Pełna miska to marzenie niejednego psa, zwłaszcza takiego, który jest urodzonym łakomczuchem. Nie brakuje właścicieli, którzy tak bardzo chcą dogodzić pupilowi, że w zasadzie cały czas uzupełniają zawartość miski i nigdy nie jest ona całkowicie pusta. Choć intencje są dobre, to skutki mogą być opłakane. Sprawdź, dlaczego Twój pies nie powinien mieć zawsze pełnej miski.
Oczywiście nie jest tak, że każdy pies mający nieograniczony dostęp do jedzenia będzie się ciągle objadać. Ryzyko jest jednak na tyle duże, że nie warto go podejmować. Pełna miska zachęca czworonoga do częstego chrupania przysmaków, co w połączeniu z brakiem ruchu szybko może przełożyć się na wzrost masy ciała. Jest to szczególnie niebezpieczne dla psów ras dużych i olbrzymich, które mają naturalne predyspozycje do otyłości oraz zwyrodnień stawowych.
Nadwaga, a w konsekwencji otyłość, są najczęściej diagnozowanymi problemami zdrowotnymi u współczesnych psów. Praktycznie zawsze wina leży po stronie właścicieli, którzy nie potrafili utrzymać w domu reżimu dietetycznego i zwyczajnie przekarmiali swoich pupilów.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że pies zaglądając do miski zostawia w niej mnóstwo bakterii, które z czasem zaczynają rozkładać jedzenie. Jeśli zwierzak ponownie zje taką częściowo zepsutą już karmę, to istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że nabawi się zatrucia pokarmowego.
Jest to szczególnie realny scenariusz w sytuacji, gdy właściciele stale nasypują świeżą karmę do miski, ale zapominają o tym, aby wcześniej ją umyć i usunąć resztki niezjedzonego pokarmu.
Ciekawostką jest fakt, że zwłaszcza sucha psia karma jest smakołykiem dla… mrówek. Pozbycie się tych owadów z domu jest natomiast bardzo trudne, dlatego lepiej w ogóle ich do siebie nie zapraszać. Poza tym w sytuacja, w której pies ma stały dostęp do suchej karmy rodzi poważne ryzyko, że krokiety będą się walać po podłodze i wpadać w różne zakamarki, stając się pożywką dla innych nieproszonych gości, w tym nawet gryzoni. Lepiej więc dmuchać na zimne, aby nie sprowadzić sobie do domu poważnego problemu.