Choć tytułowe pytanie wydaje się niezbyt mądre, to jednak zadaje je sobie wielu właścicieli – zwłaszcza panów. Faktem jest, iż psy w większości uwielbiają słodkawy smak piwa i chętnie poliżą szyjkę butelki czy wieczko puszki, gdy tylko nadarzy się taka okazja. Trzeba natomiast wiedzieć, że piwo absolutnie nie powinno stanowić nawet okazjonalnego składnika psiej diety.
Piwo, nawet pszeniczne czy bardzo jasne, to wciąż alkohol (etanol), a ten jest toksyczny dla psów nawet w małych ilościach. Psy metabolizują etanol znacznie wolniej niż ludzie, dlatego już niewielka ilość alkoholu może u nich prowadzić do:
W skrajnym przypadku, gdy pies przyjmie sporą dawkę alkoholu (w przypadku piwa jest to np. pół butelki), może to prowadzić do śpiączki, a nawet śmierci zwierzęcia.
O ile większość właścicieli powinna mieć świadomość, jak szkodliwy dla psa jest alkohol, o tyle powszechną wiedzą nie jest wpływ chmielu na psi organizm. Okazuje się, że ten podstawowy składnik piwa także może nieść ze sobą przykre konsekwencje dla pupila, prowadząc do wzrostu temperatury ciała psa, uczucia niepokoju, dezorientacji, przyspieszonego oddechu i tętna.
Wspomnijmy także o węglowodanach, cukrach i konserwantach zawartych w piwie, które mogą obciążać psią wątrobę i skutkować rewolucjami żołądkowymi.
Wniosek jest prosty: nigdy nie częstuj swojego psa piwem, nawet minimalną ilością i pieczołowicie pilnuj, aby pupil nie miał swobodnego dostępu do jakiegokolwiek alkoholu.