Śmierć bliskiej osoby: co z psem?

Takie sytuacje niestety zdarzają się dość często. Klasycznym przykładem będzie tutaj śmierć np. dziadka, który był jedynym opiekunem psa. Wiadomo, że rodzina w pierwszej kolejności skupia się na przeżywaniu żałoby, ale w końcu trzeba będzie podjąć decyzję odnośnie do zapewnienia stałej opieki ukochanemu czworonogowi zmarłego. Jakie warianty wchodzą tutaj w grę? Które z nich są najlepsze? Tego dowiesz się z naszego poradnika.

Przygarnięcie psa przez rodzinę

Jest to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie, które zawsze bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności. Nie musi to być oczywiście najbliższa rodzina. Ważne, aby spróbować namówić do przygarnięcia psa kogoś, kogo czworonogów w miarę zna. To minimalizuje ryzyko, że pies będzie mieć duże problemy z zaaklimatyzowaniem się w nowym domu i zaakceptowaniem członków rodziny.

Wiele oczywiście tutaj zależy od samego psa. To jasne, że nie każdy będzie mieć warunki do tego, aby np. przygarnąć pod swój dach owczarka kaukaskiego czy rottweilera. Nic na siłę. Najlepiej będzie obdzwonić całą rodzinę, poinformować, jaka jest sytuacja i zmobilizować bliskich zmarłej osoby do choćby rozważenia pomysłu przygarnięcia psiej sieroty.

Poszukanie psu nowego domu w bliskiej okolicy

Mamy tutaj na myśli przede wszystkim sąsiadów zmarłej osoby. Jest duża szansa, że znajdą się wśród nich ludzie gotowi przygarnąć osamotnionego psa. Znają go, wiedzą, jak się zachowuje, być może go uwielbiają i nawet sami zadeklarują, że rozwiążą ten kłopotliwy dla wszystkich problem. Na pewno warto też rozwiesić ogłoszenia w okolicy, w tym na klatce schodowej – a nuż znajdzie się ktoś, kto szybko odpowie?

Ogłoszenia na Facebooku i OLX

Jeśli nie uda się znaleźć psu nowego domu wśród rodziny i sąsiadów zmarłej osoby, to nie pozostaje już nic innego, jak tylko przejść do ofensywy i opublikować ogłoszenie na lokalnej grupie facebookowej. Z pewnością zainteresuje ono wiele osób, które będą udostępniać wiadomość swoim znajomym. Takie pospolite ruszenie często przynosi doskonałe efekty, dlatego warto próbować.

Schronisko? Tylko w ostateczności

Wbrew pozorom schronisko wcale nie jest najgorszą opcją dla psa, zwłaszcza takiego, który wychowywał się w domu. Dobrze zarządzane schroniska potrafią czynić cuda i bardzo szybko znaleźć nowemu podopiecznemu kochającą rodzinę. Oczywiście tę opcję bierzemy pod uwagę wyłącznie wtedy, gdy inne rozwiązania zawiodły.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie