Znalazłeś psa przywiązanego do drzewa w lesie? Sprawdź, co robić

Myśląc o takiej sytuacji nie możemy zachować spokoju. Na usta cisną się same niecenzuralne słowa, a zasada „nie życz drugiemu, co tobie niemiłe” przestaje obowiązywać. Nie rozumiemy, jak można przywiązać własnego psa do drzewa w lesie i zostawić na pewną śmierć z głodu i pragnienia. Tak zachowują się tylko barbarzyńcy, dlatego trzeba z nimi walczyć w sposób bezwzględny. Sprawdź, co robić, gdy znajdziesz takiego nieszczęsnego psa.

Najpierw daj mu pić i jeść

To najważniejsza sprawa, ponieważ nie wiadomo, od jaka dawna zwierzak nic nie pił i nie jadł. Może być w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, dlatego w pierwszej kolejności zapewnij mu jedzenie i picie, aby nabrał sił.

Powiadom policję/straż miejską

W zależności od tego, która służba działa w Twoim regionie. Jeśli nie masz ochoty się nad tym zastanawiać, to po prostu zadzwoń pod 112 – dyżurny przełączy Cię do odpowiedniej osoby. Telefonicznie poinformuj, że pies znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, co powinno zmobilizować służby do podjęcia pilnej interwencji.

Poinformuj lokalnych animalsów

Warto to zrobić, ponieważ społecznicy z pewnością będą patrzeć służbom na ręce i mobilizować je do poszukiwań sprawcy tego haniebnego czynu. Animalsi mogą też przyjechać na miejsce przed służbami i zabezpieczyć psa w prawidłowy sposób. Pamiętaj, aby niepotrzebnie nie ryzykować i nie próbować odwiązywać psa na własną rękę – nie wiesz, jak zwierzę może na to zareagować.

Zrób psu zdjęcie i wrzuć na lokalne grupy facebookowe

Nie chodzi tutaj wcale o chwalenie się bohaterstwem, ale o piętnowanie czyjejś bezmyślności i znieczulicy. Takie zdjęcie z pewnością poruszy lokalną społeczność, która może się zaangażować w poszukiwania sprawcy. Być może ktoś rozpozna psa i powiadomi policję, gdzie mieszka właściciel?

Media

Dobrym pomysłem może być również zainteresowanie tą sprawą lokalnych mediów, które będą monitorować sytuację i naciskać na policję, aby ta ustaliła personalia sprawcy oraz pociągnęła go – wspólnie z prokuraturą - do odpowiedzialności.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie