Samotność bywa dokuczliwa. Szczególnie, gdy jesteśmy do niej zmuszeni przez wypadki losowe. Wtedy przydałby się nam przyjaciel, ale taki, który nie będzie osądzał. Zawsze nas rozbawi. Ale przede wszystkim zmobilizuje nas do wyjścia z domu. Nieprawda, że takiego przyjaciela trudno znaleźć. Wystarczy, że udamy się do schroniska lub odwiedzimy strony fundacji zajmujących się psimi adopcjami. Jakie korzyści płyną z adopcji psa? Ile to kosztuje i czy każdy może sobie pozwolić na takie rozwiązanie?
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, a ten, który ma już za sobą epizod porzucenia, tym bardziej. Odtrącony, będzie rozpaczliwie szukał kontaktu z człowiekiem. Nawet nie zauważymy, jak niemal w mgnieniu oka, nasz adopcyjny przyjaciel, zmieni się w najwierniejszego towarzysza naszej codzienności. Będzie też niewyczerpanym źródłem radości. Ciężko nie ulec radośnie merdającemu ogonowi czy skocznym zachętom do zabawy. Nie ma też bardziej ujmującego widoku, niż pies, który cieszy się na nasz powrót. To wszystko powoduje, że na naszej zmartwionej twarzy, pojawia się uśmiech i świat nabiera barw.
Jest jeszcze jeden doskonały powód, dla którego warto zdecydować się na adopcję. Otóż pies ze schroniska, to najlepszy na świecie motywator do działania. Samotność często zatrzymuje nas w domu, a pies … wymaga wyjścia na spacer i poświęcenia mu chociażby odrobiny uwagi. To skutecznie wyrywa nas z bezczynności.
Czy adopcja psa ze schroniska dużo kosztuje? Większość schronisk nie wymaga żadnych opłat za adopcję. Są jednak i takie miejsca, w których schronisko prosi o dobrowolną wpłatę lub ma z góry ustalony cennik. Z reguły to niewielkie kwoty rzędu 20-50zł. W ten sposób instytucje te zdobywają środki na swoje utrzymanie. Aby uniknąć nieprzyjemnej sytuacji, należy wcześniej upewnić się, jakie koszta poniesiemy. Ale to nie jedyne koszta, jakie są związane z adopcją psiaka. Adoptując przyjaciela, bierzemy na siebie obowiązek jego utrzymania, a to oznacza już pewne wydatki. Ponadto, gdy psiak już do nas trafi, należy – najlepiej jeszcze tego samego dnia – udać się z nim na wizytę weterynaryjną. Lekarz upewni nas czy psiak jest zdrowy. W razie konieczności zaszczepi go lub zleci badania bądź przepisze niezbędne lekarstwa. Taka wizyta też generuje kolejne koszta. Na tym też nie koniec psich wydatków. Zanim pies trafi do naszego domu, musimy zakupić wszelkie psie akcesoria czyli smycz, kaganiec, obrożę lub/i szelki oraz zabawki. Potrzebna jest też karma i jakieś naturalne gryzaki. Jeśli nasz portfel świeci pustkami, a jesteśmy przekonani co do swojej decyzji o adopcji, wystarczy sięgnąć po dodatkowy zastrzyk gotówki. Dobrym rozwiązaniem może być pożyczka od Vivus – szybka, wygodna i bez konieczności wskazania celu, na jaki są nam potrzebne dane środki. To dobry sposób na sfinansowanie, nie tylko pierwszej wizyty u weterynarza, ale również na zakupy niezbędnych psich akcesoriów oraz karmy. Tym bardziej, że pierwsza pożyczka jest bez prowizji. Gdy oddamy pieniądze w terminie, możemy sięgnąć po kolejne środki. W ten sposób, nasza pożyczka staje się jednocześnie dobrym sposobem na stałe zasilanie konta na psie potrzeby.
Reasumując: gdy czujemy się samotni, a jednocześnie mamy dość tego stanu, warto pomyśleć o adopcji psa. Niech nie powstrzymuje nas wizja psich wydatków, bo i na to istnieją gotowe rozwiązania. Życzymy udanych przyjaźni!
Artykuł partnera