenie.

Metr sześcienny lawiny potrafi w sprzyjających warunkach poruszać się z prędkością 100 km/h, ważąc średnio 350 kg.

W Polsce najwięcej ofiar- 19 - zabrała ze sobą lawina w Karkonoszach w Białym Jarze. Występuje pięciostopniowa skala zagrożenia lawinowego, stopień pierwszy to najmniejsze zagrożenie i logicznie, stopień piąty to największe.

Następny przyjemniak to:

LAWINY KAMIENNO BŁOTNE- (zwane też strumieniami gruntowymi) powstają podczas intensywnych, długotrwałych opadów deszczu. A także w wyniku budowy dróg, zakładów przemysłowych, gospodarstw, złej gospodarki lasami, w dużej części, gdy człowiek bez opamiętania i przemyślenia ingeruje w przyrodę między innymi, gdy zmienia naturalne cieki wodne itp., a w końcu w wyniku działania samej przyrodę.

Z opracowań naukowych wynika, że takich zjawisk wystąpiło na terenie Polski ok. 20000 a najbardziej zagrożonymi terenami są obszary półdniowej Polski. Strumienie występują też w górach w szczególnie w żlebach, tak jak np. strumień błotno-kamienny w rejonie Babiej Góry—Fickowe rozstaje, strumień miał 200 metrów długości, niósł ze sobą tony mazi i kamieni, przecinając dwa szlaki turystyczne. Tylko jednej nocy w gminie Łososina Dolna naliczono około 100 mniejszych i większych takich zjawisk z tego około 30 zagrażających bezpośrednio infrastrukturze a także życiu…..

Wreszcie:

SYPKIE MATERIAŁY-najczęściej wypadki z ich udziałem mają miejsce na terenach gdzie odbywają się roboty budowlane, np. dochodzi do nagłego zasypania wykopu, w którym są robotnicy, w magazynach z materiałami sypkimi, w kamieniołomach, „kopalniach na dziko”.

Proces szkoleniowy psa lawinowego powinien być tak zaplanowany i poprowadzony, aby przygotowywał go do pracy na wszystkich w/w materiałach w najróżniejszych sytuacjach. Cóż wymaga to dużych nakładów finansowych, bardzo dużo cierpliwości, a także pomocy innych osób, oraz czasu, jaki musimy poświęcić żeby uzyskać zadowalające efekty.

Bezpieczeństwo w miejscach zagrożonych lawinami można a przede wszystkim trzeba podnieść posiadając i używając odpowiedni sprzęt, należy w sposób rozważnie poruszać się i postępować.

Co do wyposażenia, jakie powinna posiadać osoba poruszająca się, przebywająca w miejscach zagrożonych, to są to podstawowe urządzenia, tj.

*    detektor PIPS - to urządzenie, które jest zarazem nadajnikiem i odbiornikiem, w zależności od sposobu ustawienia, wysyła i odbiera sygnał od drugiego urządzenia -PIPSA (to taki bardzo ogólny opis),

*    sonda lawinowa – to sprężysty w miarę elastyczny pręt zbudowany z kilku elementów, pozwalający nakłuwać strukturę śniegu lub innych sypkich materiałów,

*    radiotelefon oraz latarkę z powodów, które chyba dla większości z nas są oczywiste,

*    ostrożność – nigdy nie należy wchodzić całą grupą w strefę zagrożoną, wszelkie wyjścia z i wejścia do tej strefy, oraz poruszanie się i wykonywanie wszystkich czynności powinno być obserwowane przez innych członków „wycieczki” lub jakieś zaufane osoby

*    są też inne przedmioty, których zadaniem jest pomoc w lokalizowaniu zasypanej osoby, np.

                  - plecaki z ABS,

                  - kamery termowizyjne,

                  - urządzenia i ekrany, „RECCO” (przy nich należy pamiętać, że ratownik nie powinien posiadać w swoim ubiorze ekranów „RECCO”)

Powróćmy do psów lawinowych. Proces szkolenia, jak i sposób pracy psa jest podobny do innych psich specjalności.  Wymogi, co do umiejętności tych psów są również bardzo podobne jak w innych specjalnościach, to znaczy, że wymaga się od nich również zdawania egzaminów z posłuszeństwa i toru przeszkód. Natomiast, co do pracy węchowej to w większości regulaminów gruzowych czy terenowych są specjalizacje w dwóch klasach: A i B, a specjalizacja lawinowa została powiększona o klasę C. Klasy różnią się między sobą wielkością obszaru do przeszukania, ilością osób do odnalezienia, czasu, jaki zespół ma na przeszukanie tego obszaru, a w lawinach dochodzi również głębokość, na jakiej osoba lub osoby są zasypane.

ETAT POZORANTA – bardzo ważnymi osobami, a w etapie początkowej fazy nauczania najważniejszymi w każdej specjalności, są  p o z o r a n c i. W przypadku szkolenia lawinowego są najbardziej narażeni na wypadki i tutaj ostrzegam wszystkich ćwiczących tą specjalizację lub chcących to robić, że odnotowane są przypadki śmiertelne w trakcie szkolenia lawinowego. Pamiętajcie najpierw zapoznajcie się dobrze z zasadami bezpieczeństwa podczas prac w śniegu, a także zaopatrzcie się w odpowiednie wyposażenie.

Szkolenie psiaka to m u s i  być zabawa. Na początku ćwiczenia wykonujemy na widocznym, niezasypanym dole w śniegu, do którego chowa się przewodnik psa z ulubioną przez psa zabawką, pomocnik przytrzymuje psa tak żeby widział, co się dzieje. Ważne, aby przed schowaniem się przewodnika ten skutecznie pobudził psa. Następnie pomocnik puszcza psa, po wejściu psa do otworu następuje zabawa lub nagrodzenie psiaka przez chwalenie go i podanie smakołyka. Następnym krokiem w szkoleniu jest wejście do otworu w śniegu przewodnika wraz z pomocnikiem, a trzecia osoba wypuszcza psa. Gdy pies wejdzie do otworu następuje to, co opisałem wyżej, ale nagradza i bawi się tylko pomocnik i to on w dalszym procesie szkolenia będzie tą najważniejszą osobą do zabawy i nagradzania. Następny etap to pobudzenie psa przez przewodnika i schowanie go pod niewielką warstwą śniegu (ok. 50 cm.); wystarczy. Czwartym krokiem szkoleniowym jest pobudzenie psa i zakopanie pomocnika z przewodnikiem, tak żeby pies to widział i dalej tak jak poprzednio, gdy pies się dokopie i wejdzie do jamy to pomocnik bawi się z nim. Ostatnim etapem jest pobudzenie psa przez pomocnika i zakopanie go pod małą warstwą śniegu, gdy nastąpi kontakt z zakopanym pomocnikiem następuje jak zawsze nagroda-zabawa lub smakołyk. To ogólny i skrócony opis takiego szkolenia, ale mam nadzieję, że wszystkim „zapalonym” i chłonnym wiedzy rozjaśni tą tematykę i pobudzi do kreatywności. Ten system sprawia, że pies uczy się szukać okazji do zabawy i nagrody pod swoimi łapami. Zabawa w większości związana jest z obcymi osobami, a więc gdy poczuje człowieka będzie znaczył w tym miejscu. Przy każdym rodzaju szkolenia bardzo ważne, aby poszczególne kroki były wykonywane po perfekcyjnym opanowaniu wcześniejszych.

Trzeba pamiętać, że akcja lawinowa jest chyba najtrudniejszą, z powodów:

*    niskie temperatury, lub co jest znacznie gorsze; zmienne temperatury,

*    miejsca, w których lawiny występują, to z reguły stoki w wysokich partiach gór o bardzo dużym nachyleniu,

*    zawsze duża pokrywa śniegu,

*    możliwość wystąpienia powtórnych lawin,

*    tak jak w każdej akcji czas odgrywa ważną rolę, a w akcji lawinowej ma to szczególne znaczenie,

*    bardzo często są ograniczone możliwości transportu ludzi i sprzętu.

        Akcja lawinowa to skomplikowane przedsięwzięcie, które zależy od w/w czynników, angażuje przewodników z psami, dziesiątki innych ludzi, którzy zajmują się kopaniem, sprawdzaniem miejsc, które wskazał pies, lub zespoły sondujące lub obserwatorów, zespoły wykorzystujące inne możliwości lokalizacji wspomniane na początku, a gdy akcja trwa dłużej (kilka godzin) to pracują także zespoły gospodarcze, uzupełniające, transportowe oraz medyczne.

Silny wiatr nie sprzyja lokalizacji, niska temperatura (poniżej -15 stopni) utrudnia pracę psom. Duży opad śniegu, ograniczona widoczność wpływa ujemnie na psychikę psów, spada motywacja do pracy.

Jak już wspomniałem czas odgrywa bardzo dużą rolę w akcjach lawinowych, osoba zasypana przez lawinę, jeśli nie zginęła w wyniku urazów mechanicznych, ma bardzo ograniczone możliwości dostępu do świeżego powietrza a co za tym idzie możliwości oddychania. W wyniku przebywania pod śniegiem, kontaktu z nim dochodzi do wychłodzenia organizmu, lecz zanim do tego dojdzie, „bukiet zapachowy”, który emituje każdy człowiek, wraz z upływem czasu jest przenoszony przez kryształki śniegu coraz bliżej powierzchni ( w wyniku różnic temperatur - ziemia zawsze ma wyższą temperaturę nazywa się to też nachyleniem temperatur). Wraz z upływem czasu wokół zasypanej żywej osoby, w wyniku różnic temperatur tworzy się skorupa lodowa, która nie przepuszcza zapachu albo bardzo ogranicza jego przenikanie. To tłumaczy też, dla czego dużo psów, które nie są szkolone do szukania zwłok potrafią je zlokalizować, gdyż nad takimi osobami znajdują się masy śniegu z cząsteczkami zapachu emitowanego za życia tej osoby. Dlatego też, jeśli masy śniegu są bardzo duże, to często dochodzi do odnalezień dopiero na wiosnę, gdy śnieg zaczyna topnieć, a cząsteczki woni zaczynają odparowywać z kryształków śniegu.

Co powiecie na siedem metrów zwałów śniegu nad odnalezioną osobą przez psy lawinowe (udokumentowano to w protokołach służb górskich w Austrii), jak trudno się do niej dokopać?!!! Siedem metrów to jak drugie piętro, gdzie wyrzucać śnieg z wykopu?!!! A gdy więcej poczytacie dowiecie się między innymi, że często czoła lawin maja po 10 metrów! To nie jest rzadkość i oglądamy to też w naszych Polskich górach.

Proces szkolenia psa lawinowego jest długi i męczący, też fizycznie, zwróćcie uwagę, że trzeba wkopać, przy dobrym programie szkoleniowym, setki jam śniegowych – na treningu trzeba wykopać od kilku do kilkunastu jam, następnie je raz za razem zakopywać i odkopywać, kilka, kilkanaście razy.

Służby ratownicze powinny mieć i starają się mieć BARDZO dobrze wyszkolone psy lawinowe, życzę wam i sobie, aby nie trzeba było ich używać poza szkoleniem.

Adam Górowski
www.psy-ratownicze.eu

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie